Recenzja książki: Gorączka zmysłów

Recenzuje: Sławomir Krempa

Jameson Rook znów na tropie


Producenci filmowi nie od dziś wiedzą, że literatura dostarcza najlepszego materiału na scenariusze filmowych hitów. Niemal każdy większy bestseller książkowy szybko dorabia się - lepszej lub gorszej - filmowej adaptacji. Bardzo rzadko działa to w drugą stronę - nieczęsto fabuły kinowe stają się podstawą książek. Jeszcze rzadziej bywają inspiracją do powstania dobrych książek. A już praktycznie nie zdarza się, by pisarzom inspiracji dostarczały popularne seriale - chyba, że mówimy tu o książkowej tandecie w rodzaju Pamiętnika BrzydUli i tym podobnych produkcji.


Inaczej jest w przypadku serialu "Castle". Może dlatego, że jego bohaterem jest pisarz - to zobowiązuje. Na kanwie serialu powstała więc seria książek sygnowanych nazwiskiem bohatera telewizyjnej produkcji. Prawdziwy autor skrywa jednak swą tożsamość nie z powodu nikłych walorów literackich powieści o Nikki Heat, ale raczej by jeszcze bardziej pobudzić zainteresowanie fanów, którzy za wszelką cenę będą starali się dociec, kto pisze ich ulubione powieści.


Dobrą formę autora potwierdza Gorączka zmysłów - najnowsza odsłona książkowej serii. Można by nawet stwierdzić, że poprzednie powieści stanowiły jedynie rozgrzewkę przed książką naprawdę wciągającą i zaskakującą.


Tym razem Nikki Heat i Jameson Rook będą musieli zmierzyć się z zagadką zbrodni popełnionej w klubie sado-maso. Szybko okaże się jednak, że korzenie sprawy sięgają daleko głębiej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Potężny baron narkotykowy, skryty w szeregach policji przestępca i mordercy, starający się pozbawić ich życia - to właśnie przeciwnicy policjantki i jej partnera-dziennikarza. W dodatku Heat zdaje się tracić oparcie w niezawodnie dotąd wspierającym ją zwierzchniku, a potem, zawieszona w pełnieniu obowiązków, wydaje się zupełnie osamotniona w walce o wymierzenie sprawiedliwości.


Nie można narzekać - akcja Gorączki zmysłów toczy się naprawdę wartko, a powieść skonstruowana jest zgodnie z zasadami wielokrotnie sprawdzonymi przez autorów scenariuszy seriali kryminalnych. Można, oczywiście, narzekać, że przez to powieść miejscami nadmiernie przypomina serial, jednak tak naprawdę wiele na tym nie traci. Wszystko tu po prostu jest na swoim miejscu: suspens, napięcie, przyzwoicie (choć ''po serialowemu'' bez przesadnej głębi) zarysowane portrety bohaterów, liczne zwroty akcji, nieco tak modnej obecnie erotyki... Zyskuje powieść Castle'a mocno za sprawą charakterystycznego dla serialu poczucia humoru, którego jest tu więcej niż w poprzednich tomach cyklu, jest też ono chyba z większym "pazurem" oddane w tłumaczeniu. Oczywiście - Gorączka zmysłów jest konwencjonalna, jednak w tym wypadku zdecydowanie mocniej docenić trzeba solidne rzemiosło, oparte na sprawdzonej konwencji, niż najciekawsze nawet w założeniu, lecz ostatecznie zmarnowane eksperymenty literackie.


Najnowsza powieść z cyklu o Nikki Heat to po prostu udany kryminał. Nie łamie gatunkowych reguł, nie stanowi przełomu w historii powieści kryminalnej, ale zaspokaja oczekiwania - miłośników gatunku, serialu, wreszcie - miłośników dobrej książki.

Kup książkę Gorączka zmysłów

Sprawdzam ceny dla ciebie ...

Zobacz także

Zobacz opinie o książce Gorączka zmysłów
Książka
Gorączka zmysłów
Richard Castle
Inne książki autora
Wściekły Sztorm
Richard Castle0
Okładka ksiązki - Wściekły Sztorm

Druga część trylogii przygód Derricka Storma, napisana przez czołowego autora listy bestsellerów „New York Timesa”, Richarda Castle’a...

Nagi żar
Richard Castle0
Okładka ksiązki - Nagi żar

Nikki Heat i Jameson Rook ponownie łączą siły w pasjonującej kontynuacji Fali upału, bestsellerowej pozycji ,,New York Timesa" Po śmierci Cassidy Towne...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy