Mam pomysł (…). Proponuję, żebyś się przymknął.
Patrząc na ciemność lub śmierć boimy się nieznanego - niczego więcej.
- Oooch, co to za planeta, pani profesor?
- To Uran, moja droga - powiedziała profesor Trelawney, zaglądając do jej horoskopu - Uran, ważne ciało niebieskie.
- Czy ja też mogę sobie obejrzeć ciało Lavender? - zapytał Ron.
Głupcy, którzy mają serce na wierzchu, którzy nie panują nad swoimi emocjami, który nurzają się w smutnych wspomnieniach i pozwalają łatwo się sprowokować… innymi słowy ludzie słabi… nie mają żadnych szans przeciwko jego mocy!