Włączam w sobie blokadę. Nagrywam. Nie jestem teraz człowiekiem, ale reporterem, który ma do wykonania konkretną robotę. Uruchamiam w sobie tryb terminatora. W pół godziny nagrywam kilka rozmów. Tak zwanych przebitek, czyli zdjęć rannych, zabitych i całego tego zamieszania mamy aż nadto. Odnajduję Piotra.
Włączam w sobie blokadę. Nagrywam. Nie jestem teraz człowiekiem, ale reporterem, który ma do wykonania konkretną robotę. Uruchamiam w sobie tryb terminatora. W pół godziny nagrywam kilka rozmów. Tak zwanych przebitek, czyli zdjęć rannych, zabitych i całego tego zamieszania mamy aż nadto. Odnajduję Piotra.
Książka: Ćpuny wojny. Tego nie zobaczysz w relacjach z frontu