Bystra detektyw amator znowu na tropie zagadki kryminalnej i... własnych marzeń!
Aurora Teagarden - sympatyczna okularnica i była bibliotekarka z niewielkiego miasteczka Lawrenceton w stanie Georgia - właśnie próbuje swoich sił w handlu nieruchomościami. Jej debiut w branży spokojnie można nazwać spektakularnym: kiedy oprowadza klientów swojej matki po zjawiskowym domu Andertonów, w jednej z trzech mieszczących się na piętrze sypialni odkrywa półnagie zwłoki kobiety. W kręgu podejrzanych o morderstwo nagle znajdują się wszyscy pośrednicy w Lawrenceton... i nie tylko.
Roe ma także inne zmartwienia na głowie. Usiłuje sprzedać odziedziczony po starszej koleżance dom, który - bo przecież nie mogłoby być inaczej! - znajduje się vis a vis mieszkania byłego faceta Roe, i znaleźć sobie lokum jak najdalej od Arthura, jego żony i córki. Do tego, choć Aurora od kilku miesięcy spotyka się z Aubreyem, nagle traci grunt pod nogami, gdy jej oczy napotykają brązowe spojrzenie nowego klienta matki, niejakiego Martina...
Wciągający kryminał retro z wątkiem romansowym w tle!
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2014-01-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 300
37/52/2020
"Trzy sypialnie, jeden trup" Charlaine Harris @Wydawnictwo Replika
Zakupiłam tę książkę licząc po opisie na tylnej okładce, na kryminał. No i niestety się rozczarowałam... Bo niby jest zbrodnia (nawet dwie), ale całej zagadki kryminalnej i akcji z nią związanej na 300 stron powieści jest może z dziesięć. Według mnie w kryminale jednakowoż zbrodnia, jak i śledztwo z nią związane powinny grać pierwsze skrzypce.
Jest to trzeci tom przygód Aurory Teagarden, która po otrzymaniu spadku, porzuca pracę w bibliotece i zastanawia się co dalej ma zrobić ze swoim życiem. A mianowicie, przygotowuję się do egzaminu na pośrednika sprzedaży nieruchomości, by móc w przyszłości przejąć biznes matki, Aidy.
Niefortunnie jej pierwsze "oprawadzanie" klientów zainteresowanych kupnem domu, kończy się na makabrycznym odkryciu zwłok, w sypialni tegoż domu, pośredniczki z konkurencyjnej firmy.
Serce Aurory zabije mocniej na widok Martina Bartella, który wraz z siostrą Barbarą, byli świadkami tego przerażającego odkrycia.
I właśnie tego jest w tej powieści najwięcej, życia osobistego głównej bohaterki, jej perypetii sercowych, rozstania z poprzednim chłopakiem, zauroczenie klientem, niedawno co poznanym. Jej rozmyślań, przemyśleń. Czasami miałam przed oczami Bridget Jones. Naprawdę...
Mimo wszystko powieść czyta się szybko, przyjemnie, ale nie nazwałabym tego kryminałem. Bardziej powieścią obyczajową z drobnym wątkiem kryminalnym.
Nastawiłam się na coś innego sięgając po tę książkę, stąd moje rozczarowanie. No cóż, ale nie znałam wcześniej tej autorki, ani tej serii, więc nic dziwnego. Czy sięgnę po wcześniejsze i kolejne tomy? Jak gdzieś mi wpadną w łapki, to możliwe, że tak, czemu nie, może pozostałe tomy są bardziej "kryminalne". ;)
Moja ocena to 4/6.
Jedna z moich ulubionych serii książkowych. W sumie jest chyba dość "babska", ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Ba! Nawet fajnie się poznaje niektóre tajniki sposobu rozumowania kobiet. Bo chyba nikt mi nie powie, że myślimy w ten sam sposób (oczywiście nie znaczy to, że ktoś lepiej, ale inaczej). Wracając do książki. To trzeci tom, w którym Aurora Teagarden uwikłana jest pośrednio w zbrodnię. Oczywiście jej natura sprawia, iż wplątuje ją w nią całkiem mocno. Nie to jest jednak najważniejsze w opowieści - Roe wreszcie spotyka kogoś, w kim się naprawdę, szczerze zakochała. I to nawet z wzajemnością. Fajnie się to czyta i cieszę się, że jeszcze sporo przede mną (mam wszystkie tomy na półce). Jedyna wada to taka, że czyta się za szybko.
Sookie Stackhouse uważa, że w jej życiu jest miejsce tylko dla jednego wampira - Billa Comptona. Niestety, nie wszystko zależy od niej. Ona i Bill ostatnio...
Nadprzyrodzona społeczność Bon Temps i Luizjany podnosi się po dwóch ciężkich katastrofach: naturalnej katastrofie wywołanej przez Huragan Katrina i spowodowanej...
Przeczytane:2016-11-06, Mam,