Wiedza, że każda bliska nam osoba musi zginąć, jest co najmniej bolesna, napawająca lękiem. W takim wypadku miłość staje się niczym więcej, jak tylko udręką, której kres nadchodzi dopiero w momencie, gdy i nasze własne życie dobiega końca.
Nienawidziła jego zapachu. Nienawidziła jego milczenia. Nienawidziła jego głosu. Nienawidziła jego dotyku. Nienawidziła go.
"Jednak plany mają to do siebie, że gdy wciela się je w życie, sprawy zaczynają się komplikować."