Była sobie kiedyś kobieta, która trudniła się opowiadaniem historii. Wszędzie oferowała swój towar (...) Pewnego sierpniowego dnia w południe stała właśnie na środku jakiegoś placu, gdy spostrzegła idącego w jej kierunku wspaniałego mężczyznę (...) Szedł zmęczony, z bronią w ręku, pokryty kurzem wyniesionym z wielu różnych miejsc i kiedy się zatrzymał, wyczuła zapach smutku i zrozumiała natychmiast, że człowiek ten wraca z wojny. Samotność i przemoc zraniły mu duszę niczym odłamki żelaza i uczyniły niezdolnym do kochania samego si
Była sobie kiedyś kobieta, która trudniła się opowiadaniem historii. Wszędzie oferowała swój towar (...) Pewnego sierpniowego dnia w południe stała właśnie na środku jakiegoś placu, gdy spostrzegła idącego w jej kierunku wspaniałego mężczyznę (...) Szedł zmęczony, z bronią w ręku, pokryty kurzem wyniesionym z wielu różnych miejsc i kiedy się zatrzymał, wyczuła zapach smutku i zrozumiała natychmiast, że człowiek ten wraca z wojny. Samotność i przemoc zraniły mu duszę niczym odłamki żelaza i uczyniły niezdolnym do kochania samego si