Z twórczością Edyty Kene miałam już przyjemność się zapoznać, choć wtedy był to duet, który gorąco polecam poznać, więc byłam ciekawa jak wypadnie solo.
Połączenie wątku przestępczego świata, nielegalnych walk MMA, a do tego gorący i pikantny wątek erotyczny. Misza Groźny pod skrzydłami Olega Sarnatova, bezwzględnego gangstera jest gwiazdą nielegalnych walk. Gdy siada do stołu pokerowego nie wie, że ta rozgrywka zmieni wszystko. Na stole pokerowym wygraną jest Lena, żona prawnika mafii.
Lena zostaje pokerowym prezentem Miszy.
Już sama okładka przykuwa wzrok, ale jeszcze bardziej podoba mi się wnętrze książki. Autorka stworzyła historię, którą nie mogłam się nasycić. Chciałam więcej i więcej... Bohaterowie, otoczka przestępczego świata i walk zostało to dopracowane i przedstawione w sposób intrygujący mnie.
Historia Miszy i Leny pochłonęła mnie całkowicie, a bohaterowie przypadli mi do gustu, choć zdecydowanie Miszka podbił moje serducho. Ten facet pod szorstkością i raptusowatym charakterem skrywa faceta, który jak kocha to całym sobą. Natomiast Lena to dziewczyna, której decyzję z młodości zadecydowały na jej życiu, ale też na w sobie siłę by zawalczyć o siebie. Relacja pomiędzy tą dwójką jest niesamowicie naładowana namiętnością i pikanterią. Oj działo sie, oj działo...
Mam cichą nadzieję, że pan Dariusz doczeka się kiedyś swojego pięć minut.
I oczywiście nie mogło zabraknąć wspomnienia chomika. Edzia, ty chomikomaniaczko ??
Zdecydowanie "Nie będę prezentem" poleca się na prezent ?? i
nie tylko.