chmielu
Nowy komentarz do opowiadania o tytule Krew wylana w imię Jedynego. cz21. o treści: Ciekawa wizja, lecz ciekawsze są źródła, z których skorzystałeś. Nie siedzę w tym temacie, zauważyłem jedynie popularność zjawiska neopogaństwa, czyli fascynację słowiańskimi bóstwami oraz traktowanie Kościoła Katolickiego jako okupanta. Parę tekstów gdzieś w czeluściach internetu wytropiłem, zaś kończyły konkluzją, że powinniśmy "powrócić" do naszych słowiańskich braci na wschodzie (i że Putin to najlepszy przywódca), co daje do myślenia skąd płyną owe inspiracje. Sprawa naprawdę jest poważna, wystarczy przeczytać wywiad z Aleksandrem Duginem pt. "Czekan na Iwana Groźnego" (nie wiem czy mogę linkować); jego teorie najzwyczajniej wykładają na rosyjskich uniwersytetach.
Dlatego ostrożnie podchodzę do takich nowości. Bez KK zostaniemy wciągnięci jedną dziurką nosa przez różne "życzliwe" społeczności z jakimś Duginem na dokładkę. Za to zgadzam się całkowicie co do historii w szkole. Zapewne słowo nędza będzie tutaj zbyt delikatne. (2013-02-04 20:49:48)
mile jestem zaskoczony Twoimi wierszami religijnymi, od czasu do czasu też jakiś wyskoczy spod palców biegających po klawiaturze, lecz zazwyczaj nie widać po nim, że taki jest (religijny)
oleczka31 livro karinoS - dziękuję. Dodam tak od siebie, że pomysł narodził się z chęci porównania muzyki Czajkowskiego i Brahmsa
(2013-01-31 20:18:09)
chmielu
Nowy komentarz do opowiadania o tytule Widziałem Empireum o treści: Z tym Lucyferem rzeczywiście zmieniłem, wojna jest w części trzeciej. Powtórzę, że powstanie zła wiąże się ze słowami Lucyfera: "Nie będę służyć." Jest wiele wersji w którym momencie się on zbuntował, niektóre mówią, że przed stworzeniem ziemskiego raju i człowieka, niektóre, że po. Tak samo jeżeli chodzi o liczbę Archaniołów i Sfer. Pomieszane z poplątaniem. Niestety, jeszcze nie przeczytałem "Raju utraconego" Miltona, ale to też jakaś odautorska wizja, tym bardziej, że ów poeta był purytaninem i najprawdopodobniej fascynatem postaci Szatana. Najważniejszą chyba teorią, mimochodem wplątana w moją opowieść jest boska Esencja (dzisiaj nazwałbym to Miłością), a Lucyfer, wypierając się jej stanowi jej przeciwieństwo. Powoli (bardzo powoli) wdrażam się w demonologię, ale już z perspektywy sensu stricte katolika. Powyższą wizję nie należy traktować zbyt poważnie. Pozdrawiam (2013-01-31 20:13:15)
chmielu
Nowy komentarz do opowiadania o tytule Archanioł Lucyfer przemówił o treści: oleczka31 dziękuję za zainteresowanie, część druga jest już na tapecie, napisałem i trzecią, ale zastanowię się czy wstawić, bo właściwe oskubałem ją z "metafizyki", pozdrawiam (2013-01-31 13:31:09)
Nowy opowiadanie o tytule Samobójstwo króliczka:
Oszołomiony nie wierzył w to, co mu się przytrafiło. Z pośpiesznym trzaśnięciem drzwi, z piskiem opon i z sylwetką samochodu znikającego za krzakami, skończyło się dotychczasowe ...