- Dareczku, co ty miałeś z geografii? - Uśmiechnęłam się nieśmiało. Tak żeby myślał, że łyknęłam ten kit.Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.- Piątkę.Chyba nie wiedział do czego zmierzam. Pochyliłam się w jego stronę i wycedziłam wyraźnie i dobitnie:- Czyli jak ci każę wypierdalać, to ogarniesz sobie trasę?
- Dareczku, co ty miałeś z geografii? - Uśmiechnęłam się nieśmiało. Tak żeby myślał, że łyknęłam ten kit.Spojrzał na mnie ze zdziwieniem.- Piątkę.Chyba nie wiedział do czego zmierzam. Pochyliłam się w jego stronę i wycedziłam wyraźnie i dobitnie:- Czyli jak ci każę wypierdalać, to ogarniesz sobie trasę?
Książka: Chechło