Bruce Wayne był świadkiem tragicznego aktu przemocy, w którym zginęli jego rodzice. To wydarzenie spowodowało, że postanowił poświęcić resztę swojego życia na walkę z przestępczością jako Batman, zamaskowany obrońca prawa. Al Simmons, były członek amerykańskich służb specjalnych, po śmierci otrzymał szansę połączenia się z żoną - ceną za tę możliwość miała być jego dusza. Odrodził się jako Spawn - elitarny wojownik z piekła rodem. Obaj bohaterowie istnieli we własnych rzeczywistościach, prowadząc własne bitwy. Jednak pewnej wyjątkowej nocy Trybunał Sów zainicjował plan, który miał doprowadzić do starcia Mrocznego Rycerza ze Spawnem. Bez względu na wynik tej walki, mieszkańcy Gotham - a może i cała ludzkość - ucierpią, chyba że bohaterowie odkryją manipulacje Trybunału i odwrócą sytuację na swoją korzyść. Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach z 1994 roku (,,Batman/Spawn: War Devil" #1 i ,,Spawn/Batman" #1) oraz ich kontynuacji z 2022 roku, czyli ,,Batman/ Spawn" #1, będącej dziełem dwóch największych wizjonerów komiksu: Todda McFarlane'a (,,Spider-Man", ,,Spawn") i Grega Capullo (,,Batman", ,,The Creech"). Album uzupełnia galeria prac związanych z tworzeniem zarówno nowych, jak i starych zeszytów.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2023-09-27
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 280
Tytuł oryginału: Batman/ Spawn
MROCZNI RYCERZE MROCZNYCH MIAST
Spawn. Niegdyś w naszym kraju wielki hit, rzecz, która obrosła kultem zanim została wydana i seria wydawana lepiej, niż większość komiksów wówczas dostępnych w naszym kraju (papier kredowy, sztywniejsza okładka, no luksus wtedy). A potem? No popadał Pomiot Piekieł w zapomnienie i od 2007 roku nikt nie wznawia u nas jego przygód. A za wielką wodą to wciąż hit, jakieś 345 numerów serii głównej (i masa serii pobocznych i wydań okazjonalnych), bije rekordy popularności i w ogóle dobrze się ma. I czasem, gdzieś na uboczu od długich lat wchodzi w crossovery z Batmanem. Ten ostatni, wydany w zeszłym roku okazał się mocno osadzony w klimatach i aktualnych wydarzeniach serii. Niby to nie kanon, ale... Więc Egmont wziął się i wydał właśnie zbiorczo wszystkie te spotkania Gacka i Pomiota, łącznie trzy w jednym tomie. I fajnie. Bo może fabularnie to straszne przeciętniactwo, ale graficznie zawsze robi czytelnikowi bardzo dobrze. A i nazwiska twórców sprawiają, że warto.
https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/09/batman-spawn-todd-mcfarlane-greg.html
Carl Barks (1901-2000) jest powszechnie uważany za najwybitniejszego twórcę komiksów osadzonych w uniwersum Walta Disneya, a także za legendę całego...
Oto kolejna edycja magicznego kalendarza - CzaroMarownik 2016 - z którym każdy dzień będzie wyjątkowy! W CzaroMarowniku poruszamy najbardziej aktualne...
Przeczytane:2023-10-17, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek:
Drogi Batmana i Spawna skrzyżowały się pierwszy raz w roku 1994. Wtedy to na rynku pojawiły się dwa zeszyty z ich połączonymi przygodami. Na kontynuację serii fani DC musieli zaś poczekać aż do roku 2022. Teraz za sprawą wydawnictwa Egmont i wydanego zbiorczego albumu Batman/ Spawn mamy okazję w całości prześledzić ową historię. Opowieść gdzie Trybunał Sów zainicjował plan mający na celu doprowadzenie do starcia Mrocznego Rycerza i Spawna. Walki dwóch mrocznych herosów, która może odcisnąć swoje brutalne piętno na niewinnych ludziach, chyba że dostrzegą, iż są oni manipulowani.
Nie ma co ukrywać, że fabuła komiksu jest stosunkowo prosta. Todd McFarlane stawia tu nacisk głównie na akcję i interakcje między postaciami. Przedstawia kontrast między umiejętnościami detektywistycznymi Batmana a nadprzyrodzonymi zdolnościami Spawna. Pozwala on również fanom dostrzec nie tylko różnice pomiędzy herosami, ale również cały szereg ich wspólnych cech.
Tempo komiksu jest ogólnie dobre z odpowiednią równowagą pomiędzy sekwencjami akcji i rozwojem postaci. Historia jest jednak stosunkowo krótka, więc niektórym czytelnikom może się wydawać, że fabuła jest nadmiernie pospieszna (bo niestety tak jest). Biorąc pod uwagę złożoność postaci i potencjał świata, dłuższa seria mogłaby wyciągnąć ze scenariusza o wiele bardziej zachwycającą głębię.
Jeśli chodzi o samych bohaterów to zarówno Batman, jak i Spawn są przedstawiani wiernie, zgodnie z tym, jak prezentują się oni we własnych seriach. Ich interakcje, choć w pewnym stopniu przewidywalne, są zarówno widowiskowe, emocjonalne i zabawne. Wraz z rozwojem fabuły pojawia się pomiędzy nimi pewna nić porozumienia/szacunku. Bynajmniej nie jest to zalążek przyjaźni, raczej chwilowe zawieszenie broni....