Książek historycznych, beletryzowanych opowieści czy publikacji kierowanych do młodych czytelników opowiadających o wielkich wojnach powstało bardzo wiele. Jednak historie dotyczące niewielkich regionów, walk o wolność toczonych na mniejszych obszarach, często spychane są na dalszy plan. Dorośli i mali czytelnicy zazwyczaj potrafią wymienić powstanie warszawskie, powstanie listopadowe, niektórzy wymienią jeszcze powstanie w getcie warszawskim, ale niewielu przypomni sobie chociażby o powstaniu wielkopolskim czy trzech powstaniach śląskich. A to przecież także nasza historia, o której również powinno się mówić – nie w regionach, których dotyczą owe wydarzenia. Kazimierz Szymeczko, autor książki Gołąbek Niepokoju, kieruje do najmłodszych czytelników opowieść o ośmioletnim Gustliku, który – mieszkając w Bytomiu w 1919 roku – stał się świadkiem powstańczych zrywów Polaków, walczących o przyłączenie Śląska do naszej ojczyzny.
Gołąbek niepokoju to krótka, ale bogata w treść i starannie wydana książka, prezentująca realia Górnego Śląska sprzed stu lat. Region ten zamieszkiwali wówczas Ślązacy, Niemcy, Polacy. Jednak przegrana przez Niemców pierwsza wojna światowa i zmiany granic potęgowały na tym obszarze niechęć, rodziły gniew i bójki. Polacy pragnęli, przyłączyć Śląsk do Polski, Niemcy – do Niemiec. Dopiero plebiscyt, głosowanie mieszkańców, miało rozstrzygnąć, co stanie się ze Śląskiem.
Kazimierz Szymeczko w możliwie najprostszych słowach, nie wnikając przesadnie w szczegóły, nakreśla młodym odbiorcom obraz konfliktu i zbrojnych walk, jakie toczyły się na Górnym Śląsku. Opowiada o trudnościach, z jakimi musieli mierzyć się Polacy i jak wyglądało życie tuż po wojnie. Autor prezentuje czytelnikom czasy, które dawno minęły, ale które w istotny sposób wpłynęły na historię regionu i kraju.
Jednak w samym środku tego pełnego niepokoju czasu znajduje się też miejsce na marzenia i na pielęgnowanie nowych pasji. Gustlik na swoje ósme urodziny dostaje parkę gołębi i z pomocą niby-dziadka, Pana Antoniego, a później taty, który wreszcie wraca z wojny, oraz korzystając z rad wujka Francika pielęgnuje swoje ptactwo. Pasja pozwala Gustlikowi zrozumieć niuanse rządzące jego małym światem. Obserwując gołębie, chłopiec tak naprawdę uczy się obserwować i interpretować otaczającą go rzeczywistość.
Książka Kazimierza Szymeczki została pięknie zilustrowana przez Magdalenę Pilch. Rysunki i kolaże ukazują nastroje bohaterów – trwogę, smutek, ale także krótkie chwile szczęścia oraz miejsca, w których rozgrywa się akcja – śląskie familoki i wnętrze domu Gustlika w Bytomiu. Obok tych rysunków na kartach książki znalazły się też ilustracje przedstawiające plakaty propagandowe. Grafiki świetnie wpisują się w opowieść Kazimierza Szymeczki i znakomicie oddają charakter Górnego Śląska.
Gołąbek Niepokoju to historia, którą opowiedzieć należy wszystkim młodym czytelnikom, nie tylko tym mieszkającym w Bytomiu, Katowicach czy Zabrzu. To historia o odwadze i o tym, że nigdy nie wolno się poddawać. To także wzruszająca opowieść o śmierci, która w tych trudnych czasach bardzo często zaglądała wszystkim ludziom – dzieciom, żołnierzom, starcom – w oczy. Napisana przystępnym językiem książka Gołąbek Niepokoju pozwala pielęgnować pamięć o bohaterach i wydarzeniach, które – gdyby nie właśnie tego typu publikacje – dawno mogłyby odejść w niepamięć. A do tego dopuścić nie wolno.
Książka "Kłopoty komendanta Roka" w zabawny, niekonwencjonalny sposób przybliża czytelnikom cykl czterech pór roku, wskazuje chrakterystyczne...
Ania kocha wszystkie zwierzątka, oczywiście oprócz tej rudej wydry, z którą musi dzielić pokój. Marek kocha Anię, chociaż wie, że miałby u niej większe...