Tysiąc dni w Wenecji


Tom 1 cyklu Tysiąc dni
Ocena: 4.13 (8 głosów)

Jeśli romans, to tylko w Wenecji. Wpadają na siebie przypadkiem na Placu św. Marka - amerykańska dziennikarka i włoski bankowiec. Ona, dojrzała kobieta, rozwódka, nie wierzy już w miłość. On zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia, bez pamięci, do szaleństwa. Ta miłość była im pisana...

Ciepła, zabawna i inspirująca książka - dla marzycieli, podróżujących palcem po mapie i prawdziwych globtroterów, wielbicieli włoskich klimatów i miłośników pogodnych lektur, a także smakoszy włoskiej kuchni, którzy odnajdą w niej szereg smakowitych przepisów. Romans, przewodnik turystyczny i kulinarny w jednym.

Przetłumaczone na kilkanaście języków Tysiąc dni w Wenecji Marleny de Blasi to pierwsza z serii powieści, których akcja rozgrywa się we Włoszech. W przygotowaniu są przekłady kolejnych: Tysiąc dni w Toskanii oraz Dama w pałacu. Miłośnicy książek Francis Mayes i Petera Mayle"a będą zachwyceni: są tu wszystkie krajobrazy, zapachy, smaki i kolory Italii widzianej oczyma cudzoziemki.

Książka o ryzykowaniu i chwytaniu szans, jakie oferuje życie. - Marlena de Blasi
Książka pełna jedzenia, smaków, zapachów, obrazów i życia w Wenecji.- "Alibris"
Najlepsza reklama dla włoskiej turystyki jaką można sobie wymarzyć. - Caspar Weinberger, "Forbes"

Informacje dodatkowe o Tysiąc dni w Wenecji:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788308043738
Liczba stron: 250
Tytuł oryginału: A thousand days in Venice
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Małgorzata Hesko-Kołodzińska

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Tysiąc dni w Wenecji

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

"Jedni ludzie dojrzewają, inni gniją. Czasami dorastamy, ale nigdy się nie zmieniamy".


Więcej

Zbyt często sami komplikujemy sobie życie. Dlaczego musimy je ściskać, gryźć i roztrzaskiwać o to, co arbitralnie uznaliśmy za wielką potęgę rozsądku? 


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Tysiąc dni w Wenecji - opinie o książce

Avatar użytkownika - natanna
natanna
Przeczytane:2017-11-08, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,

Nie byłam nigdy w Wenecji, ani w Toskani, ani w Orvieto, więc zainspirowana wpisami na blogach nabyłam sobie całą trylogię Marleny de Blasi, która to trylogia niosła obietnicę, że poznam te miejsca, do których prawdopodobnie raczej nie trafię.
I tak faktycznie się stało, w trakcie czytania pierwszej z trzech książek stanowiących zbeletryzowane wspomnienia, jeżeli chodzi o Wenecję. Autorka książki opowiadając historię swego małżeństwa z Wenecjaninem oraz swojego oswajania się z miastem, do którego wiedziona uczuciem zdecydowała się przeprowadzić, ukazała mi ją przez pryzmat swego nią zachwytu. A ja wędrowałam razem z nią gondolą i pieszo poznając wciąż nowe miejsca, nazwy i ludzi, barwnych i wyrazistych, którzy żyją zupełnie innym tempem niż my.
Książka "Tysiąc dni w Wenecji" bardziej przyciąga kolorami i smakami, o których w niej dużo, niż samym romansem, który moim skromnym zdaniem dość blado wypada na tle całej jej treści, gdyż szybko zamienia się w zwykłą codzienność, z której wyparowywują miłosne uniesienia. A już z pewnością nie wzrusza tak, jak historia Roberta i Franceski z filmu "Co się zdarzyło w Madison County" o czym próbuje przekonać czytelnika wydawca książki cytując na okładce amerykańską gazetę. Cała jednak historia znajomości ze swym przyszłym mężem oraz perypetii związanych z małżeństwem opowiedziana jest przez Marlenę de Blasi ciekawie i z humorem.
Muszę przyznać, że ja jako osoba nie lubiąca zmian w życiu, byłam pełna podziwu dla autorki książki, która potrafiła niezwyle szybko, nie wiedząc co ją może faktycznie czekać u boku mało znanego sobie mężczyzny - w obcym dla siebie mieście i w obcej sobie kulturze - podjąć decyzję o likwidacji swego domu i przeprowadzeniu się do niego, zupełnie w ciemno. A jak było ciemno przekonała się, gdy zawitała w progi jego mieszkania.
Ogromnym plusem książki jest gawędziarski, potoczysty styl w jakim jest napisana oraz poczucie humoru jakie posiada Marlena de Blasi co sprawia, że czyta się ją szybko i z dużą przyjemnością.
A teraz czeka na mnie "Tysiąc dni w Toscani" a wraz z nimi kolejna zmiana w życiu autorki.

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2012-04-17, Ocena: 5, Przeczytałam, Książki na długi wieczór,
Ciepła, lekka, ciekawa opowieść o miłości, dobrej kuchni i jednym z najbardziej znanych włoskich miast.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kropka27
kropka27
Przeczytane:2011-07-11, Ocena: 3, Przeczytałam,
Na pierwszej stornie książki powinien widnieć napis: "UWAGA nie czytaj jeśli nie planujesz przeprowadzki" Czego można się spodziewać po książce, której już sam tytuł zdradza treść, opis zdradza fabułe i obietnice spokojnej lektury z romansem w tle i to wszystko na talerzu pełnym przysmaków? Faktycznie, zaskoczenia w niej nie ma, jednak jest coś co powoduje, że gdy zamykasz już książkę rozglądasz się po swoim pokoju i masz ogromną chęc podróżowania, ba nawet nie podróżowania, a przeprowadzki w inny świat. Zdajesz sobie sprawę, że nic nie musi być tak jak jest, że jeśli ci się coś nie podoba to w każdej chwili możesz to zmienić i wcale nie musisz mieć 18-nastu lat. Nasza bohaterka jest normlaną, dojrzałą kobietą. Ma swoją pasje i prace, którą kocha, dorosłe dzieci i w zasadzie niczego jej nie brakuje. Pewnego dnia zostaje wysłana "zawodowo" do Wenecji i już od tamtej pory nic nie jst takie same. Powoli zakochuje się w klimacie tego miasta, w smakch potraw i w ludziach, którzy tworzą ten niesamowity klimat. Wraca tam jeszcze klkakrotnie i za każdym razem doznaje nowe wrażenia. A my razem z nią. Miłość, którą tam spotyka powoduje wielkie zmiany w życiu naszej bohaterki, a my razem z nią przeżywamy każdy nowy dzień. Smakujemy potraw, które są opisane w taki sposób, że masz ochote dosłownie rzucić się na lodówkę, spacerujemy po uliczkach mając wrażenie, że sami nimi przechodzimy i przy okazji poznajemy niesamowitą historię tego miasta, zabytków i świąt. Wydaje się, że jest wszystko czego potrzeba do miłego czytania, jednak mi brakowało emocji-takich zwyczajnych ludzkich odruchów złości czy przygnębienia, bo przecież nie tak łatwo jest zostawić wszystko- dom, prace, rodzine i wyjechac w nieznane z nieznajomym. Czytając książkę czekałam cały czas na jakiś zaskakujący wątek czy choćby coś co spowoduje u mnie chwile zastanowienia- nie doczekałam się. Może tak miało być, że "Tysiąc dni w Wenecji" ma tylko lekko łechtać nasze marzenia, podniebienia i skóre weneckim słońcem.. Jedno jest pewne, Marlena De Blasi kocha Wenecje i próbuje zarazić tym uczuciem każdego kto sięgnie po jej książkę. Mogę spokojnie powiedzieć, że wróciłam właśnie z Włoch i był to cudowny czas, który z chęcią przeżyje kolejny raz z tą autorką tym razem w Toskanii. Na uwagę zasługuje również spis przepisów na końcu ksiązki, a także przewodnik dla par chcących spędzić romantyczne chwile w Wenecji. Włoskie słowka wtrącane przez autorke dodają smaczku i charakteru tej powieści.
Link do opinii
Avatar użytkownika - anika
anika
Przeczytane:2018-06-30, Ocena: 3, Przeczytałam, Przeczytane 2018,

Jeśli ktoś chce poczytać o dobrym jedzeniu, o przyrodzie i takim luźnym bytowaniu to będzie książka dla niego.
Ja liczyłam na trochę bardziej złożona historię,(na mniej tandetną)
Chyba należę do niezadowolonej mniejszości.

Link do opinii
Avatar użytkownika - justyna1
justyna1
Przeczytane:2010-05-05, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
bardzo ciekawa książka stanowiaća połączenie opisu życia bohaterki z książką kucharską.Piękne opisy Włoch , do tego opisy dań sprawiają,że człowiek ma ochotę wziąć walizkę i również pojechać do Włoch by przeżyć tam magiczną przygodę
Link do opinii
Avatar użytkownika - enka26
enka26
Przeczytane:2016-09-30, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - ania87
ania87
Przeczytane:2014-01-16, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2012-09-17, Ocena: 4, Przeczytałem, Przeczytane,
Inne książki autora
Tysiąc dni w Orvieto
Marlena de Blasi0
Okładka ksiązki - Tysiąc dni w Orvieto

Kontynuacja bestsellerowych "Tysiąca dni w Wenecji" oraz "Tysiąca dni w Toskanii". Nowy dom, nowi sąsiedzi, nowy etap w życiu. Marlena i Fernando opuszczają...

Wieczory w Umbrii
Marlena de Blasi0
Okładka ksiązki - Wieczory w Umbrii

Cztery przyjaciółki spotykają się w każdy czwartek w starym kamiennym domu na wzgórzach nad Orvieto, aby wspólnie gotować, jeść, pić...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Szepty jeziora
Grażyna Mączkowska
Szepty jeziora
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy