Tak, gdyby tylko spróbowała, zostałaby zaakceptowana przez innych, ale nie spodziewajcie się teraz tej typowej sceny, w której brzydula nagle ściąga okulary i staje się piękna. To nie ten typ. A poza tym ona nie nosi okularów.
Doznaje retrouvailles silnie, precyzyjnie, ponieważ dociera do niej, że onod niej nie uciekł. Że to, co napisał na kartce na dachu, to nie kłamstwa. Nieszukał zwykłych wymówek, nie jest taki jak inni. Chociaż na początku ciężkow to uwierzyć, problemy, o których mówił, są poważne, skoro zmusiły go doucieczki z domu i zrobienia tego wszystkiego, co zrobił. Ciężko sobie teproblemy nawet wyobrazić. Gioia może mieć wiele braków, ale na pewno niebrakuje jej wyobraźni.
Nie ma czasem takiego niemieckiego słowa oznaczającego „próbowaćcoś zrobić właściwie, ale to spieprzyć”?
Dzięki temu nie tylko nie słyszy rozmów innych, co w sumie jest mało istotne, ale też może usiąść w swojej ławce pod oknem i zagrać w ulubioną grę, którą nazwała Sympozjum: polega ona na obserwowaniu ust kolegów z klasy i wymyślaniu, co właśnie mówią.
Już od kwadransa Gioia jest w środku, a nie wypowiedziała ani jednegosłowa, chociaż widać po jej twarzy, że ma ich tysiące do wyrzucenia.
Prawdziwą niesprawiedliwością według Gioi jest to, że nie można chodzić w słuchawkach cały dzień. Gdyby było to dozwolone, świat stałby się od razu lepszym miejscem.
Powódjest prosty, chce jej powiedzieć, nawet postanowiła, że jej powie, ale kiedynadeszła ta chwila, czuje, że jak zacznie mówić, to już nie będzie mogła sięzatrzymać, i że jak powie psycholog w pomocy społecznej, że poznałachłopaka, że widziała go wielokrotnie w ciągu dwóch miesięcy, że się z nimkochała, a potem odkryła, że ten chłopak od dziesięciu miesięcy nie żyje, toskończy się na tym, że ją zamkną.
Solówka wokalna Clare Torry jest nie tylko genialna, ale pozwala też Gioi nie słyszeć, jak reszta klasy się z niej śmieje, z jej porannego rytuału pisania tego samego zdania na lewym ramieniu.
„Dlaczego to jest zawsze takie trudne, żeby coś zrobić bez tej przeklętejmyśli, która pojawia się nagle i w trzy sekundy sprawia, że zmieniasz sięw całą galaktykę wątpliwości?
Nikt nie ma pojęcia, co to zdanie oznacza, a kiedy trzy miesiące temu Gioia przyszła do tej szkoły, została od razu naznaczona jako Ta-z-którą-nie-do-końca-wszystko-w-porządku lub Ta-z-tysiącem-problemów i te cztery słowa, które codziennie pisze sobie na ramieniu, trochę się do tych przezwisk przyczyniły.
To takie wspaniałe uczucie uwolnić się od ciężaru.
Po prostu są pewne rzeczy, które możesz powiedzieć tylko tym, którzy je zrozumieją. To właśnie dlatego tak mało mówimy o tym, co dla nas ważne.
Przez tę wrażliwość bardzo często nie jest w stanie tolerowaćświata wokół. Może niezbyt fortunnie to określiłam.
Może to trochę dziecinne, ale Gioia chciałaby wrócić do czasów, gdy jak nauczyciel wchodził do klasy, to wszyscy wstawali i jednocześnie odpowiadali „Dzień dobry, pani profesor”.
Nie czuje się od innychlepsza, tylko nie jest w stanie nawiązać z nimi kontaktu, ponieważ wystarczymoment, a ona już odnajduje w sobie urazę.
Tak, gdyby tylko spróbowała, zostałaby zaakceptowana przez innych, ale nie spodziewajcie się teraz tej typowej sceny, w której brzydula nagle ściąga okulary i staje się piękna. To nie ten typ. A poza tym ona nie nosi okularów.
Książka: Jeszcze będziemy szczęśliwi