Proszę się nie martwić, dzieci często giną na plaży i prawie zawsze się odnajdują.
Dzielą nas ze trzy rzędy parawanów. Rozglądam się wokoło, są dosłownie wszędzie. Pierwszego dnia śmialiśmy się, że zasłaniają całą plażę i pewnie widoczne są nawet z kosmosu, a potem do nich przywykliśmy.
Szybkim krokiem skierował się w stronę plaży. Na mającej satynowy połysk wodzie unosiły się mewy, podobne do białych papierowych łódeczek.
Proszę się nie martwić, dzieci często giną na plaży i prawie zawsze się odnajdują.
Książka: Znajdę cię, córeczko
Tagi: dzieci, plaża