Morderstwa są jak głupie żarty. Jednych śmieszą, innych prowokują.
Chciałam śmierci mojego kata i ją dostałam. Teraz muszę zapłacić za to, że odebrałam komuś życie, nawet jeśli ten ktoś był zwykłym ścierwem.
Zabiłam dzisiaj małego chłopczyka. Ściskałam rękami jego szyję, czułam pod kciukami, jak pulsuje w nim krew.
Powybijam wszystkich wkoło, będę sierotką wesołą.
Morderstwa są jak głupie żarty. Jednych śmieszą, innych prowokują.
Książka: Piętno
Tagi: morderstwo, żart, Prowokacja