Zbyt często sami komplikujemy sobie życie. Dlaczego musimy je ściskać, gryźć i roztrzaskiwać o to, co arbitralnie uznaliśmy za wielką potęgę rozsądku?
Podniszczona od częstego używania książka to naprawdę piękny widok.
Ludzie czy bogowie nie zmieniają się. Zmieniają się okoliczności i układ sił, ale nie ich prawdziwe ja.
Naczelna Izba Lekarska wciąż przypomina nam, zębyśmy nie zajmowali się leczeniem rodziny i przyjaciół. Zawsze ignorowałem te zalecenia i zapewniałem bliskim mi ludizom prywatną konsulatację lekarska przez telefon. Ponieważ przez obobiązki związane z pracą zawodową jestem niemal bezuzytecznym przyjacielem, czuję, że muszę zrobić coś, co uzasadni obecność mojego nazwiska na liście osób, którym moi przyjaciele wysyłają kartki na święta. Postępuję całkowicie wbrem regułom.