Nienawidziła jego zapachu. Nienawidziła jego milczenia. Nienawidziła jego głosu. Nienawidziła jego dotyku. Nienawidziła go.
A trenuje dlatego, że to bardzo przyjemne. To się często zdarza ludziom, który dużo trenują. Ciało wytwarza substancje uśmierzające ból, od których można się uzależnić. Po pewnym czasie ma się objawy głodu narkotykowego, kiedy się codziennie nie biega. To niesłychany kop pozytywnej energii, kiedy człowiek daje z siebie wszystko. Prawie tak mocny jak dobry seks.
Czuła się jak pionek w grze, której nie była w stanie kontrolować.
Pańskie obowiązki jako dziennikarza polegają na kwestionowaniu i krytycznej analizie - a nie na bezkrytycznym powtarzaniu stwierdzeń, które pochodzą od pobocznych graczy w instytucjach i różnych ośrodkach władzy.
To znaczy, że pana zdaniem można opublikować tekst, który może być kłamliwy, tylko dlatego, że nie jest się w stanie udowodnić, że to nieprawda? - Nie, spoczywa na nas dziennikarska odpowiedzialność.
Miała nieprzytomny wzrok. Po chwili usłyszał, że mamrocze coś tak cicho, że ledwie rozróżniał słowa. - Pieprzony Kalle Blomkvist. Zamknęła oczy i wypuściła pistolet. Mikael odłożył go na podłogę, wyjął komórkę i zadzwonił na pogotowie.
Mimmi westchnęła z uśmiechem. - Wiesz, z taką lesbijką jak ty faktycznie mogłabym zamieszkać. Dałabyś mi spokój, kiedy bym chciała (...) Abstrahując od faktu, że właściwie nie jesteś lesbijką. Nawet nie "właściwie". Może jesteś biseksualna. A tak naprawdę to chyba po prostu lubisz seks, a płeć gówno cię obchodzi. Jesteś czynnikiem chaosu w entropii.
Olbrzym stanął za nim i położył mu ręce na szyi... i... i... - Udusił go? - podpowiedziała uczynnie Lisbeth. - Tak... nie... on ŚCISNĄŁ go na śmierć.
Mimmi otworzyła drzwi i ze zdumienia aż uniosła brwi. Oparła się o futrynę z ręką na biodrze. - Salander. Myślałam, że nie żyjesz albo coś w tym stylu.
Bez wątpienia Faste czuł się sprowokowany przez piękną, inteligentną kobietę, w dodatku lesbijkę. Równie oczywiste było, że Miriam Wu domyślała się powodu jego irytacji i bezlitośnie ją podsycała. - A więc znalazł pan w mojej komodzie sztucznego kutasa. I jakie miał pan wtedy fantazje? Miriam Wu uśmiechnęła się zawiadacko. Faste wyglądał, jakby miał zaraz wybuchnąć. - Zamknij się i odpowiadaj na pytania - powiedział. - Pytał pan, czy używam go, pieprząc się z Lisbeth Salander. Odpowiadam gówno to pana obchodzi.
Tuż pod tekstem widniał numer konta bankowego Kościoła i wezwanie, by miłość do Boga wcielić w czyn.
Amator to taki gangster, który nie jest gotów ponieść konsekwencji.
Facet, nawet wielki jak góra i twardy jak granit, jaja ma zawsze w tym samym miejscu.
Nienawidziła jego zapachu.
Nienawidziła jego milczenia.
Nienawidziła jego głosu.
Nienawidziła jego dotyku.
Nienawidziła go.
Książka: Dziewczyna, która igrała z ogniem