Ta żywiołowa, pełnaidiotycznych pomysłów istota nagle spoważniała,wydoroślała i przestała zajmować się rzeczami,które obie tak uwielbiały
[...] czy zachowa spokój i zdoła wypowiedzieć to jedno słowo: przebaczam? Ile człowiek może znieść, by jeszcze mieć siłę wybaczyć ?
Nienawidzę. Ludzie to mendy, a świat to pies.
Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
(...) jedną z najtrudniejszych rzeczy do przyznania jest to, że nie kochano nas wtedy, kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy. To okropne uczucie, ten ból wynikający z braku miłości.
Ta żywiołowa, pełna
idiotycznych pomysłów istota nagle spoważniała,
wydoroślała i przestała zajmować się rzeczami,
które obie tak uwielbiały
Książka: Długa droga do domu