Dlaczego warto? REJESTRACJA

Tomasz Duszyński - cytaty

Tacy jak ty są na wymarciu, Franz. Może na nagrobku ci napiszą, że tu leży ostatni sprawiedliwy, ale tą sprawiedliwością nie wykarmisz rodziny...
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Wie pan, kapitanie... Nasze hrabstwo nazywa się krajem Pana Boga. I ja, przyznam, często przypominałam podopiecznym, żeby pamiętali, że w owym kraju Pana Boga żyją.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Gazety kłamią. Wbrew reklamom pobyt w tym miasteczku ostatnio nie wychodzi nikomu na zdrowie...
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Nauczyła się, że trudno jest pomóc komuś, kto tej pomocy nie chce przyjąć.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Krótki jest żywot człowieczy i różnym troskom podległy. Rankiem rozkwita, wieczorem słabnie, nocą zachodzi . Czego chcą losy pobożne, to skreśli ludzkie życzenia. Niech tedy będzie w życzeniach, czego chcą losy pobożne.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Wachmistrz powrócił wspomnieniami do 1916 roku. Czyżby Duszniki ominęły te perturbacje, które trafiły resztę hrabstwa? Przez kilka kolejnych lat Kłodzko borykało się z problemami z zaopatrzeniem, a nawet pensjami, nie sądził by reglamentacja kartkowa z tamtego okresu jakimś cudem ominęła Duszniki.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Scholz mówił prawdę, mimo wojny Duszniki wciąż były lubiane wśród kuracjuszy. Pojawiło się sporo adresów meldunkowych z hrabstwa i całego Śląska. Ku zdziwieniu Franza kurort popularny był w Brandenburgii i Prowincji Poznańskiej.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Nie raz już się przekonał, że cudze nieszczęście to trampolina do własnego dobrego samopoczucia.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Unikał tej kobiety jak ognia, ale gdy już dawał się złapać w jej sidła, wcale mu z tego powodu nie było przykro.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Komisarz rozgrywał te partie po mistrzowsku. Nie było to trudne. Miał pełną świadomość, że podwładny stał się niewolnikiem stołka, który sam mu zresztą podsunął.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Rozprostował kości i wciągnął w płuca powietrze. Tutaj przynajmniej nie docierał dym z dusznickich kominów. Ludzie palili w chałupach czym popadnie, a potem zatruwali całą okolicę. W dolinie czasem trudno było oddychać. Kuracjusze zimą, nawet jeśli rzeczywiście podleczyli w zdrojach żołądki i układ krążenia, to narażali na szwank płuca.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Podejrzewał, że zatruwa go to miejsce, wsącza się w jego żyły jakaś substancja, która powoduje uczulenie całego ciała. Może to świństwo dostawało się do jego organizmu z miejscową wodą? Może chodziło o zapach, który dobiegał z hoteli, łaźni i domów zdrojowych? Woń, na której wspomnienie dostawał mdłości. Siarka. żelazo, węglany. Cała pieprzona tablica Mendelejewa.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Nadtopione zaspy, które dostrzegał przez okno, przyprawiały go o jeszcze większy ból głowy. Kolejne specyfiki, które przyjmował, próbując złagodzić objawy migreny, okazywały się kompletnie nieefektywne.
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz. Kraj Pana Boga
0
Wreszcie zaczynasz mi się podobać. Myślałem do tej pory, że nie masz jaj, a we łbie same wióry z tartaku...
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz
0
Myślałem, że w głowie masz mózg, a uszami tylko ci gówno wypływa...
Autor: Tomasz Duszyński
Książka: Glatz
0
1 2 następna ostatnia→
Dodaj nowy cytat
Najpopularniejsze tagi
Reklamy