– Popatrz na siebie! – Uniósł głos. – Rozmemłana klucha, bezkształtna i niemająca nic do zaoferowania. Twoja matka ubiera cię jak pajaca, jak klauna w te niepasujące do niczego szmatki. Tuczy cię niczym świniaka na rzeź. – Uszczypnął ją w brzuch. – Chyba zdajesz sobie sprawę, że jesteś obrzydliwa?
Ślepe uwielbienie musiało w końcu przekroczyć masę krytyczną i powaga oraz szacunek przegrały z kpiną i szyderą.
– Popatrz na siebie! – Uniósł głos. – Rozmemłana klucha, bezkształtna i niemająca nic do zaoferowania. Twoja matka ubiera cię jak pajaca, jak klauna w te niepasujące do niczego szmatki. Tuczy cię niczym świniaka na rzeź. – Uszczypnął ją w brzuch. – Chyba zdajesz sobie sprawę, że jesteś obrzydliwa?
Książka: Grubaska
Tagi: obrażanie, drwina, drwienie, szyderstwo, szydera