Planowałam zostać u Agnes dłużej. W związku z tym musiałam się zameldować. Ania słuchała. Pani koordynator kategorycznie zaprzeczała, że jest taki obowiązek. Twierdziła, że jesteśmy w Unii Europejskiej i w tej chwili nie jestem do tego zobligowana. Wdałyśmy się w dyskusję. Owszem jesteśmy w Unii, ale to oznacza dla mnie jako pracownika tylko tyle, że mogę tu pracować bez specjalnego zezwolenia. Ale z pewnością nie zwalnia mnie to z obowiązku zameldowania, który w Niemczech funkcjonuje. I wtedy koordynatorka palnęła największą głupotę, jaką można było usłyszeć z jej ust. Powiedziała, że przecież wiadomo, że opieka to szara strefa i nie ma to znaczenia. Otworzyłam szeroko usta. Ania, która do tej pory przysłuchiwała się bez większego zainteresowania, zrobiła się czerwona. Nasz gość chyba zdał sobie sprawę, że palnął gafę i próbował zmienić temat.
Chciałam zrobić mu niespodziankę, dlategomusiałam potajemnie sprawdzić jego godziny pracy, musiałam zajrzeć
Wszyscy kłamią. Gdzieś to kiedyś czytałam. Że nieważne, jak uczciwi i porządni jesteśmy we własnych oczach, każdy z nas i tak kłamie. Różni się tylko skala.
Zaczynałem pojmować, cochciał mi przekazać, ale mój umysł to odrzucał. Nie chciał tego wiedzieć. Nie chciał!!!
Włączy swój prehistoryczny komputer, ten, który hałasuje, jakby obokprzejeżdżał tir, i go znajdzie.