Ateista w katolickiej szkole średniej może mieć sporo problemów, zwłaszcza jeśli spróbuje naruszyć ustalone reguły. Michael coś o tym wie. Chłopak nie miał nic do powiedzenia, gdy rodzice postanowili umieścić go w szkole im. Świętej Klary. Już pierwsze minuty w nowym środowisku pozbawiły go resztek optymizmu. Wyglądało na to, że był tam jedynym ateistą i będzie skazany na samotność. Jednak gdy na lekcji historii Lucy, jedna z uczennic, wdaje się w ostrą dyskusję z zakonnicą, w Michaelu budzi się nadzieja na zaprzyjaźnienie się z kimś o podobnym światopoglądzie. Szybko się przekonuje, że dziewczyna jest feministką, ale też wierzącą katoliczką i planuje zostać kapłanem.
Podobnych wyrzutków w Świętej Klarze jest więcej. Anonimowi Heretycy pozostają jednak w ukryciu i nie afiszują się swoją odmiennością. Avi jest żydem i gejem, Max - unitarianinem uniwersalistą, a Eden - praktykującą poganką. Wszyscy akceptują siebie wzajemnie i starają się przetrwać, pocieszając się, że szkoła średnia, nawet ta katolicka, nie trwa wiecznie. Wiecznie nie trwa też względny spokój. Któregoś dnia Michael przekonuje Anonimowych Heretyków do buntu. Tajne stowarzyszenie ma w planach rozpoczęcie kampanii przeciw sztywnym zasadom i obnażenie wszechobecnej w szkole hipokryzji. Początek wydaje się obiecujący. Wkrótce jednak Michael posuwa się za daleko...
Oto poruszająca powieść o dojrzewaniu, przyjaźni i bolesnej drodze do odkrycia własnej wiary. Opowiada o młodzieńczym buncie, pierwszej miłości, ale także porusza trudne tematy i skłania do przemyśleń, a wartka akcja i świetnie poprowadzone dialogi sprawiają, że nie sposób się od niej oderwać!
Wydawnictwo: Editio
Data wydania: 2020-06-17
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 352
Tłumaczenie: Marcin Machnik
Całkiem dobra książka o różnych wierzeniach i o tym, że każdy, ma swoje problemy, nawet jeśli tego nie pokazuje.
Przeczytane:2022-06-22, Przeczytałam, Mam, 2022,
Opis:
Na początku akcji poznajemy Michaela, chłopaka, który po kolejnej przeprowadce idzie do nowej szkoły. Musi znów odnaleźć się w innym miejscu, do tego o zgrozo (dla niego) w katolickiej szkole św. Klary. Prywatna szkoła, mundurki, nauka teologii, ojcowie i siostry zakonne jako nauczyciele. Hmmm... dla nastolatka, dużo zmian. Zupełnie inny, chociaż z pozoru podobny świat szkolnej społeczności. Na pierwszej lekcji spotyka jednak osobę, która sprawi, że Michael zmieni zdanie. Przed nim i innymi trochę zwrotów akcji.
Opinia:
Bardzo podoba mi się sposób w jaki autorka prowadzi akcje. Ma fragmenty, które konkretniej coś opisują, ale też potrafii bardzo dobrze dynamizować akcję, jest to odpowiednio wyważone i nie sposób jest się nudzić. Tak samo z bohaterami, są bardzo realni. Mają różne charaktery, swoje przywary. Nie są idealni i papierowi, bardzo mi się to podoba. To, co również doceniam to odważny i śmiały pomysł autorki. Ukazanie w szkole katolickiej różnych osobowości, ludzi wierzących i niewierzących, agnostyków, ateistów i innych wyznawców. W ten sposób pokazuje coś ważnego, co możemy dojrzeć dopiero po przeczytaniu. Pokazuje, że choć bywamy skrajnie różni, odrębni np. pod względem wiary, to mimo wszystko nadal możemy znajdować nić porozumienia. A w Biblii znajdować wiele prawd życiowych nawet, gdy ktoś z nas nie patrzy na nią jak na Słowo Boże. Wiem, że mogą się znaleźć przeciwnicy tej historii. Jest to zrozumiałe, gdyż książka bywa kontrowersyja, ale przez to zwraca uwagę na wiele istotnych spraw. Dlatego bardzo polecam. Więcej nie zdradzę.
Wierzę w Boga, bo wierzę w to, co czuję. A gdy jestem w kościele lub gdy się modlę, czuję się kochana. Czuję się bezpieczna. Czuję się, jakby ktoś mnie znał.