- Miłość wszystko zwycięża - obiecała mi Afrodyta. - Spójrz na Helenę i Parysa. Czy oni pozwolili, żeby cokolwiek stanęło między nimi? - Czy nie rozpętali przypadkiem wojny trojańskiej, w której zginęło mnóstwo ludzi? - Och. Nie o to chodzi. Idź za głosem serca. - Ale... Kiedy ja nie wiem, dokąd prowadzi. To znaczy moje serce.
"Pochłania nas walka z cierpieniem albo batalia o podtrzymanie radości. Zwalczamy ból tą samą pałką, którą chronimy radość. Życie to pasmo zmagań. Lepiej spraw sobie solidną pałkę"
Szkoda łez dla kogoś, kto odwraca się plecami od nas samych. Bez jednego słowa.