Witamy na pokładzie MF Baltica - tu zwykła podróż zmienia się w nieustającą zabawę. Uważaj jednak, by nie zatracić się w niej. Wystarczy chwila nieuwagi, a już nigdy nie zejdziesz na ląd. Pasażerowie MF Baltica podróżują w różnym celu. Trójkę z nich łączy jednak coś więcej niż turystyczny rejs tym samym statkiem. Przykładny mąż, imprezująca studentka i starsza pani mają wrażenie, że umknęło im coś istotnego. Niedługo okazuje się, że ten brakujący element wspomnień może im uratować życie. Prequel trylogii ,,Boska proporcja", ,,Materiał ludzki" i ,,Białe kłamstwa" z komisarz Agatą Stec.
Piotr Borlik- inżynier, pisarz, mistrz Holandii i laureat trzeciego miejsca w otwartych mistrzostwach Czech w grach logicznych. Otrzymał stypendium prezydenta Bydgoszczy dla osób zajmujących się twórczością artystyczną i upowszechnianiem kultury.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2023-08-17
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 344
𝗞𝗮𝗿𝘂𝘇𝗲𝗹𝗮
Ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑑𝑧𝑖𝑤𝑛𝑦 […] 𝑃𝑜𝑝𝑟𝑎𝑤𝑘𝑎, ś𝑤𝑖𝑎𝑡 𝑗𝑒𝑠𝑡 𝑠𝑢𝑝𝑒𝑟, 𝑡𝑜 𝑙𝑢𝑑𝑧𝑖𝑒 𝑠ą 𝑑𝑧𝑖𝑤𝑛𝑖.
Piotr Borlik zaprasza wszystkich czytelników na pokład Balticy. Przed czytelnikiem niebezpieczny rejs, z pozoru zwyczajnym promem wycieczkowym. Ale na pokładzie MF Baltica nic nie jest tym, czym się wydaje być.
Wszyscy, którzy czytali wcześniej cykl Agata Stec i Artur Kamiński, pewnie zorientują się, gdy w którym momencie pojawią się powiązania fabularne tego prequela ze znaną serią. Nie czytałam serii, dopiero mam ją w planach, tak że zaczynałam czytać 𝐵𝑎𝑙𝑡𝑖𝑐ę z czystą kartą, ale w pewnym momencie pojawia się pewien bohater, którego jak podejrzewam, będzie można spotkać także w kolejnych częściach cyklu.
To miała być wspaniała wycieczka do Szwecji. Pomimo że promem żegluje mnóstwo turystów, to autor skupia uwagę czytelnika tylko na trójce z nich. Sebastianie, przykładnym mężu, Laurze imprezującej studentce i Celinie starszej pani, która nie potrafi poradzić sobie ze śmiercią męża.
Rejs z Gdyni do Szwecji na pokładzie MF Baltica od samego początku wydaje się dziwny. Pierwsze symptomy tego, że coś jest nie tak, można dostrzec już na odprawie. Po wejściu na pokład, na trójkę bohaterów spada lawina dziwnych zdarzeń, których nie są w stanie logicznie wytłumaczyć. Stefan, Celina i Laura doświadczają niezwykłych przeżyć, których zupełnie nie rozumieją. Czy spowodowała je wypita w dużych ilościach Mirinda ?
Wydaje się, że bohaterowie znaleźli się w pułapce czasu, z której nie potrafią się uwolnić i dostrzec punktu wyjścia albo tkwią w koszmarnym śnie, z którego nie mogą się obudzić. Nie potrafią znaleźć logicznego wytłumaczenia na to, co się dzieje. To tak jakby żyli w dwóch rzeczywistościach, a oni się w nich gubią i nie wiedzą, co jest prawdą, a co nie. Kręcą się w kółko niczym chomik w klatce na kołowrotku. Nieustanie wzrasta w nich poczucie niepokoju, wszystko przypomina im chory sen, projekcję odurzonego umysłu, żądnego makabrycznych doznań.
Nie sposób domyślić się, o co tak naprawdę chodzi. Dlaczego pracownik armatora pojawia się w różnych rolach? Kim jest przerażająca postać w świńskiej masce? Piotr Borlik umiejętnie manipuluje czytelnikiem, który jest tak samo zdezorientowany, jak uczestnicy fatalnego rejsu.
Podziwiam kunszt pisarski autora, udało mu się stworzyć skomplikowaną i zakręconą historię, a przy tym nie pogubił się w labiryncie niezwykłych i nieprawdopodobnych zdarzeń. Wszystko tu ma sens i znaczenie. Nie da się tej książki odłożyć i sięgać po nią od czasu do czasu, trzeba czytać ją za jednym zamachem, gdyż łatwo pomylić wątki i złożyć historię w jedną całość. Gdy wydawało mi się, że autor już prowadził mnie prostą ścieżką ku rozwiązaniu, to pojawiał się na końcu tej ścieżki i groził mi palcem, że nic z tego i to jeszcze nie koniec. Zwrot akcji i trzeba ruszać dalej, by szukać innej ścieżki. Jest to niezwykły thriller nie tylko ze względu na swoją nietypową konstrukcję, ale także na poruszony w nim problem. Zakończenie jest naprawdę zaskakujące i w żaden sposób nie da się go przewidzieć. Druga połowa książki wydawała mi się już trochę mniej zakręcona, co nie znaczy, że mniej ciekawa. 𝐵𝑎𝑙𝑡𝑖𝑐𝑎 to bardzo dobry thriller, z silną namiastką horroru, nietuzinkowy na pograniczu szaleństwa i absurdu. Końcowa odpowiedź wcale nie uspokaja rozedrganych emocji, a wprost przeciwnie, jest jednym z listy najgorszych koszmarów. Karuzela wrażeń, emocji, domysłów i mylnych tropów i niepokojących zdarzeń. Po jej opuszczeniu jeszcze długo kręci się w głowie.
Mała dygresja na koniec. Nigdy nie przepadałam za Mirindą, a teraz w ogóle jej nie tknę.
Przeczytałam szereg opinii o książce, które miały ogromną rozpiętość, od bardzo słabych do rewelacyjnych. Książka była dostępna w bibliotece więc postanowiłam sama sprawdzić, czy mi się spodoba? Tym bardziej, że wcześniej czytałam już książki autora i podobały mi się. Niestety powiedzieć, że książka jest dziwna to tak jakby nic nie powiedzieć. Zupełnie nie w moim guście. Czytając miałam wrażenie, że mam rozdwojenie jaźni. Owszem, zakończenie wyjaśnia całą wcześniejszą fabułę, ale to nie zmienia postaci, że książkę czytało mi się ciężko i powoli. Mam nadzieję, że rzeczywiście było to wprowadzenie do cyklu i będzie ono miało do niego jakieś odniesienie.
"Baltica" - prequel trylogii z komisarz Agatą Stec.
Piotr Borlik poza tą mistrzowską serią, popełnił jeszcze kilka bardzo dobrych książek, dzięki którym znalazł się w gronie moich ulubionych polskich pisarzy kryminałów, thrillerów, powieści sensacyjnych, przez co doprawdy nie wiem, co się stało, że "Baltica" jest tak słaba.
Książka jest mocno pokręcona. Słuchając audiobooka, miałam wrażenie, jakby nie tylko jej bohaterowie byli pod wpływem środków odurzających: marihuany, grzybków, bądź innych dopalaczy, ale i ja sama. Z reguły nie porzucam czytanych/słuchanych powieści, więc i w tym przypadku dotrwałam do końca, choć szczerze mówiąc nie wiem, jakim cudem.
Dopiero ostatnie trzy, czy cztery rozdziały przypominały poziomem pozostałe tomy cyklu, udowadniając, że Artur (którego jestem większą fanką niż Agaty) naprawdę rewelacyjnym manipulatorem był.
Przepraszam Piotr, ale moja opinia nie może być inna. Tym razem nie zagrało.
Drodzy czytelnicy, jeśli lubicie nieszablonowe i bardzo pokręcone thrillery, sięgnijcie po tę pozycję (nie trzeba znać innych tomów), być może Was zachwyci.
#recenzjaksiazki
#recenzja #opiniaoksiążce #czytmirecenzuję #seriazagatąstec #instagramksiążkowy #boostagram #wyzwaniegranicepl #czytamlegalnie #czytapolskichautorów #literaturapolska #ksiazkowyinstagram #książka
To nie jest typowy prequel. Powieść utrzymana w trochę innym klimacie niż trylogia " Boska proporcja".
Podróż promem. Bohaterowie liczący na odpoczynek, rozrywkę, odskocznię od rutyny. Tutaj nic nie jest oczywiste. Zagubienie, szaleństwo, próba zrozumienia sytuacji. Ktoś prowadzi makabryczną grę. Finał rozgrywki okaże się zaskakujący nawet dla bohaterów.
Polecam. Zagadka, która wciąga. Dobra zabawa gwarantowana.
"Dzieci potrzebują się wyszaleć. Jak komuś to przeszkadza, to musi mieć nudne życie."
Zapraszam Was na niezwykły rejs do Szwecji statkiem MF Baltica. Tu nic nie jest takie jak może się wydawać, a
pasażerowie tego statku podróżują w różnych celach. Jednak to troje z nich łączy coś więcej. Przykładny mąż, studentka imprezowiczka i starsza Pani, mają wrażenie, że coś im umyka i to coś bardzo istotnego....
Czy zdążą znaleźć brakujący element, zanim ich życie stanie pod znakiem zapytania?
"Baltica" książka która wywołuje taki chaos w głowie, że nie zdajecie sobie nawet sprawy. To w jaki wir akcji wrzuca nas autor jest totalnym wariactwem. Intrygująca i porywająca fabuła, tajemnice, niespodziewane zwroty akcji, strach i świetnie wykreowani bohaterowie to wszystko składa się w thriller trzymający w napięciu.
Autor do ostatniej kartki trzyma nas w niepewności, tu nie ma szans na odnalezienie odpowiedzi na pytania, wszystko wyjaśnia się na koniec.
I to właśnie to zaskakujące zakończenie wbija w fotel najbardziej.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorka i już wiem że nie ostatnie. Cieszę się że na półce mam kolejne tomy cyklu o Agacie Stec i Arturze Kamińskim, bo już nie mogę się doczekać tego co autor zaserwuje nam dalej.
Ta książka to idealna propozycja na spędzenie wolnego czasu, a lekkie pióro autora pozwala nam delektować się tą historią. Polecam i mówię Wam warto zarwać noc dla tej książki ?
Parę razy widziałam trylogię Piotra Borlika z komisarz Agatą Stec, ale nie miałam okazji po nią sięgnąć. Przy okazji wznowienia tej serii oraz premierze prequela do tej serii, stwierdziłam, że warto zapoznać się z tymi książkami.
Na pierwszy ogień poszedł właśnie prequel o tytule ,,Baltica".
Promem MF Baltica podróżuje wiele osób, ale trójkę obcych sobie pasażerów łączy coś jeszcze. Dobry mąż, studentka i starsza pani mają wrażenie, że coś im umyka, a brakujące elementy mogą uratować im życie.
Rejs przez tę książkę był niesamowicie intrygujący. Od początku zostałam wciągnięta w akcję. Chociaż po pewnym czasie już byłam zniecierpliwiona i chciała, aby zagadka już się rozwiązała.
Jednak w tej książce nie było nic oczywistego. Wszystko to co sobie wyobrażałam co chwilę legło w gruzach. To była niezła łamigłówka, której ja nie potrafiłam rozwiązać.
Jednak książka bardzo mi się podoba i mam wielką ochotę na kolejne tomy tej serii. Dobrze, że książki już czekają na półce ?
Nikt nie jest bezkarny. Każdego kiedyś dopadnie sprawiedliwość. Roman Andrysiak może wszystko. Pieniądze i znajomości utwierdzają go w poczuciu wyjątkowości...
Życie Konrada Małeckiego, psychologa prowadzącego prywatny gabinet, przewraca się do góry nogami, gdy odwiedza go prokurator z niepokojącą informacją...
Przeczytane:2023-10-22,
Piotr Borlik jest jednym z pierwszych autorów powieści kryminalnych, od którego zaczęła się moja przygoda z tym gatunkiem. Z ogromnym entuzjazmem sięgam po każdą jego książkę, bo wiem, że czas spędzony na lekturze nie będzie stracony. Bywały lepsze i ciut słabsze historie, ale i tak po każdej przeczytanej książce jestem usatysfakcjonowana. „Baltica” to najnowszy thriller autora, prequel serii z komisarz Agatą Stec w roli głównej.
Piotr Borlik zabiera nas w niezwykły rejs statkiem MF Baltica. To będzie dziwna i bardzo mroczna podróż, w której nic nie będzie takie, jak mogłoby, by się nam wydawać.
Pasażerowie statku MF Baltica podróżują w różnym celu. Trójkę z nich, jednak łączy coś więcej niż wspólny rejs tym samym statkiem. Przykładny mąż, imprezująca studentka i starsza pani mają wrażenie, że umknęło im coś bardzo istotnego. Niebawem okazuje się, że ten brakujący element wspomnień każdemu z nich może uratować życie.
„Baltica” to nieszablonowy thriller, który już od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir nieprawdopodobnych wydarzeń. Autor serwuje nam totalny rollercoaster, a my z każdą kolejną stroną przecieramy oczy ze zdumienia i zastanawiamy się, co nam umknęło. Stopniowo budowane napięcie trzyma czytelnika w swoich ryzach do samego końca. Tutaj nic nie jest takie, jak mogłoby się wydawać, autor umiejętnie mąci czytelnikowi w głowie, nie brakuje tutaj mocnych i zaskakujących zwrotów akcji. W momencie, kiedy już jesteśmy niemal przekonani, że wiemy, jak zakończy się podróż, autor udowadnia nam, że jesteśmy w błędzie.
Nie miałam jeszcze okazji czytać tak intrygującej, a zarazem mocno pokręconej historii. „Baltica” w moim odczuciu to jeden z ciekawszych thrillerów tego roku. Nietuzinkowa fabuła skonstruowana w taki sposób, że czytelnik nie może, a nawet nie chce oderwać się od lektury w obawie, że coś mu umknie. Książkę czyta się z zapartym tchem i ogromnym zaangażowaniem.
Jeżeli lubicie nieoczywiste historie pełne zwrotów akcji, w których pytania piętrzą się na potęgę, a odpowiedź dostajemy dopiero na samym końcu, to „Baltica” jest właśnie taką historią. Polecam!