Bad girl

Ocena: 4.75 (8 głosów)

Przyszedł czas na prawdziwą bad girl w świecie gorących przystojniaków.

Samantha nie należy do grzecznych dziewczynek. Niebieskie włosy, tatuaże, niewyparzony język, temperament, którego nie sposób ujarzmić, a do tego bardzo sprecyzowane plany na życie - własna knajpa. Sam jest twarda i wie, że droga do celu nie będzie usłana różami. Potrzebuje pieniędzy, aby sfinansować swoje marzenia, a do tego niezbędna jest dobra praca. Tylko kto zatrudni bad girl? Tylko ktoś, kto nie przypuszcza, co Samantha skrywa za twarzą anioła.

Nadszedł zatem dzień, by niepokorna Sam przeistoczyła się w skrupulatną i skorą do pomocy asystentkę biurową. Tatuaże da się schować pod starannie wyprasowaną koszulą, ale czy można ukryć tak barwną osobowość? Nie będzie to łatwe, zwłaszcza że na horyzoncie pojawił się właśnie facet z jej fantazji. Czy spodoba mu się grzeczna wersja Samanthy? A może ten typ woli pewną siebie dziewczynę żądną mocnych wrażeń? Którą twarz zdecyduje się pokazać mu Sam?

Informacje dodatkowe o Bad girl:

Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2022-01-19
Kategoria: Inne
ISBN: 9788367069496
Liczba stron: 328

Tagi: Tylko dla dorosłych bóg

więcej

Kup książkę Bad girl

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Bad girl - opinie o książce

Przystępując do lektury nie wiedziałam, że ta książka to debiut. Nie wiedziałam również, że wygrała konkurs zorganizowany przez Niegrzeczne Książki. Dowiedziałam się tego później. I muszę przyznać, że nie rozpoznałam, że to pierwsza powieść Weroniki Sawickiej. Wiem już teraz również, że nie każdemu przypadnie do gustu. Głównie przez postać głównej bohaterki, która chyba każdego będzie w stanie zirytować. Taki typ człowieka po prostu. Tak została wykreowana i zwyczajnie ciężko ją polubić. Nie dość, że przeklina jak szewc, a jej teksty są czasem zwyczajnie nie na miejscu, to jeszcze można odnieść wrażenie, że udaje. Ale udaje nie tylko grzeczną dziewczynkę będąc tak naprawdę niegrzeczną. Udaje, że jest tak pewna siebie, wyzwolona i właśnie niegrzeczna. Czuć, że to maska, że gdzieś głęboko skrywa zupełnie inną siebie, niepewną, niedoskonałą, która pragnie uwagi i akceptacji. Te jej zachowania prezentowane światu są jakby na pokaz, jakby nie pasujące do niej i tak jakby na siłę. Pod spodem jest wrażliwa, dobra dziewczyna, która boi się, że zostanie zraniona, odrzucona, że nie zostanie zrozumiana. Trzeba jednak oddać bohaterce, że ma naprawdę bogatą osobowość. Można jej nie lubić, ale na pewno się ją zapamięta. Sam jest uparta i dąży do założonego celu. Podoba mi się ten jej upór, zapał i konsekwencja. Nie podoba styl życia, tak bardzo odmienny od mojego. Dziewczyna nie daje sobie w kaszę dmuchać i kiedy trafia na „faceta ze swoich fantazji”, który jest równie uparty jak ona, można stwierdzić, że oto trafiła kosa na kamień. O perypetiach tej dwójki czyta się z rosnącym zainteresowaniem, równie ciekawie jest obserwować rozwój ich relacji.

Nie jest to powieść, w której nie dałoby się do czegoś przyczepić. Można znaleźć w niej trochę niedociągnięć. Już same wulgaryzmy mogą być dla kogoś przeszkodą, irytująca bohaterka również, jej czasem głupiutkie przemyślenia także. Jednak książka jest zabawna, a dowcip, jakim posługuje się autorka, a za nią bohaterowie, nie jest wymuszony. Można uśmiać się podczas lektury do łez. Również pomysł na fabułę jest ciekawy, a ona sama dobrze poprowadzona. Nie jest to być może literatura najwyższych lotów, ale takiej nie oczekiwałam, sięgając po nią. To lekka, przyjemna lektura na jeden, dwa wieczory, która potrafi zaangażować czytelnika i oderwać go od szarej rzeczywistości na kilka chwil. A czasem dokładnie to jest człowiekowi potrzebne. Dzięki krótkim rozdziałom przez powieść dosłownie się płynie. Czyta się ją szybko i można się przy niej zrelaksować, o ile przymknie się oko na niektóre nienajlepsze teksty czy przemyślenia. Plusem są tu na pewno liczne nawiązania do popkultury, piosenki dopasowane do poszczególnych rozdziałów i dynamiczne tempo powieści. Jeśli chodzi o erotykę, spodziewałam się trochę więcej, a okazuje się, że nie jest to tak pikantna książka jak zapowiadano. Dla mnie to akurat plus, bo wolę, kiedy sceny erotyczne są dodatkiem i nie dominują w powieści.

Komu polecam? Miłośnikom komedii romantycznych z pazurem, przekorą i całkiem niezłym poczuciem humoru. Jest to książka, którą szybko się czyta, szybko można również o niej zapomnieć, jednak dla relaksu warto sięgnąć. Nie jest idealna, ale biorąc pod uwagę fakt, że jest to debiut, nie jest źle. Autorka ma potencjał i mam nadzieję, że w kolejnych powieściach rozwinie skrzydła i pokaże, na co ją stać. Kibicuję i czekam.

Link do opinii

Była okładka i tytuł. W konkursie na powieść erotyczną Wydawnictwa Kobiecego wygrała Weronika Sawicka i to opisana przez nią historia zapełniła stronice "Bad girl". Co myślę o tym debiucie?

 


Samantha ma marzenie. Jednak wieczorne zmiany w barze nie pozwolą uzbierać wystarczającej kwoty, by otworzyć własny biznes. Zdeterminowana dziewczyna postanawia wcielić w życie plan doskonały - rozpocznie pracę w korporacji Harrison Develop. Jest tylko jedno małe "ale"... Jak wcielić się w skromną pracownicę biurową skoro ciało pokryte jest tatuażami a włosy mają kolor niebieski? Przebojowa Sam z tym problemem też sobie poradziła, choć moim zdaniem niezbyt śpiewająco, bo przecież asystentka nie musi wyglądać jak własna babcia!


Elementem erotycznym w życiu bohaterki okazał się przystojniak, którego spotkała w pracy już pierwszego dnia. Wtedy jeszcze nie wiedziała, że to kumpel szefa do którego wzdycha żeńska populacja pracująca w budynku. Zjawiskowy Alex bardzo szybko pojawia się w snach Sam a gdy rozmawiają podczas przypadkowych spotkań, pod maską potulnej, nieśmiałej i grzecznej kryje się - jak sama siebie określa - zdzira z mokrymi majtkami. Z jednej strony zdaje sobie sprawę, że najpiękniejszy facet na świecie nie zwróci na nią uwagi w tym kamuflażu, ale przecież pomarzyć i pofantazjować można...

 

Jak rozwinie się relacja głównych bohaterów? Co się wydarzy, gdy Samantha zostanie zdemaskowana? Czy spełni swoje marzenie? Tego już dowiecie się z książki.

 


"Bad girl" to naprawdę dobry debiut. Autorka potrafi operować słowem, zbędnych opisów nie znajdziemy, dialogi są przemyślane, postacie barwne (i to dosłownie) oraz doskonale scharakteryzowane a ich myśli bardzo realne. Zostały zapisane kursywą i nie są ocenzurowane, co w przypadku wypowiedzi Sam dodaje fabule kilka punktów, gdyż najczęściej są one dość pikantne. Bohaterka jest bardzo niegrzeczną dziewczynką i nie kryje się z narastającym w niej pożądaniem, choć jeśli chodzi o samą erotykę to powieść nie jest nią przesycona - jest to zaledwie kilka scen. 


Powieść czyta się bardzo szybko, jest miłą i przyjemną w odbiorze lekturą z nietuzinkową bohaterką, która mówi to co myśli, jeszcze zanim to przemyśli. Wrzuciła samą siebie na niezłą minę, przeistoczyła się w kogoś innego a teraz jeszcze zauroczyła mega przystojniakiem... Czy dla niego będzie w stanie zmienić swoje podejście do mężczyzn, którzy byli jej dotychczas potrzebni tylko na jedną noc?

 

Weronika Sawicka poruszyła w książce ważne kwestie - równego traktowania ludzi o odmiennej orientacji seksualnej, tolerancji wobec tych, którzy wyglądają inaczej i by nie oceniać ich po wyglądzie oraz prawdziwej przyjaźni. Takich przyjaciół jakich ma wykreowana bohaterka można szczerze zazdrościć - poświęcą wiele dla innych, pomogą w każdej sytuacji.

 
Były takie momenty podczas lektury, że czułam iż można rozwinąć wątek, zagłębić się bardziej w relacje postaci, ale tak jak wspomniałam - to debiut i szczerze liczę, że jeśli autorka zechce pracować nad swoim warsztatem jeszcze wielokrotnie nas zadziwi. 
 
Największym minusem książki jest korekta, która przepuściła sporo błędów, ale nie obniżam za to oceny autorce.

 


Podsumowując - "Bad girl" to pełna ironii, humoru oraz erotycznych myśli historia o dziewczynie, która wiele poświęca, by spełnić swoje marzenia. Na swojej drodze spotyka wielu mężczyzn z różnorodnymi oczekiwaniami względem niej a są najczęściej uzależnione od tego, którą wersję mają możliwość oglądać. To opowieść pełna trudnych wyborów, tajemnic, rozstań i powrotów oraz namiętności, bo kiedy spotykają się dwa młode ciała to aż iskrzy! Polecam ten debiut Waszej uwadze

Link do opinii

„Pierwsza zasada przetrwania w dziczy, to pokazać zwierzynie, że się jej nie boisz, ale jednocześnie mieć plan ucieczki, gdyby cię nagle zaatakowała.”

Z reguły w romansach spotykamy złych facetów wymagających naprawy, który potem spotyka dziewczynę, dzięki której przechodzi metamorfozę ukazując swoją skrywaną głęboko naturę. W książce „Bad girl” autorka stworzyła żeńską wersję tego rodzaju postaci.

Weronika Sawicka nie zdradza za dużo na swój temat, więc wiem tylko tyle, że jest to młoda, początkująca pisarka, która wkracza na księgarskie półki swoją pierwszą książką „Bad girl”. Tym tytułem zaskarbiła sobie jury konkursu na powieść erotyczną, który wygrała właśnie swoją debiutancką książką.

Samantha zaczyna pracę w firmie „Harrison Develop” jako asystentka, ale musi ukryć swoją prawdziwą naturę, charakter, a przede wszystkim wygląd, który znacząco odbiega od przyjętych norm. Niebieskie włosy, tatuaże, kolczyki i niewyparzony język sprawia, że trudno by jej było znaleźć pracę w tym wydaniu. Postanawia, więc przeistoczyć się w szarą, niepozorną i skromną pracownicę i przez jakiś czas udawać grzeczną dziewczynkę. To oznacza, że na jakiś czas musi zapomnieć o króciutkich miniówkach, wysokich szpilkach, imprezach i pilnować swój gorący temperament. Plan wydaje się prosty i wszystko biegnie zgodnie z jego założeniami, dopóki już pierwszego dnia, spotyka najprzystojniejszego i najładniejszego mężczyznę, jakiegokolwiek miała okazję ujrzeć do tej pory, Alexa Wayne'a. Samantha nie lubi, gdy jej się rozkazuje, traktuje z góry, zwłaszcza, gdy robi to mężczyzna, więc nie raz musi „ugryźć” się w język i udawać cichą i pokorną dziewczynę.

Fabuła oparta została na schemacie zbuntowanej złośnicy, która przybiera maskę szarej myszki, by osiągnąć swój cel. O ile bez problemu zmienia swój prawdziwy wygląd, ukrywa tatuaże, to jednak trudno jej zapanować nad swoim temperamentem. Tłem dla tych wydarzeń są relacje biurowe, praca w korporacji i klubowe imprezy, na których Samantha może w końcu być sobą.

Trochę nie rozumiałam dlaczego Samantha musiała aż tak bardzo zmienić swój wygląd, podczas, gdy inne kobiety pracujące w firmie eksponowały swoją urodę i walory. Tu zabrakło mi nieco lepszego uzasadnienia konieczności kamuflażu głównej bohaterki. Ona uważa się za atrakcyjną kobietę, lepszą od innych, więc wersja brzyduli bardzo jej nie odpowiada, ale chcąc spełnić swoje marzenie, musi udawać kogoś, kim nie jest.

Poza tym wątkiem poznajemy też wydarzenia z życia Kat, przyjaciółki niebieskowłosej bohaterki. Razem stanowią wybuchowy duet, gdy wychodzą do klubu lub spędzają babski wieczór przy alkoholu. Narracja jest wprawdzie prowadzona z punktu widzenia Samanthy, ale fabuła jest skomponowana tak, że wiemy też, co dzieje się u jej przyjaciół, czyli Kat, Zacka i Liama.

Postać Samanthy została tu bardzo dobrze wykreowana, gdyż można poczuć jej zadziorny charakterek, Do tego nie potrafi i nie zamierza otworzyć się na miłość, gdyż związek kojarzy się jej z brakiem wolności. Jest więc zatwardziałą singielką, która nie zamierza angażować się uczuciowo w żaden związek. Traktuje facetów powierzchownie uważając, że nadają się tylko do łóżka i nie daje szansy na zaistnienie dłuższego związku. To typ ekscentrycznej, charyzmatycznej, wyzwolonej, przekonanej o swojej atrakcyjności imprezowiczki, którą interesuje tylko seksualna strona spotkań z mężczyznami i żaden z nich nie ma u niej szans zagościć dłużej, niż na jedną noc.

Czasami Samantha mnie irytowała uważając siebie za „ósmy cud świata” i podejściem do porywów serca, ale też swoim zachowaniem, nieuzasadnionymi reakcjami, upartością, podejściem do życia i do siebie. Ma wysoką ocenę swojego wyglądu, co podkreśla zawsze śmiałym, wyzywającym strojem, makijażem i uwodzicielskim zachowaniem, gdy tylko zrzuca z siebie strój, w którym chodzi do pracy. Boi się zakochać i robi wszystko, by nie wpuścić do swego serca głębszego uczucia. Właściwie jej myśli i postrzeganie życia mają często erotyczny podtekst. Nie raz daje upust swoim zbyt ekspresyjnym wybuchom emocji i wieczną seksualną obsesją. Nie bierze pod uwagę, że taki sposób bycia czasem może skończyć się dla niej niezbyt dobrze.

Na jej przykładzie wyłania się refleksja związana z postrzeganiem podobnego zachowania u mężczyzny, któremu najwyżej, w takim przypadku, można przypiąć łatkę kobieciarza i lekkoducha. Autorka świetnie pokazała, że zły facet to zupełnie, co innego niż niegrzeczna kobieta. Mimo, że mamy XXI wiek, to pewne standardy nadal funkcjonują.

„Bad girl” to powieść z interesującym pomysłem, lecz mimo wszystko z przewidywalnym tokiem wydarzeń. Mimo, że jest to książka zaliczona do literatury erotycznej, to tego rodzaju scen nie ma za dużo, a te które są, nie wybiegają poza granice smaku i jest ich niewiele. Więcej jest w niej rozmów o seksie, rozmyślań nad odczuciami, unoszącego się pożądania i pragnień. To raczej romans z erotycznym klimatem, w którym autorka bardziej skupia się na rozmowach i myślach na ten temat, niż konkretnym działaniu.

Książka została napisana z lekkim poczuciem humoru, dowcipnymi dialogami, uzupełnianymi mentalnymi komentarzami bohaterki, które zostały wyszczególnione kursywą. Zdecydowanie bardzo ubarwiają one fabułę, pokazując kontrast między tym, co bohaterka sobie myśli, a co faktycznie robi. Jej mentalne rozmowy z samą sobą dodają tej historii lekkości i wywołują uśmiech. Bardzo ciekawym pomysłem było nazwanie poszczególnych rozdziałów tytułami wybranych piosenek różnych wykonawców, które zostały dobrane do tego, co dzieje się w danym epizodzie.

To opowieść przede wszystkim o miłości, która musi przedrzeć się przez mur stworzony przez bohaterkę, ale też o tym, by nie oceniać nikogo powierzchownie, bazując jedynie na czyimś wyglądzie czy plotkach. Spędziłam z bohaterami kilka miłych godzin, które upłynęły mi szybko i bez znużenia. Ich historia pokazuje, że nie wszystko można sobie zaplanować, nie da się całkowicie udawać kogoś innego, gdyż każdy ma określoną osobowość i nawet zmiana ubioru, makijażu czy zachowania, nie jest w stanie pohamować wrodzonych nawyków. Poza tym wyłania się wniosek, że każdy pragnie być kochanym, musi tylko spotkać odpowiednią osobę. Historia Samanthy pokazuje, że nie da się obronić przed miłością, która pojawia się nawet wtedy, gdy jesteśmy przekonani, że jej nie chcemy.

Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu
Niegrzeczne Książki (Wydawnictwo Kobiece)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2022-01-30,

Bardzo lubię sięgać po debiuty, a szczególnie gdy wiem po kilkunastu stronach, ze są one naprawdę udane. Tak właśnie było w przypadku tej oto książki. "Bad girl" to zabawny i lekki romans, który na pewno przypadnie do gustu fanom gatunku.

Samantha, bo tak właśnie nazywa się główna bohaterka naszej książki, która na co dzień jest tytułową bad girl musi trochę ukryć swoją mocną osobowość. Jej marzeniem jest otwarcie własnej knajpy, aby jednak uzyskać na to odpowiednie fundusze postanawia... zostać asystentką biurową! Sam wkracza do firmy Harrison Develop, jako grzeczna, skromna i ułożona dziewczyna - totalne przeciwieństwo tego kim naprawdę jest! Czy łatwo jest ukryć swoją prawdziwą osobowość? No pewnie, że nie! Temperament daje o sobie znać tym bardziej, że już pierwszego dnia pracy spotyka najprzystojniejszego faceta, czyli Alexa!

Książki z lekką fabułą i humorem. Podoba mi się w niej to, że bohaterowie maja swoje osobowości i są bardzo dobrze wykreowani. Warto również wspomnieć o tym, że przy tej książce nie raz się uśmiejecie! Jest to przyjemna lektura, którą czyta się błyskawicznie. Styl pisania autorki mi również przypadł do gustu. Według mnie jest to naprawdę udany debiut po który warto sięgnąć

Link do opinii

  Samantha Parker ma ciekawy wygląd i jeszcze bardziej interesującą osobowość. Niebieskowłosa, wytatuowana o ostrym niczym brzytwa języku dziewczyna ma sprecyzowany plan na przyszłość. Aby go zrealizować musi pójść do dobrze płatnej pracy. Niestety dobrze płatne stanowisko przy jej wyglądzie i zachowaniu to nie jest możliwe. Musi się całkowicie zmienić. I tak ultrakrótkie sukienki i ostry makijaż z charakterkiem diablicy zamienia na babciny strój i niewinność. Wszystko idzie jak z płatka do czasu, gdy na jej drodze staje przystojny Alex. 
   Czy Samantha zwróci na siebie uwagę Alexa? Czy będzie w stanie się przy nim powstrzymywać? Czy on pozna jej prawdziwe oblicze?


   Debiutu Weroniki Sawickiej byłam ogromnie ciekawa. Kto śledzi na bieżąco informacje wydawnicze, ten orientuję się o wszelakich konkursach. Takim sposobem Weronika wydała niniejszą powieść. Napisała historię, która spodobała się wydawnictwu i teraz ja miałam okazję ją poznać.
   Od początku autorka pokazuje charakterek głównej bohaterki. Jej pazur, ogień i hardość. Cięty język, odwagę, żywiołowość i impulsywność. Samantha to chodząca bomba - nie wiadomo kiedy, ale jak wybuchnie to nie ma co zbierać. Bardzo podobał mi się jej charakter. Ta otwartość i szaleństwo. Świetna bohaterka. Jej zachowanie co rusz powodowało, że ze śmiechu leciały łzy i bolał brzuch. Szczególnie, gdy ją świerzbiło by wyszło szydło z worka a musiała się powstrzymać. Ogień. Ubaw po pachy.
   Zresztą jej współlokatorka a jednocześnie przyjaciółka Kat wcale nie była gorsza. One we dwie razem to mieszanka wybuchowa. Dodając do tego ich przystojnych przyjaciół. No domyślcie się sami jak jest wesoło. Ale żeby nie było, znalazły się również wątki poważne i wzruszające. Istny rollercoaster. Doskonała gra na emocjach. 
   Autorka nie szczędziła również chemii między bohaterami. Tych iskier pod samo niebo. Pożądanie kipiało. Magia się działa na pewno nie było nudno. Wręcz odwrotnie - sceny spalały na popiół. 
    Wielowątkowość nie była przytłaczająca. Krótkie rozdziały były na plus, bo pozwalały się skupić na jednym istotnym elemencie fabuły. Dynamiczność historii tylko podsycała moją ciekawość. 
   Debiut Weroniki to erotyczna, niegrzeczna i humorystyczna historia dla kobiet, którą lubią cięty język, odważny charakter i miłość, która odbiera oddech. Taki pełen pikanterii romans niekoniecznie biurowy. Bawiłam się przy nim wyśmienicie. Lekturę przeczytałam na raz. Nie sposób było mi się od niej oderwać. Bardzo przypadł mi do gustu styl autorki i już nie mogę się doczekać kolejnej książki, po którą będę chciała sięgnąć. Koniecznie. 


Polecam.
   

 

 

 

 


Współpraca: Niegrzeczne Książki

Link do opinii

‘Bad Girl’ jest to niesamowicie zabawna, a zarazem lekka opowieść, która od samego początku mnie wciągnęła. Książka jest tak dobrze napisana, że ciężko mi uwierzyć, że to debiut literacki.


W historii mamy do czynienia z postacią pewnej siebie, zadziornej kobiety, która wie czego chce i dąży do osiągnięcia celu. Jest to naprawdę miła odmiana, gdyż nie często spotyka się główną bohaterkę z ciętym językiem i dużą pewnością siebie. Sam to nie jedyna wyrazista postać w tej książce. Na uwagę zasługują też jej przyjaciele, różowo włosa Kate, Liam jak i kolorowy ptak Zack. Choć ten ostatni pojawia się tylko kilka razy, to i tak skradł moje serce. Każda z postaci jest inna a wszystkie świetnie wykreowane.
Podczas lektury odniosłam wrażenie, że jest to powieść o tolerancji, która przypomina nam, że nie powinno oceniać się nikogo po wyglądzie oraz jak wiele poświęcenia kosztuje dążenie do spełnienia swoich marzeń.
Coś, co mnie bardzo zaskoczyło to ilość scen erotycznych. ‘Bad Girl’ jet z gatunku erotyków dlatego też z góry założyłam, że napotkam tu sporo takich scen. Jak się okazało, jest ich naprawdę mało a można je policzyć na palcach jednej ręki. Te, na które tu natrafiamy są napisane z wielkim smakiem. Cała historia przesiąknięta jest sporą dozą sarkazmu, dużą dawką humoru, sprośnych żartów, niecenzuralnych komentarzy głównej bohaterki oraz ogromną ilością docinek. Dodajmy do tej mieszanki jeszcze to, że autorka pisze bardzo lekko, przez co wszystkie dialogi czy wewnętrzne komentarze bohaterki czyta się bardzo przyjemnie.
Wszystko to sprawiło, że przy lekturze tak dobrze się bawiłam, że nawet nie zauważyłam, że skończyłam całą historię. To był ten jedyny smutny moment z książką - kiedy się skończyła za szybko.
Jest to jedna z zabawniejszych historii, jaką miałam okazję czytać, dlatego też z całego serca zapraszam Was do wkroczenia do zwariowanego i kolorowego świata Sam.

Dziękuje bardzo wydawnictwu Niegrzeczne książki oraz autorce Weronice Sawickiej za możliwość zrecenzowania ksiażki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2022-02-05, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Muszę przyznać, że trochę się rozczarowałam lekturą ,,Bad girl". Ogólnie książka mi się podobała, czyta się ją naprawdę dobrze, wciąga. Jednak drażniła mnie postać głównej bohaterki.

Samantha aby spełnić marzenie o otwarciu swojego baru, potrzebuje pieniędzy. Postanawia zatrudnić się jako asystentka biurowa, ale aby zdobyć pracę zmienia swój wygląd i zachowanie. Staje się zupełnie inną osobą. Nie przewiduje, że pojawią się pewne komplikacje. Czy sobie poradzi?

Pomysł na fabułę jest naprawdę fajny. To lekki tytuł, z humorem. Jest to dosyć przewidywalna historia, jednak idealna na wieczór, aby odpocząć po całym dniu i oderwać się na chwilę. Bardzo polubiłam bohaterów, no oprócz Sam.

To postać, która chyba ma być silną, niezależną, pewną siebie kobietą, ale nie do końca wyszło. Jak dla mnie to wulgarna kobieta, która mówi co jej ślina przyniesie na język, ucieka przed problemami i jest agresywna i zachowuje się irracjonalnie. Czasami miałam jej dość.

Raczej nie jest to książka, po którą sięgnę kolejny raz. Mimo to, jeśli lubicie ten gatunek, myślę, że warto po nią sięgnąć. Chwilami naprawdę dobrze się bawiłam podczas lektury.

Link do opinii
Avatar użytkownika - bookaholic-in-me
bookaholic-in-me
Przeczytane:2022-02-01, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

"Bad girl" to bezprecedensowy debiut, który wnosi ogromny powiew świeżości do romansów biurowych. Chciałoby się powiedzieć, że wszystko już było, jednak jak można zauważyć przy tej książce, okazuje się, że pozostało jeszcze całkiem duże pole do popisu dla Autorów z nieograniczoną wyobraźnią. Cięty język, charakterystyczne postaci, sarkazm, humor i przedstawienie wielu sytuacji kompletnie niesztampowo, to cechy charakteryzujące tę powieść. Choć wiele wydarzeń przedstawionych jest z przymrużeniem oka, to uważny czytelnik zauważy też drugie dno powieści. Bo między wierszami jest to przede wszystkim historia kobiety, która za swoją niewyparzoną buzią i nieposkromionym charakterem, najzwyczajniej w świecie była przerażona wizją zakochania się, a w konsekwencji wystawienia swojego serca na najdotkliwsze perturbacje.
Sam to babka z pazurem, a swoją zadziornością mogłaby obdarzyć wielu innych i nadal pozostać trudnym przeciwnikiem. Do wielu rzeczy podchodzi bardzo pobłażliwie, w tym do relacji damsko-męskich. Nie stroni od alkoholu, imprez, dobitnego przedstawiania swojego zdania i jedno-nocnych przygód, które kończą się wraz ze wschodzącym słońcem. Choć to bardzo oddana i lojalna przyjaciółka dla wąskiego grona bliskich osób, to resztę ludzi traktuje z dystansem. Jej cechy rozpoznawcze to tatuaże, kolorowe włosy i wyzywające stroje. A jednak, by zrealizować swoje wieloletnie marzenie, codziennie przechodzi drastyczną metamorfozę, i jako grzeczna i nieśmiała, pędzi pracować w korporacji. Ale czy na dłuższą metę da radę udawać kogoś, kim nie jest?
Jako atuty powieści, oprócz bardzo wyróżniającej się fabuły, należy wskazać świetnie wykreowane postaci poboczne, które także dostają swoje pięć minut, a ich rozterki i koleje losu dodają książce atrakcyjności. Dodatkowo, należy także zaakcentować lekki i przyjemny styl Autorki, który kompletnie nie wskazuje na to, że jest to jej pierwsza książka. Dla mnie dużym plusem jest też fakt, że historia nie jest przesycona scenami łóżkowymi, bardziej stawiane jest tu na napięcie między bohaterami, które zdecydowanie lepiej uwidacznia przyciąganie między Alexem a Sam. Ten romans jest dość wulgarny- z uwagi na główną bohaterkę, która sama w sobie też nie każdemu może przypaść do gustu, biorąc pod uwagę jej podejście do życia, styl i wypowiedzi. Mi to absolutnie nie przeszkadzało, wręcz przeciwnie, natomiast lojalnie ostrzegam osoby szukającego przyjemnego i delikatnego romansu- to nie jest taka książka. Tutaj pełno jest gwałtownych emocji, które są dobitnie wyrażane, a bohaterka nie jest typową, miłą i spokojną kobietą. Mi natomiast świetnie się to czytało i jeśli szukacie czegoś innego, to jak najbardziej polecam tę książkę.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy