Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić swojemu okaleczonemu ciału odejść z tego świata?
W okolicach Warszawy policja znajduje resztki zwłok bestialsko okaleczonych mężczyzn. Zwyrodniały morderca niewiele pozostawia z ciał swoich ofiar. Prowadzący śledztwo, podkomisarz Krzysztof Kalinowski, musi odpowiedzieć na pytanie dlaczego zamordowanym brakuje większości mięśni
i innych narządów wewnętrznych? I co ze zbrodniami ma wspólnego trójka mieszkających w Aninie sąsiadów?
W tym czasie giną kolejni mężczyźni.
CZY PROWADZĄCY ŚLEDZTWO WYGRAJĄ WYŚCIG Z CZASEM I ZAPOBIEGNĄ KOLEJNYM BRUTALNYM ZABÓJSTWOM?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2022-03-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 456
Język oryginału: polski
Kto szybko je, ten się super bzyka.
Dzień dobry #książkoholicy 😃
Dzisiaj przychodzę z moją opinią o książce @krzysztof_jozwik_autor , którą miałam przyjemność przeczytać w #booktour u @recenzje_wiewiooory 😍
Jak tam , już dopadają was jesienne przeziębienia ? Mnie próbuje dopaść , ale pyłek kwiatowy , miodzio i cytryna na razie dają radę 💪
Co ja tutaj mogę napisać ? Hmmmm 🤔 Może na początku zacznę od tego , że to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora i na pewno nie ostatnie . Taki klimat mroku , zbrodni , brutalności i krwi to ja lubię 😃
Historia trzech mężczyzn , którzy są sąsiadami . Mamy byłego wojskowego , właściciela siłowni i kucharza . To co gotowi wkroczyć w krwawą historię ?
Policja bada zagadkowe śmierci mężczyzn , którzy zostali pozbawieni niektórych części ciała . Kto jest winny ? 🤔 Niech pomyślę hmmm dobre pytanie 😉 Autor prowadzi was przez życie rodzinne całej trójki sąsiadów , byśmy zbierali informacje i próbowali znaleźć zbrodniarza . Czy jest łatwo ? Oj nie , to nie jest prosta droga , że parę stron przeczytacie i koniec . Literki uciekają w ekspresowym tempie , chłoniemy informacje i oddajemy strzał do celu . Niestety na końcu okazuje się , że autor świetnie bawi się z nami w kotka i myszkę 😂
Muszę dodać , że epilog mnie zaskoczył 😱 Życząc smacznego powiem gorąco polecam kochani .
Czytając naszło mnie takie pytanie - czy znacie i wiecie cokolwiek o swoich sąsiadach ? Ja przyznam się , że znam wszystkich sąsiadów , a wiem o nich tylko tyle ile potrzebuję.
@wydawnictwofilia @filiamrocznastrona #bookstagrampolska #krzysztofjóźwik #skrawki #polecamksiążkę #polecamautora #półrokupopolsku #polskikryminał #polskiautor #polskibookstagram #mroczniezpauliną @aryia_czyta_kotom #sąsiedzi #czytaniejestsexy #czytnieuzależnia #dobraksiążka #kryminalnywrzesień @ruderecenzuje
"Skrawki" to moja pierwsza książka autorstwa Krzysztofa Jóźwika, ale już teraz wiem, że z pewnością nie ostatnia.
Być może nie jest to tak straszny thriller, lecz i tak jego temat jest wręcz niesamowity.
Bardzo dobrze i trafnie poprowadzona fabuła, napisana lekkim językiem, mocno i wyraziście zarysowani bohaterzy, chociaż czasem wydawałoby się, że wydarzenia opisane w tej książce są zbyt nieprawdopodobne, to jednak nigdy nie wiadomo co może się zrodzić w ludzkim umyśle...
"Tak, zdawał sobie sprawę, że jest mordercą, ale się tym nie przejmował. Ważne było to, że z ofiar powstawało coś nowego, coś, co karmiło innych. Ich śmierć nie szła na marne."
Tematyka tej książki jest moim zdaniem bardzo nietypowa, jednak trudno jest się oderwać od tej lektury.
Poznajemy tu trzech sąsiadów osiedlowej, willowej dzielnicy w Aninie. Właściciela siłowni, kucharza-celebrytę oraz emerytowanego żołnierza.
Każdy z nich jest na swój sposób inny, ale łączy ich wiele wspólnych cech.
Znany kucharz mający swój program kulinarny w telewizji, który w wolnych chwilach zajmuje się przygotowywaniem wędlin. Wszyscy, którzy mieli okazję skosztować jego wyrobów są wręcz oczarowani ich smakiem. Jednak ich twórca nie chce nikomu zdradzić sekretnego składnika swoich wyrobów.
Właściciel siłowni jest nastawiony na zysk i ciągle kombinuje tak, aby jak najmniej włożyć a najwięcej zarobić...
"Powiem ci, że te moje siłownie pękają w szwach! Ludzie walą drzwiami i oknami. Kult ciała jest coraz większy w tym naszym pięknym kraju nad Wisłą."
Emerytowany żołnierz jest najbardziej tajemniczą osobą w tej okolicy, nawet sąsiedzi niewiele o nim wiedzą.
Co może ich więc łączyć? Jakie mają tajemnice? Czy może już w przeszłości się ze sobą zetknęli?
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie znalezionych ludzkich szczątków. Jednak okazuje się, że to tylko naprawdę jakieś resztki czy skrawki pozostałe po człowieku. Nie tylko brakuje głowy, ale nawet wszystkich mięśni i narządów wewnętrznych...
Śledztwo nie prowadzi donikąd, lecz znaleziono następne tak bestialsko okaleczone ciało bez głowy. Lekarz sądowy potwierdza, że fachowo użyto bardzo ostrego narzędzia do wycięcia poszczególnych części ciała. Kto w taki sposób dokonuje zabójstw?
Czy nasi znajomi z Ania mają cokolwiek wspólnego z tymi morderstwami? Okazuje się, że faktycznie każdy z nich miałby motyw aby zabić...
Autor stosuje tu ciekawą strategię wprowadzania czytelnika w błąd, gdy już się wydaje, że odkryliśmy prawdę, to za chwilkę znów mamy pusto w głowie.
Fabuła zbudowana z wielu zawiłych wątków i niedomówień, ale zbudowany w taki sposób obraz sytuacji powoduje, że jesteśmy ciągle w napięciu, czekamy na dalszy rozwój wypadków i trudno doczekać się na końcowe wyjaśnienie.
Zakończenie jest również zaskakujące, lecz naprawdę dobre.
Polecam czytelnikom o mocnych nerwach. Książka bardzo mocno działa na wyobraźnię.
,, Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić okaleczonemu ciału odejść z tego świata? "
Najnowsza powieść autora to historia pogoni za mordercą, który bestialsko okalecza swoje ofiary, z ich ciał pozostaje praktycznie niewiele. Podkomisarz Kalinowski staje przed nie lada wyzwaniem schwytania zwyrodnialca. Sprawa staje się tym trudniejsza, gdyż w tym czasie giną kolejni mężczyźni...Co wspólnego z morderstwami ma trójka sąsiadów? Kulinarny celebryta, zajmujący się wyrobem wędlin, były wojskowy, który więzi swoją córkę, przedsiębiorca, który robi nielegalne interesy, każdy z nich coś ukrywa...
Kolejne pierwsze spotkanie z twórczością nieznanego mi wcześniej autora uważam za udane. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że polski rynek kryminału, czy też thrillera kryminalnego trzyma wysoki poziom. Niesamowicie pochłonęła mnie ta historia. Dynamiczna akcja nie pozwoliła mi się przy niej nudzić, każdy szczegół został dopracowany, a kolejne tropy umiejętnie rozłożone. Intryga została usnuta tak, że z niecierpliwością czekałam na rozwiązanie sprawy, którą swoją drogą autor nieco mnie zaskoczył. Uwaga. Jest mocno, krwawo i brutalnie. Czyli tak jak lubię. Choć niejednych może to zdziwić, to bardzo lubię odczuwać emocje, które towarzyszą mi, kiedy poprzez strony książki przybliżam się do odkrywania tajemnicy zła. Ten dreszcz emocji czekał na mnie w tej historii. Pan Jóźwik wie jak budować napięcie, jak zmylić czytelnika podsuwając mu mylące wskazówki.
Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów. I choć nie sposób darzyć ich sympatią, to każdy z nich jest wyrazisty, a tajemnice przez nich skrywane łączą się w spójną całość.
,, Skrawki " to bardzo dobrze skonstruowany thriller kryminalny, w którym od początku do końca zgadza się wszystko. Ta historia obrazuje jaki wpływ na ludzkie życie mają skrywane sekrety, a nie wszystko, co wydaje nam się oczywiste, musi takie być. Myślę, że to idealna pozycja dla miłośników gatunku, ale nie dla osób o słabych nerwach z uwagi na drastyczne opisy. Wam polecam, a ja na pewno sięgnę po inne książki autora.
Nie spodziewałam się, że po znakomitych „Chwastach” będę mogła napisać, że „Skrawki” są jeszcze lepsze! I tym razem autor ponownie testuje nasze granice tworząc powieść, którą śmiało można uznać za jego wkład w propagowanie wegetarianizmu. Bo prócz tego, że znowu jest brutalnie i krwawo, to mam wrażenie, że każdy czytelnik dwa razy się zastanowi, nim sięgnie po swojską wędlinę.
Ponownie stykamy się ze znanym z „Chwastów”, prowadzącym śledztwo w sprawie brutalnie okaleczonych zwłok mężczyzn, podkomisarzem Kalinowskim. Hipoteza związana z motywem wycinania fragmentów ludzkiego ciała wydaje się absurdalna i niesmaczna, ale inne tropy prowadzą w ślepą uliczkę. Kalinowski nie tylko zawodowo staje na rozdrożu, również jego życie osobiste zaczyna chwiać się niczym domek z kart.
Autor pozwala nam spojrzeć na sprawę z kilku perspektyw, zawężając krąg podejrzanych do kilku sąsiadów z warszawskiego Anina. Ukrywający tajemnicę swoich wyrobów wędliniarskich kulinarny celebryta, ojciec terroryzujący córkę i przedsiębiorca skrywający swoje preferencje seksualne. Czy któryś z nich okaże się zabójcą?
Od razu zaznaczę, że jeśli jeden z tropów wyda Wam się oczywisty, nie idźcie w tę stronę! Autor bawi się czytelnikiem podsuwając tylko tyle informacji, by zamieszać nam w głowie. Raczy nas nimi skąpo, niczym resztkami z wczorajszego obiadu, jednak tak smakowitymi, że pożeramy je w mgnieniu oka, czekając na więcej.
Nie napiszę więcej, by nie pozbawić Was ekscytacji z odkrywania kolejnych elementów tej zawiłej intrygi prowadzącej do szokującego zakończenia, obnażania mrocznych zakamarków ludzkiej duszy i wglądu w emocje mordercy. Macie silne nerwy i mocny żołądek? Nabraliście apetytu na „Skrawki”? Życzę Wam zatem smacznego.
Świetny kawał kryminału. Ciekawy pomysł na zbrodnie. Autor zaskoczył mnie in plus. Polecam
Biorąc do ręki kolejna książkę K.Jóżwika wiedziałam,że będzie to thriller od ,którego trudno się będzie oderwać...Tym razem musiałam jednak przerywać czytanie bo żołądek podchodził do niebezpiecznego momentu.Dobrze,że czytałam na pusty żołądek.Muszę przyznać,że autor w "Skrawkach" nieźle dał upust swojej wyobraźni.
Jest to mroczny, brutalny kryminał, mrożący krew w żyłach, a na dodatek posiada złożoną fabułę.Autor fenomenalnie buduje napięcie odsłaniając jedne tajemnice i zapowiada inne. Czytając, wydaje się, że znamy wszystkie odpowiedzi, a tu obserwujemy jedynie mozolne dochodzenie śledczych. Nic bardziej mylnego. Autorowi udało się czytelnika oszukać oraz sprowadzić na manowce.Czytający ,będzie miał niezłą zagwostkę by ułożyć wszystko w jedność.
Zakończenie jest również zaskakujące, lecz naprawdę dobre.
Polecam czytelnikom o mocnych nerwach bo książka bardzo mocno działa na wyobraźnię.
Ależ to było mocne. Początek na to nie wskazywał. Autor wodzi czytelnikiem za nos. Podsuwa różne tropy i kiedy wydaje się, że już odgadłam, kto jest mordercą to autor rzuca nowe poszlaki. Właściwie obracamy się w zamkniętym gronie podejrzanych a do końca nie wiadomo, kto jest mordercą. Wszyscy pasują. Akcja pędzi, emocje buzują. Książka jest brutalna, przerażająca, mroczna i niesamowicie wciągająca. Nie mogłam się oderwać , tak bardzo chciałam , żeby już policja dorwała mordercę, żeby nie było kolejnych ofiar. Polubiłam podkomisarza Krzysztofa Kalinowskiego i mocno mu kibicowałam, jego życie prywatne legło w gruzach. I jeszcze całkowicie zaskakujący epilog. Po prostu majstersztyk. Znalazłam już kolejną książkę autora.
Czy ktoś mógł go jeszcze uratować? Czy nie lepiej byłoby skończyć te cierpienia i pozwolić swojemu okaleczonemu ciału odejść z tego świata?
Kolejny pierwszy raz, pierwsze spotkanie i pierwsze mocne wrażenie. Coraz bardziej przekonuje mnie polski rynek kryminałów.
Mówisz, że nie jesteś w stanie zabić. Okaleczyć i zniweczyć człowieka, a jednak okazuje się, że Twoje myśli wybiegają w tej kwestii daleko. Śledzisz każdy ruch, najmniejszy krok. Jesteś tuż obok, ale jednak daleko. Nie możesz się pohamować, choć tak mocno twój mózg krzyczy dość. Czy jesteś psychopatą? Nie. Jesteś człowiekiem, a on posiada w sobie zło.
Brutalna, mroczna i można byłoby powiedzieć, że bardzo niesmaczna. Inaczej jest czytać o zbrodni z widoku samego zabójcy. To tak jakby mieć to wszystko przed oczyma. Nie możesz go powstrzymać, a twoja ciekawość coraz bardziej bierze górę i idziesz dalej. Posuwasz się wraz z fabułą. Czy ty również nie popełniasz tej zbrodni?
Co muszę powiedzieć na początku? Nie jest to przede wszystkim książka dla wszystkich. Jeśli masz słabe nerwy, wysoko postawione granice psychozy czy wrażliwe wnętrzności to radzę ci omijać tę książkę. Nie będziesz zadowolony, bo nie będziesz mógł jej znieść. Jeśli lubisz mocne wrażenia i niesmak, który pozostanie na długo, a dodatkowo lekko psychodeliczne książki - nie zastanawiaj się dłużej. To będzie świetna lektura, szczególnie po kolacji ?
To było naprawdę dobre spotkanie. Dynamiczna fabuła, zwroty akcji i niewiadoma. Mimo że na początku jest ona trochę mozolna, po chwili nie wiecie skąd, nadeszło to całe tornado.
Już wiem, że książki autora z pewnością zagoszczą na mojej liście tych lubianych.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję @wydawnictwofilia @filiamrocznastrona.
"Złotowłosa" to pasjonująca powieść obyczajowa. Zaskakującymi ścieżkami ludzkiego losu prowadzi przez miłość, zdradę i przyjaźń, wplatając w stronice doświadczeń...
Grupa przyjaciół, studentów ostatniego roku Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje uwikłana w dramatyczne wydarzenie, które na zawsze zmienia ich życie. Niewinny...
Tak, zdawał sobie sprawę, że jest mordercą, ale się tym nie przejmował. Ważne było to, że z ofiar powstawało coś nowego, coś, co karmiło innych. Ich śmierć nie szła na marne.
Więcej