Ziewnęłam i w trakcie ziewania zamarłam. Stanęłam niemal sparaliżowana. Całe ciało miałam jak skostniałe, nie byłam w stanie się ruszyć. Trop na śniegu układał się we wzór.Niezbyt dokładny. Nie taki, chciałby napisać człowiek, ale nie uległo wątpliwości że były to litery.
WSPO MNIJW ERDI ANĘ.