Matka Nerona w bezwzględnej walce o władzę W 43 roku n.e. po śmierci Kaliguli Agrypina Młodsza zostaje ułaskawiona przez cesarza Klaudiusza i wraca z wygnania do Rzymu. Odzyskuje skonfiskowany dom i majątek, lecz spotyka się z otwartą wrogością Messaliny. Cesarzowa oplątuje ją siecią intryg, chcąc pozbyć się rywalki na zawsze. Agrypina nie zamierza się jednak łatwo poddać. Pragnie przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo swojemu synowi – Lucjuszowi. Chłopiec szybko staje się częścią gry o władzę, w której polityka idzie w parze ze spiskami, a seks z przemocą. Ta okrutna rozgrywka skieruje bieg historii na nowe tory i sprawi, że potomni na wieki zapamiętają imię, jakie przyjmie syn Agrypiny.
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2016-01-27
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 488
Agrypina Młodsza jest zazwyczaj dość ubogo przedstawiana w książkach, zdecydowanie zbyt oszczędnie jak na cesarzową rzymską oraz matkę słynnego Nerona. Pisarze zdawali się niezbyt chętnie kreować jej postać, skupiając się na ważniejszych ich zdaniem osobistościach, jak choćby na jej synu czy też jednym z mężów, Klaudiuszu. Jako, że bardzo lubię czytać powieści o silnych kobietach, bardzo ucieszyłam się na wieść o powieści skupiającej się właśnie na Agrypinie Młodszej i to autorstwa Polaka!
Książka Michała Kubicza skupia się na starożytnym Rzymie, czasach krwawej walki o władzę, gdzie niemal każde chwyty były dozwolone. Cesarzowie giną jeden za drugim i nikogo to zbytnio nie dziwi. Agrypina, główna bohaterka tej powieści, również brnie po trupach do celu, jest kobietą żądna wpływów, ale zdaje się ich pragnąć nie tyle dla siebie, co dla swojego syna. Aby zapewnić dziecku pozycję cesarza, Agrypina nie waha się przed żadną zbrodnią, jednakże jej czyny nie są jednoznaczne i raczej nie kryje się za nimi jedynie matczyna miłość. Autor stworzył naprawdę fantastyczny obraz tej postaci, ponieważ czytelnik może się jedynie domyślać motywów Agrypiny. Dzięki temu tytułowa bohaterka jest niezwykle intrygująca i z zapartym tchem obserwujemy drogę skrzywdzonej kobiety do bezwzględnej i krwawej hetery, która potrafi przyprawić czytelnika o dreszcze (nie tylko w negatywnym tego słowa znaczeniu).
Najbardziej spodobało mi się tło historyczne i opisy dotyczące nie tylko samego Cesarstwa Rzymskiego, ale i jego architektury oraz zwyczajów dnia codziennego. Autor opisał wszystko niezwykle szczegółowo, z prawdziwym kunsztem, nie nudziłam się czytając ani przez moment. Ba! Choć prawdę mówiąc średnio przepadam za starożytnym Rzymem (albo raczej średnio przepadłam, bo to już czas przeszły), autor naprawdę zaciekawił mnie tą tematyką i - przynajmniej w drobnym stopniu - zaraził swoją pasją do historii tych czasów i miejsc przedstawionych w powieści. Dodatkowym atutem powieści jest fakt, że brutalne sceny nie są łagodzone, sceny seksu kolorowo opisywane, a postaci są bardzo złożone.
Wieloczęściowa jest również fabuła. Autor nie tylko czerpał tutaj z potwierdzonych źródeł historycznych, korzystał również z tych mniej znanych oraz dodał wiele od siebie, choćby zmieniając nieco ciąg wydarzeń. Według mnie udało mu się świetnie połączyć to wszystko w całość i nie przeszkadzało mi ścisłe trzymanie się chronologii. Myślę nawet, że to wspaniale ubarwiło powieść i stworzyło historię Agrypiny Młodszej jeszcze bardziej frapującą oraz pozwoliło spojrzeć na nią zupełnie inaczej. Jedyną słabszą stroną tej książki są dialogi, chwilami zdawały mi się sztuczne, ale nie wpływają one negatywnie na moją ocenę. Michał Kubicz zachwycił mnie pod tyloma względami, że jestem skłonna mu tę część wybaczyć.
I wiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale całkowicie zakochałam się w szacie graficznej tej powieści. Płonący krwawą poświatą Rzym, piękna kobieta iście cesarskiej urody, złotawy tytuł i nazwisko autora - to wszystko stworzyło wizualnie klimatyczne cudo. I jak sami pewnie wywnioskowaliście z recenzji, ta książka jest miła nie tylko dla oka. :)
Agrypina. Cesarstwo we krwi to znakomita powieść historyczna, która nie tylko jawi mi się jako świetna lektura, ale i kompendium pełne ciekawostek i prawd odnośnie Cesarstwa Rzymskiego. Każdy miłośnik tej tematyki będzie zachwycony, a osoby nie przepadające za starożytnym Rzymem całkowicie się w nim zatracą, mimo obrzydliwości i okrutności, których doświadczy na kartach opowieści o Agrypinie. Polecam z całego serca, autor zaraża pasją. :)
Rzym po śmierci Juliusza Cezara-imperium rozrywane przez wojny domowe. Dotychczasowy republikański porządek wali się w gruzy,a państwo ogarnia chaos,w...
Kaligula – któż nie słyszał o „szaleńcu na tronie”? - uosobieniu despotii, okrucieństwa i seksualnych dewiacji… Dziś jego...
Przeczytane:2024-01-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 12 książek 2024, 26 książek 2024, 52 książki 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Jak już zapewne zauważyliście - uwielbiam ostatnio zagłębiać się w powieściach o starożytnym Rzymie, gdzie na czele Imperium zasiadali cesarze. Ostatnio pisałam o Kaliguli, którego wszyscy mieli za szaleńca a dziś będzie o jego siostrze Agrypinie Młodszej, którą to za swego panowania zesłał na wygnanie,a która została ułaskawiona przez jego następcę Klaudiusza. Pewnie i tak Wam to nic nie mówi. A jak zdradzę, że była to matka Nerona - tego co niby podpalił Rzym? (Podobno nawet w Quo Vadis było o tym napisane- ,ale nie wiem bo nie czytałam 🙈.)
No dobra, ale skupmy się na naszej bohaterce. Jaką kobietą była? Czym zasłynęła prócz tego,że wydała na świat władcę Rzymu? Otóż Agrypina Młodsza była rządną władzy kobietą, która nie cofała się przed niczym. W tamtych czasach jednak kobiety nie mogły być władcami,dlatego ona chciała rządzić za pośrednictwem syna. Był jednak mały problem. Na tronie zasiadał już jej wuj Klaudiusz, kulawy, śliniący się jąkała. Do tego ten jąkała miał już syna Germanika,którego przechrzcił po zdobyciu Brytanii na Brytanika. Mało tego Klaudiusz miał już żonę,która to...🤫🤐
Jednak dla Agrypiny nie było rzeczy niemożliwych...by zdobyć szacunek i poważanie ,ale przede wszystkim władzę. Zdawała sobie sprawę,że tylko przy swoim wuju może coś znaczyć ,że tylko namówienie go do adopcji jej syna -wyniesie jego,ale przede wszystkim ją na piedestał. By tak się stało - musiała stać się jego żoną...
Genialna powieść od której ciężko się oderwać. Pełna intrg, knowań, zwrotów akcji, ale przede wszystkim w realny sposób oddająca klimat tamtych czasów. Czasów gdzie szansę na przetrwanie mieli tylko ci najsprytniejsi a słabi - no cóż... Słabi byli zsyłani do Hadesu.