Czasem jest to SMS albo wiadomość nagrana na poczcie głosowej, w moim przypadku był to mejl,współczesny odpowiednik śladu szminki na kołnierzyku.
Miałam nie tykać jego komputera, bo bał się, żeniechcący skasuję coś ważnego albo kliknę gdzie nie trzeba i zainfekuję komputer wirusem czytrojanem.
Chciałam zrobić mu niespodziankę, dlategomusiałam potajemnie sprawdzić jego godziny pracy, musiałam zajrzeć
Nie chciałam być jednąz tych koszmarnie podejrzliwych żon, które grzebią mężom w kieszeniach.
Raz ktoś zadzwonił doniego na komórkę, kiedy brał prysznic, więc odebrałam, a on się wściekł. Zarzucił mi, że mu nieufam, był bardzo urażony i strasznie się potem czułam.
Pisał, że nigdy dotąd tak się nie czuł, żenie może się doczekać, że już niedługo będą razem.