Cisza; kojąca i przytulna. Czasem taka cisza jak teraz budziła w niej niepokój i bolesne wspomnienia tego czasu, który minął.
Cisza. Niemal żadnego dźwięku, choć nie było jeszcze późno. Niebo na zachodzie płonęło ostatnimi promieniami słońca odbijającymi się w podstawie nadciągających wraz ze zmierzchem poszarpanych chmur. Jak na tak wczesny wieczór ta cisza była niezwykła.
Książka: Cień