31 korytarzy

Ocena: 4.8 (5 głosów)

Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli, warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!
16-letnia Amelia zaczyna naukę. Wiecznie rozdrażniona uczennica wyróżnia się wśród koleżanek wyzywającym ubiorem i mocnym makijażem. Przez problemy z chorą mamą, strach przed kontaktami z rówieśnikami oraz konflikt z nauczycielką geografii dziewczyna trafia do szpitala. Z pomocą przychodzi Ula, jej przyjaciółka, oraz 38-letni nauczyciel matematyki, Witold. Mimo że Amelia z początku nie pała sympatią do profesora, między głównymi bohaterami rozwija się silne uczucie.

Informacje dodatkowe o 31 korytarzy:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2017-12-08
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788380837409
Liczba stron: 288
Język oryginału: Polski

więcej

Kup książkę 31 korytarzy

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

31 korytarzy - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2018-03-31, Przeczytałam, 26 książek 2018,

Czy duża różnica wieku ma znaczenie...? Jakże często zadajemy sobie to pytanie w kontekście miłości, związku dwojga ludzi, społecznie przyjętych norm obyczajowych... To trudne pytanie, na które to istnieje wiele zaprzeczających odpowiedzi, jak i też nie mniej potwierdzających zasadność tego faktu tez i argumentów, zaczerpniętych z naszych własnych doświadczeń, jak i też historii milionów innych ludzi. Być może jednak oto najtrafniejszą i najlepszą odpowiedź dostarczy nam w tym przypadku lektura pięknej powieści Agaty Rybki pt. "31 korytarzy", która to ukazała się nakładem Wydawnictwa Novae Res, i która to porusza właśnie tę kwestię na swych stronach...

 To historia o trudnej, skomplikowanej i tak naprawdę nie mającej prawa się wydarzyć miłości... Miłości 16-letniej Amelii i blisko 40-letniego, żonatego mężczyzny - Witolda. Ona jest nieszczęśliwa, samotną i borykającą się z traumą domowej przemocy uczennicą liceum, on jest jej nauczycielem matematyki, który żyje w nieszczęśliwym małżeństwie... Oboje dzieli niemalże wszystko, ale wbrew logice i zdrowemu rozsądkowi łączy wyjątkowa nić porozumienia, sympatia, uczucie, które to może przynieść oboju to, czego tak bardzo pragną i poszukują, ale także i wielki życiowy dramat...

 Dzieło Agaty Rybki stanowi sobą niezwykle barwną, intrygującą, jak i też na wskroś realistyczną opowieść o związku dwojga ludzi, których dzieli ogromna różnica wieku. Opowieść trudną, skomplikowaną, często wielce kontrowersyjną, ale przy tym i niezwykle piękną, gdyż odkrywającą przed nami nie tylko istotę i magię miłości, lecz również i obłudę naszej polskiej rzeczywistości, w której to związek dojrzałego mężczyzny z nastoletnią dziewczyną przybiera obraz najokrutniejszej zbrodni... Lektura tej pozycji niesie nam sobą niezwykle inteligentną, zaskakującą i przekonującą do uwierzenia w nią historię, umożliwia nam spotkanie z wyjątkowymi bohaterami, jak i też daje szansę na uzyskanie naszej własnej odpowiedzi na zadanie na wstępie pytanie, które to tak naprawdę okazuje się o wiele bardziej skomplikowanym, niż mogłoby się wydawać...

 Fabuła i konstrukcja  tej książki prezentują się niezwykle okazale, co jest zasługą tak samej barwnej i nieprzewidywalnej opowieści o związku dwojga głównych bohaterów, jak i też jej formy. Co do samej historii, to cechuje ją wielka inteligencja, logika zdarzeń, jak i też dbałość o najmniejsze szczegóły, czego najlepszym dowodem jest bardzo spektakularny finał. Dzieje się tu naprawdę sporo, niezwykle ciekawie i zawsze jak najbardziej realistycznie, co w przypadku współczesnej literatury obyczajowej, ma zawsze duże znaczenie. Równie wielką rolę na tym polu odgrywa także konstrukcja tej opowieści, a dokładniej rzecz biorąc jej dwutorowość narracyjna, oparta na naprzemiennie ukazywanych nam rozdziałach z Amelią i Witoldem w roli pierwszoplanowych narratorów, dzielących się z nami swoją historią i emocjami. To bardzo udany zabieg warsztatowy, który nie tylko umożliwia nam poznanie dwóch stron tej uczuciowej relacji, ale też i umiejętnie potęguje napięcie, jakie to towarzyszy odkrywaniu kolejnych stron tej opowieści...

 Wiele dobrego można powiedzieć także o bohaterach tej książki, czyli przede wszystkim Amelii i Witoldzie. Ona jest niezwykle wrażliwą, inteligentną i sympatyczną dziewczyną, której to skomplikowane i bolesne relacje rodzinne, doprowadziły na skraj przepaści. To postać, której nie sposób nie polubić, nie sympatyzować z nią i nie odnajdywać w niej śladów nas samych sprzed lat, gdy to wkraczaliśmy w dorosłość, poznawaliśmy znaczenie miłości i gdy każdy kłopot i problem urastał do miana wielkiej katastrofy. On jest z kolei niezwykle dobrym z natury, ciepłym z charakteru i rozsądnym mężczyzną w średni wieku, któremu to życie nie do końca ułożyło się tak, jakby sobie mógł to wymarzyć. Oboje są tak naprawdę zwyczajnymi, normalnymi i mądrymi ludźmi, dla których to największym dramatem wydaje się wybór pomiędzy własnym szczęściem, a zdrowym rozsądkiem i normami społecznymi, które to nie akceptują związku 40- latka z niepełnoletnią dziewczyną. I właśnie owa trudność wyboru pomiędzy sercem a rozumem, wydaje się być największą siłą tej książki, która to nie byłaby tak udaną, gdyby nie tak fascynujący bohaterowie, jak tych dwoje...

 Powieść ta łączy w sobie dwie ważne kwestie, a mianowicie intrygującą historię obyczajową z ważnym społecznym tematem, o którym warto rozmawiać i dyskutować. Ważne przy tym jest to, oba te aspekty tworzą tu ze sobą integralną i logiczną całość, której to poznawanie jest nie tylko przyjemnie i ciekawe, ale też i zmuszające nas do zastanowienia się chociażby nad tym, jak my byśmy postąpili na miejscu bohaterów tej książki. Myślę, że w szczególnym sposób należy docenić tu odwagę autorki, która podjęła się tu niełatwego, kontrowersyjnego i dość ryzykownego, zwłaszcza w dzisiejszych realiach naszej polskiej rzeczywistości, tematu. W mej ocenie ryzyko to powiodło się tu w 100%, gdyż dzięki niemu powstała mądra, nieoczywista, zmuszająca do zaangażowania, a przy tym wielce interesująca fabularnie współczesna powieść obyczajowa.

 "31 korytarzy" to literacki debiut Pani Agaty Rybki, co oczywiście momentami widać w zakresie konstrukcji zdań, powtarzalności niektórych słów, czy też chociażby nad używalności kilku zwrotów, zwłaszcza tych o charakterze miłosnym... Jednak wszystko to są jedynie drobiazgi, nie mające absolutnie żadnego wpływu na pozytywną ocenę tej książki pod kątem fabularnym, emocjonalnym, jak i warsztatowym. Dlatego też z pełnym przekonaniem zachęcam każdego czytelnika do sięgnięcia po tę piękną książkę, która pozostaje w naszej pamięci na bardzo, bardzo długi czas...

Link do opinii

Znów załączyła się we mnie sroka okładkowa. Widząc prawdopodobnie głównych bohaterów, połączonych połowicznie, już było intrygujące. Co miał na myśli grafik tworząc tę okładkę? A może był to pomysł autorki? Nie wiem, ale jak dla mnie prezentuje się ciekawie i gdyby nie to, że mogłam ją zrecenzować, pewnie prędzej czy później dopadłabym ją w bibliotece. Czarno biała okładka zwraca uwagę więc jak dla mnie już tutaj zasługuje na pochwałę. 
Posiada skrzydełka, które stanowią dodatkową ochronę dla powieści. Na jednej z nich widzimy słów kilka o autorce, a na drugiej trzy krótkie opinie o powieści. 
Co do samego wydania nie mam zastrzeżeń. Literówek nie zauważyłam, a odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Duża czcionka ułatwia nam szybsze i czytanie oraz wygodę dla oczu - nie trzeba ich mrużyć. A strony - nie są białe. (Wiem, że jest grono osób nie lubiących białych stronic, ale bez obaw, tutaj ich nie spotkacie)
Autorka poruszyła kilka ważnych tematów, które są dość ważne, czy tez kontrowersyjne.
Agata Rybka to młoda, utalentowana dziewczyna, co widać po wydanej przez nią powieści. Musze przyznać, że nie spodziewałam się tak lekkiego i przyjemnego pióra. Ciesze się, że mogłam miło spędzić kilka dłuższych chwil. Może nie przepadłam jak kamień w wodę, czy też nie wciągnęłam się aż tak w powieść, że nie mogłam się oderwać. Wręcz przeciwnie, chwilami musiałam odkładać ją na bok z powodu kiepskiego samopoczucia. Nie mogłam się skupić i bez problemu odkładałam ją na bok, nie było tego parcia na to, co będzie dalej, chociaż... W pewnych chwilach naprawdę byłam ciekawa tego, co się wydarzy na następnej stronie. 
Myślę, że jak na pierwszą książkę, autorce poszła zadziwiająco dobrze. Zauważyłam, że z lekkością i  dokładnością stworzyła swą powieść.

Głównymi bohaterami tej powieści jest Amelia - młodziutka dziewczyna, która zaznała życia od tej najmniej przyjemnej strony oraz Witek, nauczyciel matematyki.
Wykreowani są dość dobrze, wydawać by się mogło, że w szkole, w której się uczymy moglibyśmy spotkać taką dwójkę jak ta.
Czy ich polubiłam? Szczerze mówiąc mam mieszane uczucia. Na pewno nie przywiązałam się ani do niej, ani do niego.Jak dla mnie ich relacja była chora, szczególnie, iż dziewczyna wiedziała o tym, że ma on rodzinę: żonę, która również pracowała w tej samej szkole oraz trójkę dzieci.Jednak obserwowałam nie komentując ich relację od samego początku do końca. I to koniec mnie zmiażdżył, dosłownie. Tego się nie spodziewałam, ale za to wielki plus dla młodej pisarki.
Amelia niestety nie przypadła mi do gustu. Nie dlatego, że ubierała się  i malowała w sposób nieodpowiedni. Po prostu jej zachowanie wydawało mi się skrajnie nieodpowiedzialne.
O Witku mogłabym napisać to samo. Jeszcze bardziej nieodpowiedzialny i bezmyślny. Dlatego jakoś... nieszczególnie kupiłam tych bohaterów - nawet po zaskakującym zakończeniu.
Zarówno Amelia jak i Witek są naszymi narratorami w tej powieści. 
Opis powieści brzmi tandetnie, prawda? Też mi się wydawało, że będzie to taka zwykła, prosta lektura. Ale czy faktycznie taka była? Zwykły romans, który nie powinien mieć miejsca? Czy nikt nie złapie ich na gorącym uczynku? Czy ich uczucia są szczere? Można zadawać jeszcze wiele pytań, jednak to, co przedstawi nam na samym końcu - zwali Was z nóg. Tego się nie będziecie spodziewać. Gwarantuje Wam to.

Musze wspomnieć również, że autorka w niektórych momentach mnie bawiła. Szczególnie w jednym, który pozwolę sobie zacytować poniżej. Nieco utożsamiło się ze mną, ponieważ mój luby też kiedyś śmiał się ze mnie, że potrzebny jest mu kask, ale od skutera jak zasiądę za kierownicę, a że na egzamin pożyczy egzaminatorowi. :D Oczywiście obyło się bez kasku i zdałam praktykę, po długich męczarniach, ale jednak. :D  I przyszła mi do głowy przy podaniu cytatu, skąd miał owy kask jeśli byli wtedy nad jeziorem samochodem? No cóż, może gdzieś się zapodział... Czytało mi się naprawdę przyjemnie i lekko. Jak widzicie doczepiłam się tego kasku, skąd się wziął, ale już trudno. Chwilami na moich ustach pojawiał się uśmiech, albo mina ogromnego obrzydzenia - na przykład w scenie seksu młodej dziewczyny ze starym nauczycielem, z obwisłym brzuchem. Ja wiem, że każda z nas kocha swojego wybranka ponad wszystko, ale miłość tak młodej dziewczyny do swego nauczyciela, starszego o wiele była dla mnie nie do przyjęcia. Nie potępiam tego, ale jest to dla mnie po prostu... niesmaczne.

Reasumując uważam, że autorka miała genialny pomysł na powieść i świetnie go wykorzystała, w stu procentach. Szczególnie to zakończenie, które dosłownie wbija w fotel. Wszystko, o czym dotychczas czytaliśmy, o tym, co myśleliśmy się zmienia, ale to wielki plus dla autorki. Mimo, iż nie polubiłam głównych bohaterów czy też innych, zaakceptowałam ich i śledziłam ich losy z nieskrywaną ciekawością. Nie wiedziałam, co jeszcze stanie na drodze bohaterów i jak to się zakończy, o ile się zakończy.
Jestem przekonana, że młoda pisarka ma w sobie ogromny potencjał i z ręką na sercu mogę uznać 31 korytarzy za niezwykle udany debiut, po który śmiało mogą sięgnąć osoby lubiące powieści obyczajowe, czy też równie z lekka erotyki.  Pani Agata nie boi się ciętego jeżyka, czy ostrych scen erotycznych, które się tutaj pojawiają. Plus oczywiście tematyka, która jest warta uwagi... Uważam, że warto sięgnąć po tę książkę. Zdecydowanie.

Link do opinii
Macie czasami wrażenie, że ludzie patrzą przez zamknięte oczy? Nie rozumieją innych? Oceniają pod względem stereotypów? Agata Rybka aktywnie obala schematy, tworząc nietypowe realia.  

Agata Rybka jest przede wszystkim studentką, nauczycielką, rysowniczką, tłumaczką, a także autorką książki pt. ,,31 korytarzy", która jest jej debiutem literackim. Zrobiła ona na mnie ogromne wrażenie osoby, która w  młodym wieku wydaje książkę, uczy się, a także pracuje. Jej powieść znajduje się poza wszelkimi barierami.   16-letnia Amelia zaczyna nowe życie, idzie do liceum gdzie czekają na nią nowi nauczyciele, znajomi. Nie jest jedną z typowych uczennic, wprost przeciwnie wyróżnia się mocnym makijażem, a także wyzywającym ubiorem, który działa wielu osobom na nerwy.  

  Pewnego dnia trafia do szpitala przez problemy z chorą mamą, kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktem z nauczycielką geografii. Okazuje się, że mimo wszystko po swojej stronie ma przyjazne osoby: przyjaciółkę Ulę oraz 38-letniego nauczyciela matematyki mimo ich początkowej niechęci ich uczucie każdego dnia rośnie w siłę.       Książka Agaty Rybki obala stereotypy wiążące się ze związkami osób, charakteryzującymi się sporą różnicą wieku. Porusza także temat romansu, pozostawienia rodziny. Przedstawia powody za i przeciw. Pomaga czytelnikom, którzy znaleźliby się w takiej samej sytuacji. Postawą jednego z głównych bohaterów ostrzega nas przed popełnianiem błędów, brnięciem w związki bez przyszłości.   Idealna dla każdego czytelnika  młodszego, starszego. Uświadamia nam, że nie powinniśmy się zamykać na realia, a je rozszerzać. Nie rzucać krzywych spojrzeń w galeriach, restauracjach, a  starać się wspierać. Książka jest napisana relacją pierwszoosobową, z perspektywy głównych bohaterów. Zarówno Amelii jak i nauczycielowi matematyki są przypisane poszczególne rozdziały, dzięki czemu możemy doświadczać tej historii dwustronnie. Rozpoczynają się one datami, orientujemy się w upływie czasu.   Agata Rybka ze swoją książką kieruje emocjami czytelników, wzbudza uczucia, a także sprawia, że chcemy dalej zagłębiać się w losy Amelii i jej kochanka. Polecam? Oczywiście. To nie jest jedna z książek pełnych schematów, lecz wędrówka przez nieznane ścieżki, uczucia, emocje, odrzucenie. Spora dawka emocji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - pospolitaola
pospolitaola
Przeczytane:2018-03-08, Ocena: 4, Przeczytałam,

Główną bohaterką jest Amelia, 16-letnia uczennica liceum. Dziewczyna wyróżnia się wśród innych dziewcząt ze względu na swój wyzywający ubiór i makijaż. Jej matka jest chora, co przyczynia się do strachu dziewczyny, przed kontaktami z rówieśnikami oraz konfliktu z nauczycielką od geografii. W pewnym momencie Amelia jest na skraju załamania i postanawia zakończyć swoje życie... Trafia do szpitala. Z życiowego dołka próbuje ją wyciągnąć jej przyjaciółka - Ula oraz nauczyciel od matematyki - Witold. Z czasem między profesorem matematyki a główną bohaterką, rozwija się silne uczucie.
Sięgając po tę książkę byłam bardzo zaintrygowana miłością uczennicy do nauczyciela... i odwrotnie. Spodobał mi się ten pomysł, początkowo myślałam, że wszystko może być przedstawione w niezbyt fajny sposób, jednak pomyliłam się. Akcja toczy się dosyć szybko, rzadko zdarzają się nudne momenty. Książka jest przepełniona emocjami, co na mnie zrobiło dobre wrażenie.
Podobał mi się również fakt, że powieść jest pisana z dwóch punktów widzenia - Amelii oraz Witolda. Dzięki czemu możemy zobaczyć jak się nawzajem postrzegają.
Elementem, który jednak mnie denerwował był opis lekcji, a na których właściwie nic się nie działo. Niecodziennym widokiem jest chyba przyjście nauczyciela, powiedzenie przez niego "zróbcie to i to", a następnie jego wyjście do toalety w celu "ulżenia sobie"... No właśnie, kolejny jak dla mnie śmieszny i mało prawdopodobny element.
Podsumowując, 31 korytarzy to ciekawa książka opisująca intrygujący wątek miłości między uczennicą a nauczycielem. Ja czasami miałam problemy z jej czytaniem, ale zakończenie to trochę rekompensuje. Nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. Jak najbardziej na plus! :) 
http://pospolitaola.blogspot.com/2018/03/zwiazek-z-nauczycielem-czy-to-sie-moze.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - InezStanley
InezStanley
Przeczytane:2018-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Wyzwania roku 2018,

Książka napisana jest w formie dzienników uczennicy i nauczyciela.

Ta książka to ważny głos młodego pokolenia, który również ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. To powieść o sztuce, jakim jest prawdziwe życie, a my jego znakomitymi aktorami, bo tylko my sobie komplikujemy życie, od nas wszystko zależy. Brawa dla młodej autorki za świetne kreacje bohaterów, spojrzenie na nich z innej perspektywy, lekkie pióro i umiejętne lawirowanie między zaułkami, które już gdzieś były, gdzieś się przewinęły, ale tutaj wyraźnie ich brak, tu jest nowa opowieść wysnuta ze skrawków nadziei, z wyraźnie wytyczonym polem do omijania i przekraczania granic. 

Lubię sięgać po debiuty i kiedy zobaczyłam bardzo oryginalną okładkę tej książki to wiedziałam, że chcę ją przeczytać. Dawno już nie czytałam książki o podobnej tematyce i byłam jej naprawdę ciekawa. Chociaż ta pozycja przypisana jest do literatury młodzieżowej to myślę, że wielu dorosłym spodoba się ta książka. 

Temat związków z dużą różnicą wieku jest dość kontrowersyjny, ale autorka nie bała się go podjąć. Chociaż można spotkać się z tym motywem w wielu książkach to jednak pozycja Agaty Rybki moim zdaniem zasługuje na uwagę. Autorka niczego nie ubarwia, napisała całą tę historię w niezwykle ciekawy sposób. Jest tutaj sporo nieprzewidywalnych sytuacji, a fabuła potrafiła mnie wciągnąć.
Agata Rybka tak przedstawiła całą tę historię, że miałam wrażenie jakbym czytała zwierzenia Amelii i Witolda, jakby bohaterowie zwracali się bezpośrednio do mnie. Autorka ukazała nam również jak krzywdzące i mylące mogą być stereotypy. Podobało mi się też to jak opisała relację pomiędzy głównymi bohaterami. Ze szczegółami dowiadujemy się o tym jak rodziło się ich uczucie i z jakimi problemami się zmagają. Narracja w tej książce jest pierwszoosobowa. Jednym z narratorów jest Amelia, a drugim jest Witold i to oni opowiadają nam całą tę historię. Dzięki temu możemy bardziej poznać bohaterów, targające nimi uczucia oraz ich najskrytsze myśli. 

Nasza główna bohaterka , Amelia ma szesnaście lat. To dziewczyna, która wyróżnia się w szkole wyzywającym ubiorem i makijażem. Za tą maską skrywa się nastolatka z problemami, których przysparza jej chora matka, ale także nauczycielka geografii i lęk przed nawiązaniem bliższych relacji z rówieśnikami. Amelia jednak zaprzyjaźnia się z Ulą, która jest dla niej dużym wsparciem. Niespodziewanie dla niej samej zaczyna się dogadywać również ze swoim nauczycielem matematyki Witoldem. Chociaż wcześniej nic na to nie wskazywało, młodą dziewczynę i trzydziestoośmioletniego mężczyznę zaczyna łączyć silne uczucie. Czy ta miłość ma jakiekolwiek szanse? Jak ta sytuacja wpłynie na bohaterów? Jak zmieni się ich życie?

Amelia to dziewczyna, która nie radzi sobie ze swoimi problemami, ale jest też dojrzała i wrażliwa. Gdy zaczyna uświadamiać sobie swoje uczucia do nauczyciela, doskonale zdaje sobie sprawę jakie mogą być tego konsekwencje. Mimo wszystko jednak to właśnie chwile z Witoldem są dla niej najważniejsze. To dzięki niemu zaczyna czuć się szczęśliwa. Amelia to bohaterka, której było mi często szkoda. Rozumiałam jej pragnienie poczucia bezpieczeństwa, ale zdarzały się momenty, w których jej zachowanie nie do końca było dla mnie zrozumiałe.
Witold jest dojrzałym mężczyzną, któremu nie układa się w małżeństwie. Z czasem jego fascynacja uczennicą zamienia się w prawdziwe uczucie. Z jednej strony wie czego chce, ale z drugiej strony bardzo się tego obawia. Ma przecież rodzinę i boi się jej utraty, ale też opinii społeczeństwa. To bohater, który ma trochę za uszami i nie do końca udało mi się go polubić. Czytając o jego prywatnym życiu można go w pewnym stopniu zrozumieć, ale czasem jego postępowanie mnie irytowało. Mimo wszystko jednak z prawdziwym zainteresowaniem czytałam o losach bohaterów.

''Potrzeba tylko dwóch słów, by zmienić całe swoje życie. Im jest ich więcej, tym mniej w nich autentyczności. Jakiekolwiek przysłówki (mocno, szalenie i tym podobne) i porównania (kocham cię jak wariat; kocham cię jak nikogo innego; kocham cię bardziej niż wszystko, co mam) były zbędne. Kocha się raz, nie za coś, a mimo czegoś. Nie kocha się bardziej lub mniej. Nie kocha się mocno, szalenie czy ponad wszystko. Po prostu się kocha.'' 

Kiedy dwa różne światy, które do cna są przesiąknięte codzienną rutyną, złudzonymi nadziejami pomału kruszącymi się na drobniutkie kawałki na lepsze jutro. Jednak los lubi płatać figle, gdy bardzo pragniemy zmian. Postawi naszych bohaterów pewnego dnia nieoczekiwanie na tej samej drodze. Z początku ich znajomość nie będzie usłana różami, lecz z biegiem czasu pojawi się między nimi nić porozumienia, która zmieni się w coś, przed czym nie będą mogli uciec.
Młoda autorka pisze o miłości w całkiem nowej odsłonie. Niezwykle autentycznie i barwnie operuje słownictwem przekształcając go w wątki, które naprawdę mogły mieć rzeczywiste odzwierciedlenie. Nie bawi się w pół słówka, mówi jak jest, a jednocześnie pokazuje swoją wrażliwość i wyraźnie wytycza granice, których nie powinno się przekraczać. Jak często można się w życiu zagubić, błądzić w skomplikowanym schemacie uczuć? Młoda autorka odważnie oddaje głos swoim bohaterom, których dzieli ogromna przepaść wiekowa, ale mają przecież uczucia i chcą je poczuć na nowo, na nowo odkryć, posmakować, ułożyć na swojej półce i w każdej chwili po nie sięgnąć.

''Kiedy wszystko bezlitośnie dzieli, warto zamknąć oczy i poszukać głębiej!''

31 korytarzy to ważny głos młodego pokolenia, które ma prawo kochać, popełniać błędy, pytać i szukać właściwych ścieżek. Ta pozycja potrafi wzbudzić w czytelniku emocje, a największym zaskoczeniem było dla mnie zakończenie. Z dużym zainteresowaniem czytałam o losach bohaterów i o ich problemach, które tak naprawdę mogą dotyczyć wielu osób. Autorka poruszyła temat dla niektórych kontrowersyjny, ale bardzo dobrze sobie z nim poradziła. 

Emocje, pot, łzy i erotyka gwarantowane!
Polecam!!!! 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Novae Res !

Link do opinii
Avatar użytkownika - Verri
Verri
Przeczytane:2019-01-23, Ocena: 4, Przeczytałem, 26 książek 2019,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy