Kalendarze to wspomnienia autorki z okresu jej dzieciństwa. Opisuje tutaj czas od narodzin młodszej o 6 lat siostry, do początku nauki w szkole podstawowej.To ciepła opowieść o Polsce PRL z punktu widzenia dziecka. Znajdziemy w niej też opis Mińska Mazowieckiego ze wspomnień autorki.Jedyne, co mogę jej zarzucić, to to, że zbyt szybko się skończyła. Brakuje mi ciągu dalszego perypetii dziewczynki w szkole.
Mariola, moje krople...! – wykrzykuje raz po raz do swej sekretarki niejaki Zbytek, dyrektor prowincjonalnego teatru gdzieś na Dolnym Śląsku, który...
Michał żyje bez stresu. Wśród kolegów, rodziny i nauczycieli cieszy się zasłużoną opinią luzaka, w dodatku - dzięki zamożnym rodzicom - ma styl, gest,...