Myślę o ramionachinnego mężczyzny, które obejmowały mnie niecałą godzinętemu, i uświadamiam sobie, że nie ma sensu czepiać siękurczowo marzeń, skoro tuż obok jest coś, co chcę utrzymać.
Niemam pojęcia, jak będzie wyglądać nasze małżeństwo za pięć latani nawet za pięć tygodni, ale chcę żyć tu i teraz, ze swojąrodziną.
Zmęczyłam się wędrowaniem przez własne życie jakduch, obecna tylko ciałem, ale nigdy umysłem.
Kiedy zostawimy to za sobą, życie przybierze innykształt i wreszcie będziemy mogli się przekonać, czy warto dalejnad nim pracować.
Mrok, w którywchodzę, oferuje dziwną wolność.
Postanawiam zaufać przyszłości.
Minęły już trzy miesiące, a my nadaljesteśmy ze sobą tak ostrożni, że balansujemy na granicyniezręczności.
Umysł nadal mam otępiały, jeszcze nie otrząsnęłam sięz szoku
Boję się, że mam o wiele więcej, niż mi się należy, że stąpam pocienkiej linie szczęścia, która w każdej chwili może pęknąć
Teraz niezdołam już pozbyć się obrazów krążących w mojej głowie jakzwoje taśmy filmowej.
Możetam też unosi się cień dni, które w nim spędziłam, a mój duchwyrywa nowych mieszkańców z niespokojnych snów, pełnychmiłości i tęsknoty.
Staranniezaaranżowane pierwsze spotkanie, flirt ukradkowych spojrzeń.
Świeży zachwyt pierwszych randek,elektryzujący pierwszy pocałunek.
Film przeskakujew przyszłość.
twoje dłonie na jej smukłej talii, wargi całującezagłębienie jej szyi, długie nogi splątane z twoimi i twój głosszepczący jej do ucha rzeczy, których to ja kiedyś słuchałam
Myślę o ramionach
innego mężczyzny, które obejmowały mnie niecałą godzinę
temu, i uświadamiam sobie, że nie ma sensu czepiać się
kurczowo marzeń, skoro tuż obok jest coś, co chcę utrzymać.
Książka: Zamiana