W przedwojennej Warszawie grasowały prawdziwe Bazyliszki... Nowa seria ze świata ,,Bradla"!
Na eleganckim przyjęciu w podwarszawskiej willi pojawia się przystojny nieznajomy przedstawiający się jako... Stefan Starzyński. Oszustwo szybko zostaje zdemaskowane przez piękną przyjaciółkę gospodarzy, ale czy i ona jest tą, za którą się podaje? Wkrótce wydarzenia nabiorą tempa i rzucą bohaterów wprost w szpony Bazyliszków - nieuchwytnego gangu terroryzującego stolicę.
Bazyliszki to historia o mieście na progu nowoczesności i o ludziach, którzy tworzyli barwną mozaikę największej metropolii II Rzeczypospolitej. Jak w przedwojennych filmach zaludniają ją rozrzutni arystokraci, zjawiskowe kobiety i tajemniczy awanturnicy. Ale w mrocznych zaułkach Powiśla i Woli kryją się też bezwzględni bandyci, skorumpowani policjanci oraz zdesperowani biedacy walczący o przetrwanie. Komiksowa opowieść zabierze czytelników do eleganckich gabinetów ministrów i na zaniedbane osiedla dla bezrobotnych. Zapraszamy na wyprawę tropami Bazyliszków!
Autorami serii są scenarzysta Tobiasz Piątkowski (,,Bradl", ,,Status 7", ,,48 stron", ,,Rezydent", ,,Koszmary zebrane", ,,Pierwsza brygada") oraz rysownik Wiesław Skupniewicz (,,Lucija to piękna kobieta", ,,Central Park. Kraina Koe").
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 64
Język oryginału: polski
Ilustracje:Wiesław Skupniewicz
Pamiętacie Funky Kovala, a raczej Frankiego Krovę? Nadszedł na niego czas! Górsky i Butch nie przepuszczą nikomu, tym bardziej, jeśli ten ktoś jest podejrzany...
Pełen absurdu i żartu rodem z Monthy Pytona komiks, którego autorzy grają konwencjami kultury popularnej: serialu, filmu i samego komiksu....
Przeczytane:2021-07-10, Ocena: 5, Przeczytałem,
Akcja komiksu rzuca czytelnika w realia naszej stolicy lat 30-tych. Warszawa tego okresu stanowiła prawdziwy tygiel osobowości i różności. Jednym z mieszkańców miasta jest weteran wojny polsko-bolszewickiej Zygmunt, który na nadmiar środków do życia na pewno nie mógł narzekać. Nigdy jednak nie miał się on zamiaru nad sobą rozczulać i zawsze coś wykombinował, żeby nie chodzić głodnym. Potencjalnie lepsza przyszłość maluje się przed nim w momencie otrzymania propozycji pewnej „pracy”. Zarówno robocie, jak i samym pracodawcom daleko jednak do uczciwości. Nie stanowi to dla bohatera większego problemu. Przynajmniej do momentu, kiedy zleceniodawca nie uznaje go za zbędnego. Najwyraźniej jednak toś nie docenił mężczyzny i nie spodziewał się, że będzie on stanowił naprawdę poważny problem.
Tom pierwszy stanowi jedynie krótki wstęp do większej historii, gdzie autor stara się odpowiednio zarysować fabułę i przedstawić ważnych bohaterów. Całość ma być dla czytelnika na tyle intrygująca, żeby zachęcić go do sięgnięcia po kolejną część. Na pewno wychodzi mu to w przypadku tytułowych Bazyliszków. Organizacja ta wydaje się posiadać w swoich rękach sporą władzę, która u wielu osób wywołuje strach. Nie zostają tutaj odkryte jednak wszystkie przysłowiowe karty i w kolejnych odsłonach serii, powinno na odbiorcę czekać jeszcze kilka zaskoczeń. Całkiem nieźle autorowi idzie również historyczna prezentacja Warszawy tamtego okresu. Za sukcesem tego elementu albumu stoi wspominana już współpraca z Muzeum Powstania Warszawskiego, dzięki czemu scenarzysta mógł wspomagać się specjalistami w tym temacie.
Cała recenzja na: