Bestia. Studium zła

Ocena: 4.71 (14 głosów)

Leszek Pękalski, słynny „wampir z Bytowa”, to człowiek który przyznał się do zamordowania 67 osób. W akcie oskarżenia było 17 morderstw, w tym szesnaście z motywów seksualnych. Według opinii biegłych Pękalski jest sadystą, nekrofilem i nekrosadystą. Wypuszczony na wolność będzie nadal zabijał, a ma opuścić więzienie pod koniec 2019 roku. Sprawa „wampira z Bytowa” jest największą tajemnicą powojennej kryminalistyki. Nikt nie wie, ile ofiar ma naprawdę na swoim koncie, bo do dzisiaj żadna ze zbrodni do których przyznał się Pękalski nie została wyjaśniona. Książka pt. „Bestia” jest próbą odpowiedzi na pytanie jak rodzi się w człowieku potwór. Autorka książki, zapoznała się z 72 tomami akt sprawy, rozmawiała z jego bliskimi – a także z nim samym. Sięgnęła po opinie psychologa i seksulologa. Ta książka stawia pytanie, co robić z osobnikami takimi jak Leszek Pękalski, którzy na wolności zawsze będą stanowić zagrożenie. Przywrócić karę śmierci? Dożywotnio izolować w więzieniach? Internować do końca życia w zamkniętych zakładach psychiatrycznych?

Informacje dodatkowe o Bestia. Studium zła:

Wydawnictwo: Od deski do deski
Data wydania: 2016-06-01
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 978-83-65157-77-5
Liczba stron: 280

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Bestia. Studium zła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bestia. Studium zła - opinie o książce

No i mam problem, bo tematyka taka, że zjechać nie wypada, a z drugiej - książka to książka. Albo się podoba, albo nie. A "Bestia" należy do tej drugiej grupy - książek, po których przeczytaniu odczuwa się złość i dyskomfort.
Mój największy problem z odbiorem reportaży polega na tym, że nie umiem wyznaczyć granicy między jeszcze reporterską rzetelnością, a już faktoidalną retoryką. Mam za małą wiedzę, by odróżnić dobry reportaż od złego, swą ocenę opieram więc na intuicji i wrażeniu. 
Zatem przyznaję, że nie podobała mi się książka Magdy Omilianowicz, choć zdaje się, że wykonała dobrą reporterską robotę. Nie dostałam obiecywanego studium zła, tylko relację z kilkunastu morderstw Leszka Pękalskiego, opisanych w podobny sposób. Dla mnie było ich za dużo, były też zbyt szczegółowo przedstawione. Nie mogłam oprzeć się wrażeniu, że obliczone są tylko na to, żeby szokować, a nawet jeden z bohaterów reportażu stwierdza, że opisując tak okropne morderstwa i psychopatów, powinno się unikać sensacji. W dodatkową konsternację wprawił mnie ostatni rozdział. Czy to jeszcze reportaż czy już inwencja własną autorki? Po co? By przerazić jeszcze bardziej?
Na koniec kilka słów o audio."Bestię"" nagrało Osorno, dostajemy więc coś na kształt książki dźwiękowej, z elementami muzycznymi i specjalnymi w tle. Czeczot świetnie oddaje sposób mówienia psychopaty, ale poza tymi fragmentami, często przeszarżowuje i tekst niekiedy brzmi sztucznie, jak w czytance dla dziecka. A to ostatnia rzecz, którą o "Bestii" można powiedzieć.

Link do opinii
Avatar użytkownika - RudaRecenzuje
RudaRecenzuje
Przeczytane:2019-03-10,

Każdego dnia dowiadujemy się z mediów o coraz gorszych zbrodniach, nowych zwyrodnialcach, czynach, o których dziwnie jest choćby wspominać. Nad większością z nich przechodzimy do porządku dziennego, inne zostają w naszej pamięci na dłużej. Jedną z takich opowieści jest historia Wampira z Bytowa.

Magda Omilianowicz ukazuje nam niezwykły portret człowieka- bestii. Kogoś, kto bez mrugnięcia okiem zabił ponad 60 osób. Człowieka kierującego się bezwzględną siłą swoich popędów. Gotowego na wszystko, by osiągnąć swój cel. Kolejna ofiara nie stanowiła dla niego żadnego problemu, nie była większym wyzwaniem. Żył tym co jest tu i teraz. Nie liczyło się nic więcej.

Z powieści wyłania się obraz człowieka budzącego dość skrajne emocje. Takie czyny nigdy nie pozostaną bez echa i nigdy nie będą uzasadnione, a jednak historia Leszka Pękalskiego wydaje się mieć drugie dno.  Zaniedbywany w dzieciństwie, bity i głodzony, lekko upośledzony, wykorzystywany i oszukiwany przez najbliższych, a do tego niechciany przez kobiety. Może to okoliczności sprawiły, że stał się taką, a nie inną osobą? Może tego wszystkiego było dla niego za dużo?

Omilianowicz wnika w psychikę mordercy bardzo głęboko. Zaprasza nas do jego niepokojącego, burzliwego, przepełnionego lękiem i urazą świata. Wraz z nią wracamy do jego dzieciństwa, poznajemy rodzinę Leszka i ludzi, którzy mieli na niego realny wpływ. Obserwujemy rozwój sytuacji, zastanawiamy się nad jego motywami, wyrabiamy sobie zdanie na jego temat. Jak już wspomniałam, nie sposób go usprawiedliwiać, ale lektura tej książki wywołała we mnie współczuje i litość dla jego osoby.

Czasami trzeba tak niewiele. Wystarczy impuls i kropla, która przelewa czarę goryczy. On sięgnął po to, czego nie mógł mieć, robiąc to po swojemu. Nie był w stanie znieść kolejnych żartów, docinków, porzuceń. Z tej historii wyłania się obraz okropnego człowieka, ale też osoby zranionej, bezsilnej, niepewnej siebie, niepotrafiącej nad sobą panować. Tak naprawdę nie sposób jednoznacznie go ocenić, można za to spróbować nieco lepiej zrozumieć.

Podoba mi się sposób, w jaki autorka snuje swoją opowieść. Umiejętnie wnika w psychikę mordercy, pisze niezwykle ciekawie, a krótkie, interesujące rozdziały sprawiają, że powieść czyta się jednym tchem. Duże znaczenie miał dla mnie fakt, że wzbogaciła książkę o fragmenty zeznań i wypowiedzi świadków. Dzięki temu ta historia staje się jeszcze bogatsza, jeszcze bardziej realistyczna.

W powieści autorka przedstawiła także kilka konkretnych przypadków morderstw, ukazując jak doszło do wydarzeń. Każdy z nich jest brutalny i wstrząsający i czyta się o tym dość ciężko. Ale one najlepiej ukazują osobowość Leszka, siłę jego popędów, która okazała się silniejsza niż rozum, sumienie czy ludzka empatia.

„Bestia. Studium zła” to historia Leszka Pękalskiego, o którym większość z nas wie niewiele poza tym, że był mordercą. Omilianowicz potraktowała go jednak jak człowieka z krwi i kości, spróbowała zrozumieć, jak doszło do tych tragedii, pokazała problem z wielu perspektyw. To książka przemyślana, dopracowana, zapadająca w pamięć. Najlepsza, bo napisana przez życie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MonikaP
MonikaP
Przeczytane:2017-09-28, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Historia przerażająca, niewiarygodna, brakuje słów, żeby coś sensownego napisać. Czy Leszek Pękalski to faktycznie morderca kilkudziesięciu osób, czy chory człowiek, którego wrobiono w większość z nich? Budzi odrazę, niechęć, ale i, o dziwo, współczucie. Jak to możliwe, że przez tyle lat nie dał się złapać? Dlaczego został skazany tylko za jedno morderstwo? Jakie miał dzieciństwo? Co go ukształtowało? Odpowiedzi na te pytania w książce.
Polecam, ale tylko czytelnikom o mocnych nerwach...

Link do opinii
Avatar użytkownika - aleksa6
aleksa6
Przeczytane:2017-04-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 12 książek 2017,
Podróż po ścieżce grozy, bestialstwa i tragedii. Morderczy ciąg Leszka Pękalskiego uwikłany w słowa, wplata się w czytelnika i ma się wrażenie, że zabija i Ciebie. Poraża. Gniecie. Doszczętnie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - magi18
magi18
Przeczytane:2016-11-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2016, Mam,
Leszek Pękalski - seryjny morderca czy nieszczęśnik, który przyznał się do zbrodni, których nie popełnił. Czy można stawiać znak równości pomiędzy nim a Marcinem Trynkiewiczem? Kim jest Leszek Pękalski? Gdzie się wychował? Dlaczego kogoś zabił i czy można było coś zrobić wcześniej, by nie doszło do tragedii. Szczerze, fascynują mnie opowieści o seryjnych mordercach. Widziałam filmy o niektórych amerykańskich seryjnych mordercach. Dzięki "American Horror Story. Hotel" poznałam historię człowieka, dla którego powstała ta terminologia. Bowiem Herman Webster Mudgett wybudował hotel pułapkę, w którym zabił mnóstwo osób. W serialu jest podobny wątek, a ja byłam troszkę dociekliwa i znalazłam historię Mudgetta. Czytałam też książkę "Seryjnych morderców XX wieku" Anny Poppek. I byłam pod wrażeniem - choć to dziwnie brzmi. Raczej książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Wiedziałam już wcześniej, że wielu seryjnych morderców ma nieciekawe dzieciństwo, jednak pomimo tego byłam zszokowana i nawet było mi ich w pewny sposób szkoda. Historia Leszka Pękalskiego nie różni się zbytnio od innych historii seryjnych morderców, psychopatów. Miał ciężkie dzieciństwo. Chociaż później też był poniewierany przez los. Dlatego też podczas czytania, przez wiele chwil towarzyszyła mi myśl, że jego historia mogłaby być całkiem inna, gdyby ktoś mu naprawdę pomógł. Bo nie jestem pewna, czy te "dobre duszyczki" na pewno były dla niego dobre? Chodzi mi o czasy, gdy jeszcze nie zabijał, gdy dorastał czy też był młodym dorosłym człowiekiem na tym świecie. Książka zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Jednocześnie było mi szkoda Leszka Pękalskiego jak i budził we mnie pewną odrazę. Przyznał się do tak wielu zbrodni. Prawdopodobnie je popełnił. Każdy pisze, mówi, że liczyły się dla niego trzy potrzeby: zaspokojenie głodu, seksu oraz poczucie bezpieczeństwa. Był jak zwierzę. I został złapany przez przypadek. Zaspokojenie głodu było najważniejsze i wynikało z przeszłości, biedy. Popęd seksualny miał. Tyle, że nie potrafił go powstrzymać, zaspokajał go sam lub poprzez zabijanie, a następnie seks z zwłokami. Poczucie bezpieczeństwa też mogło wynikać z lat dzieciństwa. Bo czy mógł czuć się bezpiecznie w domu? Nikt też mu nie przekazał dobrych wartości, nikogo nie obchodził... Zastanawiające, że przy seryjnych mordercach zapominamy o tym kim byli i jak byli traktowani przez innych. Pamiętamy jedynie ich zbrodnie. Często makabryczne, które w większości przypadków wynikały z przeszłości. Nie wiem dlaczego, ale jego postać bardziej budzi we mnie współczucie. Jest mi go szkoda. Nigdy nie miałam takiego dziwnego myślenia na temat seryjnych morderców. Może to przez opis jego postaci? Był upośledzony, nikt nigdy się nim nie zajął jak należy i choć wielu przyznaje, że był sprytny, to jednak cały czas w głowie pojawia mi się iskierka, która podpowiada, że jego historia mogła się skończyć całkiem inaczej. A może to dlatego, że był wyśmiewany przez rówieśników jak był dzieckiem? A ja wiem jakie to uczucie, gdy inni traktują ciebie okropnie. Może dlatego jest mi go żal, jest mi go szkoda. Mówi się, że każdy jest kowalem swojego losu. Jednak często zapominamy, że przeszłość ma ogromny wpływ na naszą przyszłość. Czasem ciężko jest poradzić sobie demonami z dzieciństwa... może tak było w tym przypadku? Może...
Link do opinii
Avatar użytkownika - Olena
Olena
Przeczytane:2016-07-19, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2016,
Reportaż który czyta się lepiej niż niejeden kryminał. Ciarki gwarantowane. Napisany wartko i z polotem. Do połknięcia w jeden wieczór, bo książki nie sposób odłożyć dopóki nie pojawi się koniec, mimo iż sprawa jest przecież dobrze znana, a zakończenie wiadome. Książka którą polubią nie tylko miłośnicy mocnego reportażu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - agnik66
agnik66
Przeczytane:2016-10-16, Przeczytałam, 52 książki 2016,
kingaczyta.blogspot.com Bestia. Wampir z Bytowa. Popełnił przynajmniej 67 morderstw, głównie kobiet, jednak ostatecznie skazany został za jedno. Sprawca? Leszek Pękalski. Wyrok? 25 lat więzienia i wyjście na wolność w 2019 roku... Tematyka zbrodni zawsze mnie fascynowała, stąd też moje zainteresowanie wszelkimi thrillerami psychologicznymi. Tylko, że inaczej czyta się powieść fikcyjną, a inaczej reportaż o prawdziwym zwyrodnialcu i szaleńcu, który już wkrótce może znów być na wolności, no chyba, że tzw. "ustawa o bestiach" pozwoli zatrzymać go dalej w zamknięciu. Leszek Pękalski. Z pozoru niewinna sierota, biedak, zaniedbany brudas, który zamiast strachu wzbudza raczej współczucie. Mężczyzna od zawsze pragnął ciepła i miłości, a tego nigdy nie zaznał, był popychadłem od najmłodszych lat. Pragnął kobiet, pragnął seksu. I ten seks najpierw kulturalnie kobietom proponował, naiwnie myśląc swoim chorym umysłem, że tak się to robi i że każda będzie chętna. Ale nie były i musiały ponieść karę. W rzeczywistości Pękalski to świetny manipulant i bestia, której postępowania nie da się zrozumieć i zaakceptować. Nie oczekujmy od niego też skruchy i wyrzutów sumienia. A teraz wyobraźcie sobie, że w 2019 roku może być na wolności. I to nie żart. Bo Pękalski to nie postać fikcyjna, to nie wymysł autorki. Wyjdzie i co dalej? Specjaliści są zdania, że będzie zabijał dalej i nic go nie powstrzyma. Tak naprawdę to tutaj powinnam skończyć i tak też zrobię. Zachęcę Was jedynie do przeczytania tego przerażającego reportażu, po którym długo się nie otrząśniecie. Warto przeczytać tę książkę także dla przestrogi, by się przekonać, że czasami groźni ludzie wcale na takich nie wyglądają i zachowują pozory normalności i spokoju.
Link do opinii
Czy jest ktoś, kto nie słyszał o "Wampirze z Bytowa"? Jeśli tak, to pozwolę sobie na wyjaśnienie kim jest osoba, która "zasłużyła" na takie miano. Przydomek ten otrzymał Leszek Pękalski (ur.1966 r.) po tym jak po schwytaniu przez policję przyznał się do dokonania około 67 okrutnych morderstw (kobiet, mężczyzn, dzieci, staruszek), jednak w efekcie końcowym skazano go na 25 lat więzienia tylko za jedno udowodnione zabójstwo, którego dokonał na 17-letniej Sylwii. Pani Magda Omilianowicz była pierwszą dziennikarką, która po jego zatrzymaniu (ale jeszcze przed wydanym wyrokiem) rozmawiała z Pękalskim i miała okazję poznać go osobiście- to ona przeprowadziła z nim jako pierwsza wywiad, którego fragmenty znajdziemy w książce. "Bestia. Studium zła" to książka poświęcona całkowicie Leszkowi Pękalskiemu i jego ofiarom. Znajdziemy w niej opisane dzieciństwo mordercy, dowiemy się w jakiej rodzinie i w jakich warunkach przyszło mu dorastać i żyć. Zostaną nam przybliżone sylwetki ofiar i momenty morderstw m.in. zabójstwo pierwszej ofiary Leszka, którego dokonał w Toruniu; brutalnego zabójstwa Włodka, którego Pękalski zabił w lesie czy też Danuty- kobiety, która wyszła z domu w kapciach, by sprawdzić jak syn bawi się u sąsiadów, jednak nigdy już nie wróciła. Poznamy historię Bernadetty, która jako jedyna ofiara Pękalskiego przeżyła, przeczytamy również jak wyglądało porwanie 6 miesięcznej Madzi i w jaki sposób zmarła. Na sam koniec znajdziemy wypowiedzi ludzi, którzy w jakimś stopniu pracowali przy sprawie Wampira lub morderstwach, których dokonał: Michała Fajbusiewicza- autora programu "Magazyn Kryminalny 997", jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego oraz psychologa więziennego- Danuty Pilarczyk. Poznamy też życie osadzonego w więzieniu, jak wyglądał jego pierwszy dzień w więzieniu i jego codzienność za kratkami. Książka ta jest bardzo ciekawą pozycją zwłaszcza dla osób, które interesują się tematem morderstw, seryjnych morderców i wszystkim co jest z tym związane. W dodatku Pani Magda potrafi zaciekawić czytelnika i wciągnąć w jakże brutalną ale zarazem bardzo intrygującą historię. Uprzedzam jednak, że książka ta jest momentami wstrząsająca i poruszająca (mimo, że nie znajdziemy tam szczegółowych opisów morderstw, gwałtów i innych dewiacji, których dokonywał Wampir) jednak zdecydowanie skierowana jest do starszych czytelników. Uwierzcie mi ale mogłabym napisać dużo ciekawych rzeczy związanych z Pękalskim, jego morderstwami i gwałtami, zamiast tego odsyłam Was do lektury i zapewniam, że nie będziecie żałować nawet sekundy, którą poświęcicie tej książce.
Link do opinii
Avatar użytkownika - eR_
eR_
Przeczytane:2016-08-03, Ocena: 5, Przeczytałem,
Wydawnictwo ODDESKIDODESKI, w swojej serii Na F/Aktach, proponuje książki, o których nie sposób zapomnieć.Wystarczy tu wspomnieć"Preparatora", czy doskonałą"Inną duszę".Każda z tych publikacji, przedstawia historię, którą każdy zna, ale przedstawiona jest ona w troszkę nietypowy sposób.Kolejną pozycją, z tej serii jest "Bestia.Studium zła." i jest to chyba, najbardziej zapadająca w pamięci publikacja, którą wstrząśnie zapewne każdym czytelnikiem. A jest to opowieść, o "wampirze z Bytowa", który przyznał się do 67 bestialskich mordów, a w konsekwencji, został skazany za jedno morderstwo.Książka przedstawia, jakby od środka, działania człowieka, który powodowany impulsami, nad którymi nie potrafił zapanować, dokonywał okropnych zbrodni. Autorka, w swojej publikacji posłużyła się, nie tylko osobistą rozmową z zwyrodnialcem, ale także opiniami biegłych, a także odbyła rozmowę z kobietą, która, jako jedyna przeżyła atak maniaka. Specjaliści badający Pękalskiego, twierdzą, że po wyjściu na wolność, będzie on nadal zabijał.A data, jego wyjścia, zbliża się wielkimi krokami. Jest to niezwykle wstrząsający obraz jednego człowieka, który, czując się bezkarnym, dokonywał makabrycznych czynów.Mało tego, po aresztowaniu, potrafił o tym opowiadać, bez żadnych emocji.Przeczytać na pewno warto, jednak trzeba się nastawić, na niezwykle realistyczne opisy. Książkę otrzymałem, dzięki uprzejmości Wydawnictwa ODDESKIDODESKI.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Twiggy
Twiggy
Przeczytane:2016-07-27, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Bardzo, ale to bardzo dobra książka. Świetna robota. Czyta się ją jak wciągającą powieść a nie reportaż. Serdecznie polecam.
Link do opinii
Avatar użytkownika - FioletowaRoza
FioletowaRoza
Przeczytane:2022-11-11, Przeczytałam,

Książce tej nie można przyznać charakterystycznych gwiazdek, gdyż tematyka na to nie pozwala. Stwierdzić, że była rewelacyjna, to tak, jakby napisać, że mowa końcowa na pogrzebie była rewelacyjna, obłędna. Doceniam starania pani Omilianowicz, bo widać, że przewertowała niemal wszystko, co mogło zawierać jakąś istotną treść. Sama sięgnęłam po tę pozycję, bo wiele słyszałam o tymże mordercy, zresztą, nie ma chyba osoby, która choćby nie słyszała o Wampirze z Bytowa. Ma on też inne "przydomki"- Bestia, Chodzące Zło, Zboczeniec, itp. W roku 2019 roku miał wyjść na wolność, ale jego zachowanie jest nadal zbyt niebezpieczne dla otoczenia i dlatego przebywa on w zamkniętym ośrodku w Gostyninie. Słyszałam, że ośrodek ten jest obecnie przepełniony, ale czuję ulgę, że nie spotkam Pękalskiego na ulicy...
Leszek Pękalski nigdy nie miał łatwo w życiu. Matka, Cecylia, go nie kochała, wręcz poniewierała nim. Trafiał on do Domu Dziecka, a potem zajmowało się nim wujostwo. Nikt go jednak nie kochał, szczególnie ze względu na jego ograniczenie umysłowe. Gdy Pękalski podrósł, zaczął wymykać się z domu, nawet na kilka dni. Co wtedy robił? Szukał swoich ofiar i (podobno) mordował je, a potem wszystkie makabryczne czyny opisywał w pamiętnikach. Gdy w końcu go złapano, przyznawał się nawet do 90 zabójstw, lecz skazano go tylko za jedno. Ofiarą była siedemnastoletnia wówczas Sylwia Rudnik. Dziewczyna pracowała w sklepie i chciała pomóc biednemu, niechcianemu chłopakowi. Dobroć i schorzenia psychiczne nie mogą iść ze sobą w parze, ale w tamtym czasie Wampir z Bytowa nie był jeszcze człowiekiem "znanym". Uczynna dziewczyna chciała mu pomóc, dać za darmo coś do jedzenia, ale skąd mogła wiedzieć o drugim, makabrycznym obliczu Pękalskiego?
Warto dodać, że wszystkie rzekome zbrodnie popełnione przez Wampira zostały przez autorkę przedstawione niemal tak, jak w programie pt. "Magazyn Kryminalny 997". Zarówno pani Omilianowicz, jak i twórcy programu tworzyli coś w rodzaju inscenizacji mordu, by jeszcze bardziej pokazać, jak niebezpieczny jest zabójca. Czy to dobre posunięcie? Tak, ponieważ w ten sposób widzowie, jak i czytelnicy szybciej i lepiej rozumieją, że obca nam osoba nie zawsze musi być serdeczna. Przeciwnie, może być bardzo, ale to bardzo niebezpieczna.
Gdy czytam tego typu woluminy, zawsze zastanawiam się, co kieruje takimi bestiami, by zabijać i bez emocji o swych czynach opowiadać? Czy ma na to wpływ tylko choroba psychiczna, a może jest to rodzaj zemsty za odrzucenie społeczne? Nie wiem, ale u Pękalskiego może być to zarówno pierwszy, jak i drugi element. Sam Pękalski bardzo wiele winy w swym zachowaniu zarzuca swojemu szwagrowi. Jak wiadomo, Wampir z Bytowa był nadpobudliwy seksualnie, a żadna kobieta nie chciała dobrowolnie z nim współżyć. Pękalski prosił, by szwagier kupił mu gumową lalkę z sex-shopu, ale tak się nie stało. Czy gdyby Wampir ją otrzymał, Sylwia Rudnik by żyła? Na to pytanie nie poznamy już odpowiedzi. Ten wątek przypomina mi rozmowę Pękalskiego z Edwardem Miszczakiem. Dziennikarz prowadził kiedyś popularny program pt. "Cela nr", w którym to rozmawiał z największymi zbrodniarzami, w tym właśnie z Bestią. Na pytanie o współżycie z umarłą Pękalski odpowiadał, że ofiara... była jeszcze ciepła. To zdanie potwierdza jego niewyobrażalne, chore oblicze.
Czy warto przeczytać tę książkę? Tak, bo dowiemy się z niej, jakie osoby chodzą po tym świecie. Uważajmy też na obcych, szczególnie w lasach czy innych ustronnych miejscach. Możemy też dywagować, czy takim zwyrodnialcom należy się kara dożywotniego pozbawienia wolności, a może warto przywrócić karę śmierci? Ilu ludzi, tyle poglądów.

Link do opinii
Avatar użytkownika - lady_foe
lady_foe
Przeczytane:2019-02-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2019,

Świetna opowieść o seryjnym zabójcy kobiet. O tym jak dorastał i jak popełniał zbrodnie. Leszek Pękalski przeraża w tej opowieści. Warto przeczytać. 

Link do opinii

Ten reportaż sam w sobie jest mocny, a w wersji audiobookowej robi ogromne wrażenie, zwłaszcza gdy tak jak ja słucha się go ciemną nocą. Zostaje w głowie i daje do myślenia. Na odbiór ma wpływ fakt, że całość jest fabularyzowana, to z jednej strony sprawia, że słucha się z jeszcze większym zainteresowaniem, a z drugiej - trochę fałszuje obraz. Chciałoby się, by to w ogóle nie była prawdziwa historia, a z drugiej strony wtedy by pewnie tak mocno nie oddziaływał.
Dla mnie przyszła chyba pora, by bardziej zainteresować się reportażami, których do tej pory raczej unikałam. Chociaż może niekoniecznie o takiej tematyce.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Veverka
Veverka
Przeczytane:2018-05-26, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2018,

Najbardziej przerażające jest to, że książka nie jest żadną fikcją czy wytworem wyobraźni autorki. Leszek jest prawdziwy, z krwi i kości. Mordował ludzi jakby nigdy nic, a jego wyrok kończy się w 2019 roku.

Czytając książkę nie mogłam wyjść z podziwu, jakim cudem udało mu się przez tyle lat zabijać niewinne kobiety tuż pod nosem policji, a potem wrócić spokojnie do domu, do pracy i zachowywać się jakby te wszystkie zbrodnie były czymś zupełnie normalnym.

Książka pokazuje zwierzęcą stronę człowieka.

 

Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - stokrotka22
stokrotka22
Przeczytane:2020-05-25, Ocena: 3, Przeczytałam,
Inne książki autora
Fałszerz. Historia największego polskiego oszusta
Magda Omilianowicz0
Okładka ksiązki - Fałszerz. Historia największego polskiego oszusta

Nikt nie był w stanie go przekupić, bo pieniądze robił sobie sam. Król fałszerzy, więzienna arystokracja. Najlepszy z najlepszych. Potrafi podrobić wszystko...

Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki?
Magda Omilianowicz0
Okładka ksiązki - Mistrzynie kamuflażu. Jak piją Polki?

Piją z radości. Piją z rozpaczy. Piją, bo lubią lub same do końca nie wiedzą dlaczego. Przecież wszyscy wokół piją tak samo. Magda Omilianowicz...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy