Terapia ogrodem
Hortiterapia, zwana również ogrodoterapią, to terapia związana z przebywaniem w ogrodzie. Jest ona pomocna nie tylko w leczeniu dolegliwości okładu kostnego czy krążeniowego, ale również chorób o podłożu psychicznym. Obcowanie z przyrodą uspokaja, obserwacja naturalnego cyklu przemijania pozwala oswoić się z takimi pojęciami, jak narodziny czy śmierć, a zapach kwiatów w połączeniu z pracą fizyczną to najlepszy balsam na pęknięte serce i duszę opętaną przez lęki.
O cudownych właściwościach wymarzonego ogrodu może przekonać się Kamila Nowodworska, bohaterka popularnej „serii kwiatowej” autorstwa Katarzyny Michalak. Zacisze Gosi, to kolejna po bestsellerowym Ogrodzie Kamili książka, opublikowana nakładem wydawnictwa Znak, która porusza istotne tematy, nadając im lekką formę. Czytelniczki (pozwalam sobie domniemywać, że po te tytuły sięgają raczej przedstawicielki płci pięknej), które miały już przyjemność poznać doświadczoną przez życie Kamilę, z pewnością z zaciekawieniem śledzić będą jej dalsze losy. Osoby, które swoją przygodę z właścicielką Sasanki rozpoczynają dopiero od tego tomu, nie muszą się jednak martwić – autorka wraca we wspomnieniach bohaterek do wydarzeń z przeszłości, pozwalając czytelnikom w pełni uczestniczyć w bieżących wydarzeniach.
Wydawać by się mogło, że szczęściu Kamili już nic nie może zagrozić. Zamieszkała w pięknej, starej willi przy ulicy Leśnych Dzwonków w Milanówku, może zajmować się tym, co naprawdę ją pasjonuje, czyli renowacją starych budowli. Niczym w bajce pojawia się jej ojciec, który na dodatek wręcza dziewczynie w prezencie akt notarialny Sasanki jako zadośćuczynienie za to, że przez tyle lat nie był obecny w jej życiu, a także za to, że w przeszłości… niemal skonsumowali swój związek. Choć Kamila nie potrafi pogodzić się z romansem swojej matki z szesnastoletnim uczniem, choć tak naprawdę Jakub nie był winien, iż rozkochał w sobie Kamilę, nie wiedząc o łączącym ich pokrewieństwie, to jednak dziewczyna decyduje się na przyjęcie hojnego daru.
Mieszkanie w Sasance stwarza nie tylko możliwość spełnienia swoich marzeń, ale także pomocy przyjaciółce – Gosi Bielskiej, mieszkance sąsiedniego domu. Ta ciężko doświadczona przez los kobieta, która przeżyła nie tylko śmierć rodziców, ale również utratę dziecka podczas katastrofy metra spowodowanej terrorystycznym zamachem, do dziś nie może odzyskać psychicznej równowagi.
Małgosia, opuszczona przez męża, zaszyła się w swoim rozpadającym się domu, tracąc kontakt ze światem, zamykając się również na pomoc niesioną przez jej przyjaciół. Każda burza wywołuje u niej ostre ataki paniki, a agorafobia daje o sobie coraz mocniej znać. Jest w stanie wyjść jedynie do ogrodu Kamili, u niej szukając pocieszenia i ukojenia w cierpieniu. Wciąż jednak nie jest w stanie w pełni zaufać swojej sąsiadce, wciąż pozostaje pełna obaw. Dopiero, kiedy słyszy słowa „I`ll help you, hold on”, wypowiedziane przez mężczyznę, który kiedyś uratował jej życie, uspokaja się i zaczyna wierzyć, że los daje jej drugą szansę. Zanim jednak jej znajomość z Jakubem ma szansę przerodzić się w coś poważniejszego, do Milanówka wraca były mąż Gosi. Mężczyzna, który opuścił ją w najgorszym dla niej momencie życia, teraz jest gotowy naprawić swój błąd. Szybko jednak opada maska troskliwego opiekuna, ukazując prawdziwą twarz Mateusza – alkoholika, hazardzisty i bankruta, który ma wobec kobiety niecne plany.
W Milanówku pojawia się również nowa bohaterka, Julia Stern, żona znanego potentata telewizyjnego. Ma zamieszkać wraz z córką w domu Janki, ale rodzina tak naprawdę ma wobec niej inne plany. Dobrze, że w Kamili Julia znajduje bratnią duszę i to na jej ramieniu będzie mogła się oprzeć, kiedy córka odmówi przeprowadzki, zaś mąż zdecyduje się „wymienić ją na nowszy model”.
Kamila będzie musiała zmierzyć się nie tylko z problemami przyjaciółek i obecnością ojca, ale również z kalectwem Łukasza i niechęcią, jaką wzbudza w rodzinie ukochanego. Rodzice Łukasza wciąż obwiniają ją o wypadek, jakiemu uległ ich syn. Na dodatek mężczyzna znów trafia do szpitala w bardzo ciężkim stanie, a choć jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo, to okazuje się, że… stracił wzrok. Kaleki, pełen pretensji do świata, odtrąca wszystkich, w tym Kamilę. Czy dziewczynie starczy sił, żeby zawalczyć o jego miłość?
Zacisze Gosi Katarzyny Michalak zaskakuje intensywnością niesprzyjających wydarzeń, które burzą spokojne życie mieszkańców Milanówka. Na bohaterów kolejne nieszczęścia spadają w takim tempie, że trudno się na nich skoncentrować, zaś infantylność Kamili irytuje i skłania do pytań o jej dojrzałość do wchodzenia w związek, ale również do wykonywania pracy zarobkowej, bo z funkcją prezeski najwyraźniej sobie nie radzi. Również dialogi i język wypowiedzi pozostawiają wiele do życzenia – trudno chociażby wyobrazić sobie młodego mężczyznę mówiącego To nie jest li tylko zmęczenie.
Mimo tych braków, po Zacisze Gosi sięgnąć warto - chociażby po to, żeby przekonać się, że po każdej burzy wychodzi słońce, a marzenia się spełniają. Warto również głęboko wyryć sobie w sercu słowa Łukasza: (…) nie ma znaczenia, ilu ludzi mija obojętnie czyjeś nieszczęście, ważne, czy ty się zatrzymasz. Tylko to się liczy po tamtej stronie…
Samotność… Jeżeli Ewie Kotowskiej wydawało się, że poznała jej smak, była w błędzie. Teraz dopiero, gdy straci ukochanego mężczyznę i najbliższych...
Przewrotny los połączył trzy kobiety mieszkające przy uliczce Leśnych Dzwonków. Szczęście ma jednak to do siebie, że nie trwa długo, a przyszłość...