Jestem powietrzem - pomyślała rozżalona. Ciągle czuję się tak, jakbym przeszkadzała innym. Jakbym była nieciekawa, nie godna uwagi. Nikt mnie nie słucha. Mówię i zaraz przestają mnie słuchać.
Przyjaciele otoczyli Misia. – Co się stało? Co się stało? – niepokoił się Pluszowy Króliczek, stając na tylnych łapkach. – Stało się coś niezwykłego. Z nieba padają srebrne gwiazdki. O tu, spójrzcie, na wiatrówce… Ale na wiatrówce nie było już gwiazdek. Zamieniły się w mokre kropelki.– To był na pewno śnieg – uśmiechnął się Pajacyk Bimbambom. – Śnieg stopniał i zostały kropelki… A Miś nadąsał się. – Jaki tam śnieg, jakie znów kropelki! – mruknął. – To były na pewno gwiazdki. Dobrze widziałem.