Recenzja książki: Uwikłana

Recenzuje: truskawka2

Miasto Rades. Niby zwyczajne, a jednak pozory mylą. Oprócz zwykłych ludzi żyją tu wilkołaki, strzygi, istoty zmiennokształtne i inne nadnaturalne stwory. Nad przestrzeganiem przez nieludzi porządku czuwają różne osoby, między innymi Miriam. To kobieta, która przeżyła własną śmierć i wróciła z Zaświatów. Swoją pracę podejmuje coraz mniej chętnie, marząc o spokoju. Jednak musi wykonać jeszcze jedno nadnaturalne zlecenie z woli swej matki-bogini. Nie wie dokładnie, o co chodzi, ale na pewno będzie niebezpiecznie. Zwiastują to różne znaki. Nad miastem wciąż przeciągają burze. Nadnaturalne stwory wymykają się spod kontroli. W tajemniczy sposób znikają dzieci. Co się dzieje w mieście Rades? Na czym będzie polegała misja Miriam? Czy podoła zadaniu?

Przeczytałam pierwsze strony. Znalazłam się w papierowym mieście. I już nie było odwrotu. Nie opuściłam ulic ani na moment do ostatniej strony.

dr Kalina Beluch