Uznaję, że miłość to coś strasznego, potwornego. Kochanie kogoś w sposób, w jaki mama kocha mnie, musi przypominać noszenie serca na wierzchu, bez ochrony w postaci skóry i kości. Miłość to straszna rzecz, a jej utrata jest jeszcze straszniejsza".
Piwo zdecydowanie niebyło w stanie stępić mego wkurwienia.
Na myśl, że ktoś jeszcze zostałdopuszczony do tej tajemnicy, ogarnia mnie dezorientacja
"Rzeczywistość - znam ja ją dobrze, a co gorsza, podejrzewam, jaka jest naprawdę. Zawsze się spodziewam, że jest szpetniejsza, niż na pierwszy rzut oka wygląda: bardziej gwałtowna, podstępna, bardziej wykrętna i dwuznaczna, bardziej zdradliwa, interesowna, knująca odwet, egoistyczna, skąpa, agresywna, niesprawiedliwa, zmienna, obojętna, próżna - jednym słowem, bardziej rozczarowująca, niż można by pierwotnie sądzić."
Zanim ją napiszę, ludzie zaczną tęsknić zasocjalizmem, a wtedy chętnie przeczytają takąksiążkę – zełgałam.
Uznaję, że miłość to coś strasznego, potwornego. Kochanie kogoś w sposób, w jaki mama kocha mnie, musi przypominać noszenie serca na wierzchu, bez ochrony w postaci skóry i kości.
Miłość to straszna rzecz, a jej utrata jest jeszcze straszniejsza".
Książka: Ponad wszystko