Recenzja książki: Niehalo

Recenzuje: Natalia Szumska

Po stronie "mam" pozwalam sobie wpisać: dwadzieścia cztery lata, pracę magisterską (w toku), kobietę Agnieszkę (rozkład związku także w toku), dresów trzy pary, adidasy fluorescencyjne i fila czarna skóra, dni podobne jeden do drugiego. Ponadto stanowisko pracy, co jak o nim myślę, to zaczynam myśleć, a nawet nabierać - mimo, że jestem osobą niepewną - pewności, że wolę o nim nie myśleć. Oraz pokój niby własny, ale w zasadzie mieszkam z rodzicami (powiedzmy), braćmi (w zasadzie), babcią, psem i akwarium, o których również nie wiem, co myśleć, bo nie wiem, jak my się mieścimy na sześćdziesięciu metrach. że kwadratowych? Żadna pociecha.
 
W tym miejscu i czasie poznajemy Maćka, głównego bohatera, mieszkańca prowincjonalnego, jak wynika z powieści, Białegostoku, studenta polonistyki, niespecjalnie zadowolonego ze swojego życia. Ja na polonistę przystało, męczy się, rozkminia (sic!), rozkłada rzeczywistość na części. Części pełne żywego mięsa, niepewności, obrzydliwości, agresji, pseudofilozoficznych wynurzeń i paraantypopulistycznych (sic!) mądrości rodem z knajpy za rogiem. Ma 750 zł na koncie, niewyjaśnioną sytuację rodzinną i przyjaciół, których nikt by nie zazdrościł. Jest elokwentny (sic!), ale tak szczeniacki, że... sick! Pewnego dnia wychodzi z domu i rzeczywistość się zmienia. Ale nie staje się bardziej spójna, wręcz przeciwnie - rozczłonkowuje się, składa się z migawek, w których nie brak bezsensu, Piłsudskich, Popiełuszków i Zamenhofów, Wszechpolaków, moherów i wanny...
 
Nielogiczne, niespójne Niehalo zapewne z założenia miało takie być, miało być także naturalistyczne, nieprzyjemne, oniryczne. Ale coś w tej powieści jednak nie gra, coś zgrzyta między zębami i wychodzi bokiem, a im dalej w las, tym gorzej, obrzydliwiej, bardziej bezsensownie. 
 
Choć wciąż literatura to utrzymana w takiej formie, że dech zapiera i odbiera piątą klepkę, że język polski jest tak plastyczny, pojemny i dobitny. Zalety? Hira dla ziomali, pojazd po Cierpieniach młodego Wertera, wszelkie didaskalia, szczególnie Przerwy na reklamy, przerabianie fikcji w rzeczywistość, czyli bajeczkę z makulatury, dobranockę dla naszego targetu i za takie oto podsumowanie Rosji u progu XXI wieku:
 
Na tle tych katastrofalnych zajść jasno świeci gwiazda prezydenta Rosji, któremu nie usunięto homunculus scurvisinis z powodu - oficjalnie podał Kreml - zacofania rosyjskiej medycyny. Otóż prezydent Rosji, niby prawdziwy mąż stanu i ostatni wielki polityk na Glebie, nadal może rozmijać się z prawdą, nadal nazywać eksterminację Czeczenów wojną z terroryzmem. Dzięki temu Rosja jest jednym z nielicznych niezagrożonych destabilizacją krajów.

 

Jednak ta poszatkowana agresja i zmiksowana frustracja, moralno-etyczna blablablaka po prostu przeszkadzają. Z Niehalo jest wszystko spoko. I, niestety, tylko tyle.

Kup książkę Niehalo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Niehalo
Książka
Niehalo
Ignacy Karpowicz
Inne książki autora
Sońka
Ignacy Karpowicz0
Okładka ksiązki - Sońka

W życiu Sońki wszystko skończyło się dawno, dawno temu, wraz z wojną. Przeżyła i poczuła wtedy tyle, że później już ani żyła, ani czuła, mając jedynie...

Sońka. Audiobook
Ignacy Karpowicz0
Okładka ksiązki - Sońka. Audiobook

Sońka to wielka, a jednocześnie kameralna, prosta, choć niełatwa, wyciszona, ale kipiąca emocjami, pacyfistyczna, ale i brutalna historia przepełniona...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy