Astronautka

Ocena: 5 (2 głosów)

Boże Narodzenie, rok 2067 Na uszkodzonym, pogrążonym w ciemnościach statku kosmicznym Hawking II rozbrzmiewa Cicha noc. Pozostała na nim tylko jedna osoba, komandor Maryam „May” Knox. Jedynie May przeżyła pierwszą załogową misję na Europę, księżyc Jowisza. Pomóc może jej wyłącznie mąż, Stephen, naukowiec z NASA, który kierował misją z Ziemi i któremu May złamała serce, a który teraz sam znajduje się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Mężczyzna nie ma pojęcia, że nie wszystkim zależy na tym, aby May wróciła na Ziemię żywa. A co jeszcze gorsze: nikt nie podejrzewa nawet, że wbrew wszelkim pozorom kobieta może jednak nie przebywać na tym statku sama… Teraz May walczy o życie i tylko wędrujący przez niezgłębiona pustkę głos Stephena może sprowadzić ją do domu.

Informacje dodatkowe o Astronautka:

Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2024-08-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788368218039
Liczba stron: 464

więcej

Kup książkę Astronautka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Astronautka - opinie o książce

Avatar użytkownika - irenabujak
irenabujak
Przeczytane:2024-09-29,

Dlaczego postanowiłam być z dala od ludzi, Ziemi i normalnych relacji? Uciekałam od czegoś? Od siebie samej? A może byłam poszukującą mocnych wrażeń kretynką pozbawioną zdrowego rozsądku, jakim Bóg obdarzył nawet zwykłego bezpańskiego kundla? Dlaczego nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie?*

Jednym czego nigdy byśmy nie chcieli stracić, to pamięć. Obojętnie co nam się przydarzyło, jak na nas wpłynęło, jest to nasza historia. I wcale nie jest lepiej nie wiedzieć, bo to tylko bardziej przeraża. Czemu jest tak, a nie inaczej, komu ufać, co się z nami działo w tym czasie? Nasza pamięć jest jak pusta pamięć, którą bardzo chcemy wypełnić utraconymi wspomnieniami.

Zarys fabuły

Mamy rok 2026, jest okres Bożego Narodzenia, trwa misja Europa na Jowisz, kapitan May Knox budzi się z hibernacji na uszkodzonym statku kosmicznym. Co gorsza, nie pamięta też, jak do tego doszło i gdzie podziała się reszta załogi. Jej jedynym kompanem staje się sztuczna inteligencja EVE, to z nią stara się odkryć, co doprowadziło do obecnej sytuacji i przede wszystkim, jak wróci bezpiecznie na Ziemię. Jedyną nadzieją kobiety jest jej mąż Stephen, który nie poddaje się i zrobi wszystko, by sprowadzić żonę do domu. Tylko czy poradzą sobie z piętrzącymi się komplikacjami?

Science-fiction nie jest moim pierwszym, ani nawet drugim wyborem, ale Astronautka zaintrygowała mnie swoim opisem. Byłam ciekawa, jak potoczy się akcja i kto lub co stoi za tym, co spotkało bohaterkę. Czy było warto dać szansę tej książce?

Moje wrażenia

Warto zaznaczyć, że Astronautka nie jest typowym science-fiction, bo to również połączenie dramatu oraz thrillera. S. K. Vaughn stworzyła powieść, która z miejsca intryguje i nie pozwala o sobie zapomnieć. Ukazuje dwie perspektywy - May i Stephen, które się przeplatają, a do tego autorka wprowadza retrospekcje, dzięki którym z czasem łatwiej zrozumieć późniejsze zachowanie bohaterów, zwłaszcza gdy pani kapitan zaczyna odzyskiwać pamięć. Prawdą jest, że fabuła rozkręca się powoli, ale ze strony na stronę tempo jest coraz szybsze, pojawiają się zwroty akcji, zaskakujące momenty i finał, który zdecydowanie należy do tych nieprzewidywalnych. Oprócz tego warto wspomnieć o emocjach, bo ich w książce z pewnością również nie brakuje. Oprócz próby powrotu na Ziemię i przetrwania, mamy też osobiste dramaty kobiety, dużo rozterek sercowych oraz przemyśleń.

Słów kilka o bohaterach

Nie da się ukryć, że najlepiej poznać daje się May, to z nią tkwimy na statku, ze strachem i niepewnością. Te uczucia są ukazane rewelacyjnie, dezorientacja, strach i zagubienie. Zmęczenie bezradnością, próbą przypomnienia sobie tego, co się zapomniało. To też opis walki o życie, nie tylko z nieujawnionym wrogiem, ale też z psychicznego punktu widzenia. Często narzekamy na brak samotności, a tutaj May towarzyszyła sztuczna inteligencja. Podobało mi się, jak nieidealna była kobietą, jak traciła grunt pod nogami i znowu się podnosiła. To było realne i takie prawdziwe. Są też inne postacie, zwłaszcza męskie, które potrafią namieszać w fabule, jeden, by ratować, drugi, by znowu namieszać, a trzeci, by zniszczyć pracę wielu ludzi i za nic mający życie innych.

Na zakończenie

Astronautka mnie zaskoczyła i to bardzo pozytywnie. Nie spodziewałam się, że tak mocno wciągnę się w losy bohaterów i będę je z nimi przeżywać. Strona po stronie dałam się pochłonąć biegowi wydarzeń, nie jest to może typowe science-fiction, ale z całą pewnością nie brakuje akcji dziejącej się w kosmosie, tajemnic oraz napięcia i zagrożenia. Dodajmy do tego trochę psychologicznego wątku, ze względu na to, z czym zmaga się May no i sercowych rozterek. Może to sprawiać, że czasami całość zwalniała, ale z całą pewnością nie nudzi. Dla mnie to książka dopracowana, przemyślana i angażująca od początku do samego końca. Finał wbił mnie w fotel, bo takiego obrotu spraw się w ogóle nie spodziewałam.

Jeśli lubicie science-fiction i niestraszne wam jest połączenie tego gatunku z innymi, to Astronautka będzie dla was ciekawą czytelniczą propozycją. Oryginalny pomysł na fabułę, świetnie poprowadzone wątki i warstwa emocjonalna, której nie można niczego zarzucić. Ja polecam i liczę, że będzie mi dane przeczytać coś jeszcze spod pióra autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2024-09-22,

 

... W mroku twój głos mnie ocali...

Debiuty literackie to coś co uwielbiam i chętnie wam je przedstawiam.
Dzisiaj coś innego niż czytam, ale tak skutecznie skusił mnie opis, że musiałam przekonać się o co tyle szumu.

Boże Narodzenie, rok 2067
Na uszkodzonym i pogrążonym w ciemnościach statku kosmistycznym Hawking II przebywa jedna osoba. Jest to komandor Maryam"May"Knox i to ona jako jedyna przeżyła pierwszą załogową misję.
Pomoc może jej tylko mąż, który kierował całą misją z Ziemi, a któremu to ona złamała serce. Niestety teraz on znajduje się w niebezpieczeństwie i nie jest świadomy tego, że nie każdy pragnie, by May wróciła na Ziemię.
Czy, aby napewno jest na statku sama?
Czy uda jej się wygrać walkę o własne życie?
"Astronautka" to bardzo wciągający debiut. Autorka miała ciekawy pomysł na historię, a okoliczności i "Cicha noc" dodają nie tylko smaczku, ale stwarzają dodatkowo klimacik, który towarzyszy podczas całej powieści. Zabrakło mi trochę więcej zaskoczenia i tego czegoś co wywoła ciarki na ciele.
Jednak w ocenie końcowej jestem na tak i książkę polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2024-09-15,

„Astronautka” S.K. Vaughn to porywająca mieszanka science fiction i thrillera, która wciąga od pierwszej strony. Akcja książki rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, w 2067 roku, gdzie kapitan May Knox budzi się na uszkodzonym statku kosmicznym, nie pamiętając wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy. Sama na pokładzie, z jedynym towarzyszem w postaci sztucznej inteligencji, May musi odkryć prawdę o tym, co się stało z jej załogą oraz znaleźć sposób na powrót na Ziemię.

Fabuła jest pełna napięcia i tajemnic, a sposób, w jaki autor przeplata retrospekcje z teraźniejszością, dodaje głębi postaciom i ich relacjom. Emocjonalne wątki związane z osobistymi dramatami May i jej męża, Stephena, który na Ziemi stara się jej pomóc, wprowadzają dodatkową warstwę do tej kosmicznej przygody.

Vaughn umiejętnie balansuje między intensywną akcją a chwilami refleksji, tworząc książkę, która nie tylko trzyma w napięciu, ale także skłania do głębszych przemyśleń. „Astronautka” to znakomita lektura dla każdego, kto szuka wciągającej opowieści łączącej elementy science fiction z emocjonalnym ładunkiem. Jeżeli lubisz kosmiczne przygody z nutą thrillera, to książka zdecydowanie jest dla Ciebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2024-09-15,

Pierwsza załogowa misja na Europę - księżyc Jowisza. Na pogrążonym w ciemności, uszkodzonym statku budzi się May - jedyna ocalała z katastrofy, nie pamiętająca ostatnich miesięcy życia. Pomóc jej może tylko mąż - naukowiec z NASA - z którym May pozostaje w niejasnych relacjach. Nie wszystkim jednak jest na rękę jej powrót do domu...

SF kojarzy mi się zwykle albo z historiami z zaawansowanymi naukowo teoriami albo gwiezdnymi przygodami typu Star Wars. "Astronautka" mnie pod tym kątem miło zaskoczyła swoją odrębnością i oryginalnością pomysłu. Tutaj bezkres kosmosu jest równie zajmujący, jak zagmatwane rejony ludzkiego wnętrza i skomplikowanych relacji.

Podobała mi się zmienna dynamika akcji. Były tu momenty refleksyjne, gdzie razem z May celebrujemy samotność w kosmicznej przestrzeni, skłaniającą do głębokiego zastanowienia nad istotą życia. Były momenty retrospektywne, przedstawiające szerszy obraz przeszłości głównej bohaterki i okoliczności zbudowania i rozpadu małżeństwa. A były, szczególnie pod koniec, chwile emocjonującej akcji, walki o każdy oddech i sekundy życia.


W interesujący sposób zostały ukazane emocje bohaterów w pryzmacie napiętych, nierozwiązanych konfliktów. Silnie wyczuwalna jest tu wzajemna tęsknota i wygaszone, choć wciąż tlące się namiętne uczucie. Jednocześnie bezradność i nieumiejętność dialogu oraz tak wielkie kłody rzucane wzajemnie pod nogi, że odbudowa tego, co było na początku wymaga tytanicznej pracy. Zastanawiało mnie momentami, co w życiu May i Stephena jest trudniejsze: naprawa ich małżeństwa, czy bezpieczne sprowadzenie kobiety z przestrzeni kosmicznej.

To doskonały tytuł dla fanów nieoczekiwanych wariacji gatunkowych. Są dramaty ludzkie, rozważania futurystyczne i warstwa rozrywkowej akcji. Serdecznie polecam :)

Link do opinii

"Umysł ludz­ki nie był po pro­stu prze­zna­czony do poj­mo­wa­nia nie­skoń­czo­nego bez­miaru wszech­świa­ta i zim­nej, abso­lut­nej ciszy próż­ni. Im bar­dziej czło­wiek odda­lał się od Słoń­ca, tym bar­dziej tęsk­nił do domu. To mogło dopro­wa­dzić do sza­leń­stwa."

 

Ciche dźwięki kolędy na pogrążonym w ciemnościach statku kosmicznym wybudzają z hibernacji komandor Maryam ,,May" Knox. Początkowe oszołomienie szybko ustępuje miejsca dezorientacji, gdy odkrywa, że cała załoga zniknęła, a jedynym towarzyszem, na które może liczyć, jest sztuczna inteligencja. Nie pamięta wydarzeń z ostatnich dni, jedynie szczątkowe migawki wspomnień, które pojawiają się w jej umyśle. Wie, że jedynym sposobem na ratunek i powrót na Ziemię jest nawiązanie łączności z NASA. Nie będzie to jednak proste, bo komuś bardzo zależy na niepowodzeniu misji.

 

Fabuła powieści rozgrywa się w niedalekiej przyszłości, głównie na pokładzie uszkodzonego statku kosmicznego oraz na terenie stacji należącej do NASA. Akcja rozpoczyna się dość spokojnie, ale z wyczuwalnym napięciem. Razem z May staramy się zrozumieć zaistniałą sytuację, odkryć, gdzie podziała się cała załoga i co dokładnie się wydarzyło. Odpowiedzi na te pytania ujawniane są stopniowo, co nie dziwi, biorąc pod uwagę surowe i niebezpieczne warunki kosmosu. Ten zagadkowy wątek najbardziej przyciągał moją uwagę, ale istnieje także drugi, bardziej obyczajowy, który poznajemy dzięki rozmyślaniom oraz licznym retrospekcjom. Przybliżają one kilka ostatnich lat życia May oraz moment, w którym poznała swojego męża, Stephena. To właśnie on kierował i był odpowiedzialny za misję z Ziemi, a teraz pozostaje jej jedyną nadzieją na ratunek. Ich związek nie był wolny od wad, często doświadczali wzlotów i upadków. Oba wątki przeplatają się ze sobą i równoważą, więc jeśli ktoś spodziewa się mocnego thrillera, może poczuć rozczarowanie. Bo chociaż są momenty nerwowości i widowiskowej dramaturgii to nie w takim stopniu, jak opisywane rozterki i relacje małżeńskie.

Jeśli jednak ktoś szuka nieszablonowej rozrywki z kosmosem w tle, będzie usatysfakcjonowany.

Dla mnie mocne 7/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2024-09-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

,,Astronautka" S.K. Vaughn przenosi nas do 2067 roku, gdzie kapitan May Knox budzi się na uszkodzonym statku kosmicznym, nie pamiętając wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy. W towarzystwie jedynie sztucznej inteligencji musi odkryć, co stało się z jej załogą, a przede wszystkim znaleźć sposób, by wrócić na Ziemię. Intrygujące? Dla mnie bardzo! Jednak trzeba przyznać, że duży potencjał, który tkwi w tej mieszance science fiction i thrillera, nie został w pełni wykorzystany. Dlaczego? Już wyjaśniam.

 

Vaughn próbuje balansować między akcją pełną napięcia i tajemnic, a osobistymi dramatami May oraz jej rozterkami życiowo-sercowymi. Niestety, to drugie wysuwa się na pierwszy plan, a cała ciekawa akcja rozgrywająca się w kosmosie staje się jedynie tłem dla emocjonalnej warstwy, którą autorka bardzo starannie rozbudowała. Po thrillerze - zwłaszcza po jego opisie - spodziewałam się czegoś zupełnie innego: genialnej intrygi, od której nie będę mogła się oderwać, oraz niesamowitej akcji, która nieustannie będzie mnie zaskakiwać. Owszem, książka mnie wciągnęła, ale z zaskakującą akcją było już gorzej.

 

,,Astronautka" to książka, w której muszę przyznać, że pomysł na fabułę jest z całą pewnością oryginalny, a warstwa emocjonalna skłania do głębszej refleksji. Może nie jest to super thriller, na który tak mocno liczyłam, ale na pewno nie jest to zła książka. Sądzę, że gdybym podeszła do niej bez żadnych oczekiwań, mój odbiór byłby znacznie lepszy. Czy polecam? Jak najbardziej - ale z zastrzeżeniem, że to bardziej emocjonalna opowieść niż trzymający w napięciu thriller.

najbardziej, bo jestem pewna, że zyska ona całego grono fanów. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy