Po co przejmować sięinnymi. Zrzuć to. Niech inni przejmują się tym, co od ciebieusłyszą.
Kiedy się dobrze zastanowić, to nic nie jest naprawdę niemożliwe. A przynajmniej bardzo niewiele.
-Odprowadzę wszystkich do wyjścia. Oczywiście zostanę do zamknięcia operacji.-Wyszli, obiecując sobie, jeden przez drugiego, że się jeszcze spotkają, robiąc przy tym sporo hałasu na spokojnych korytarzach agencji. Kiedy drzwi windy zasunęły się z lekkim skrzypnięciem, cisza wróciła i tylko Benedict Rutherford zatrzymał się jeszcze na chwilę. Rozmyślał, jak to jest żyć w świecie, który od tej chwili wcale nie należy do ciebie.