Mimmi otworzyła drzwi i ze zdumienia aż uniosła brwi. Oparła się o futrynę z ręką na biodrze. - Salander. Myślałam, że nie żyjesz albo coś w tym stylu.
I chociaż nie jest to niezbędne w miłości, niesamowicie romantyczne jest mieć kogoś, kto patrzy na ciebie jak na ostatnią szklankę wody na Ziemi.
Cierpliwość nie życzy sobie w domu Zdumienia, bo Zdumienie to okropny gość. Zużywa cię do cna, nie przejmując się tym, co kruche i nie do zastąpienia. Jeśli cię uszkodzi, wzrusza ramionami i idzie dalej, jakby nigdy nic. Nieproszone, często sprowadza swoich podejrzanych przyjaciół: wątpliwość, zazdrość, chciwość. Razem zaprowadzają własne porządki; przemeblowują wszystkie twoje pokoje dla własnej wygody. Mówią dziwnymi językami, nie siląc się na tłumaczenie. Pitraszą w twoim sercu nieznane potrawy o dziwacznych smakach i aromatach. Co czujesz, gdy wreszcie odchodzą - radość czy smutek? Cierpliwość zawsze zostaje z miotłą w ręku.
Wokółpanuje nierealny spokój – parapet zalewa złota plama światła,drobinki kurzu tańczą w słońcu.