Wóz jechał ciepłą lipcową nocą. Pachniały nieśmiało oddychające liście. Kwiaty, gdzieś kwitły lipy, cienie, zasypane gwiazdami jaśminowe niebo, samolot z czerwonymi i zielonymi światłami, jak niebezpieczny żuk wśród świętojańskich robaczków. Bezbarwna ulica, brzęcząca pustka,...
Na ulicy panował taki spokój, jakby wszyscy mieszkańcy zginęli wskutek ataku zombi. Nagore uwielbiała niedzielne poranki z sobotnim kacem.
Nie przyszło im do głowy, że puste ulice będą straszniejsze od tych zatłoczonych.
Wóz jechał ciepłą lipcową nocą. Pachniały nieśmiało oddychające liście. Kwiaty, gdzieś kwitły lipy, cienie, zasypane gwiazdami jaśminowe niebo, samolot z czerwonymi i zielonymi światłami, jak niebezpieczny żuk wśród świętojańskich robaczków. Bezbarwna ulica, brzęcząca pustka,...
Książka: Łuk Triumfalny
Tagi: ulica, pustka, noc