Nie znajduję słów, żeby opisać, co wtedy przeżywałam, ale teraz, w pociągu, jestem wściekła,wbijam paznokcie w dłonie, od łez pieką mnie oczy
Nigdy nie rozumiałam, jak ludzie mogą być tak beztroskoobojętni na krzywdy wyrządzone tym, że idą za głosem serca
Pootwierano wszystkie okna, mimo to powietrze stoi, nawet kiedy jedziemy, jakw metalowej puszce.
Duszę się. Jest mi niedobrze. Nie mogę przestać odtwarzać w myślach porannejsceny w kawiarni, ciągle tam wracam, ciągle widzę wyraz ich twarzy.
„Dlatego nie oczekuj, że zachowam zdrowe zmysły,nie przy Tobie”
„Jak to jest, Anno, mieszkać w moim domu, wśród mebli, które kupiłam, spać w łóżku, które przeztyle lat z nim dzieliłam, karmić dziecko przy kuchennym stole, na którym mnie dymał?”.
Myślałam o tym w drodze do domu i jest to coś, co najbardziej w tymlubię: mieć nad kimś władzę. To najbardziej upaja.
Idzie za mną, a ja rozbieram się na schodach i kiedy wchodzimy do pokoju, popycha mnie nałóżko. Nawet o nim nie myślę, ale to nie szkodzi, ponieważ on o tym nie wie. Jestem tak dobra, że miwierzy.
Nie znajduję słów, żeby opisać, co wtedy przeżywałam, ale teraz, w pociągu, jestem wściekła,
wbijam paznokcie w dłonie, od łez pieką mnie oczy
Książka: Dziewczyna z pociągu