W Australii (podobno) wszystko chce cię zabić…
Australia – kontynent uznawany za egzotyczny, nieodkryty i… niebezpieczny. Czy słusznie?
W Australii zwykłe wyjście na balkon może zakończyć się spotkaniem oko w oko z pytonem zwisającym z poręczy. Z drugiej strony czasem trzeba przejechać tysiące kilometrów, by zobaczyć choćby strusia.
Autorzy spędzili w Australii ponad 2 lata i pokonali na tym kontynencie kilkadziesiąt tysięcy kilometrów. Dzięki temu mogli uważnie obserwować codzienne życie mieszkańców tego niezwykłego kraju. W swojej książce opisują australijskie cuda natury, wyjaśniają wciąż żywe legendy aborygeńskiej ludności i przedstawiają zderzenie kultur rdzennych oraz napływowych mieszkańców.
Dowiecie się z niej, jak smakuje odwłok mrówki, gdzie znaleźć najstarszy na świecie las równikowy i czego nie robić, aby nie zostać zjedzonym przez rekina. „Australijska odyseja” to fascynująca opowieść z pierwszej ręki, która trzyma w napięciu jak najlepszy dreszczowiec!
Otworzywszy drzwi na oścież, ujrzałam przerażoną twarz Kamila. Stał jak wryty na schodach i nie poruszał się ani w jedną, ani w drugą stronę. Spojrzałam w tym samym kierunku, w którym skierowane były jego oczy i nagle zastygłam. Mimo tego, że wydawało mi się to wiecznością, stan zahipnotyzowania nie trwał nawet ułamka sekundy. W jednej chwili odwróciłam się w drugą stronę i zaczęłam krzyczeć wniebogłosy:
– Wąż!
Ze szczytu schodów zwisał ogon dwumetrowego pytona, a reszta jego ciała zygzakowała w kierunku drzwi wejściowych. Współlokatorka, usłyszawszy mój jazgot, wybiegła ze swojego pokoju i spojrzawszy na gada… rozczuliła się tak, jak matka patrząca na swoje niemowlę. Schyliła się i pewnym ruchem wzięła węża na ręce.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2023-10-09
Kategoria: Podróżnicze
ISBN:
Liczba stron: 476
Język oryginału: polski