Zapach bzu cz-1

Autor: annakowalczak
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

- Odprowadzisz mnie do samochodu? Mam tylko malucha, na lepszego mnie nie stać. Studiuje architekturę, a ty?

- Farmaceutykę, od października będę na trzecim roku.

- Ja bardzo chciałem studiować prawo. Stwierdziłem jednak, że za dziesięć lat prawnicy będą bez pracy, bo nikogo nie będzie na niego stać. Nie wiem czy zauważyłaś, że w Polsce coraz większe bezrobocie? Pada zakład za zakładem, wcale się nie zanosi, żeby było lepiej.

- Wiem, mojego ojca zakład też splajtował. Całe szczęście, że bez problemu znalazł następną pracę.

- Jesteś jedynaczką?

- Tak. Ale z ojcem dogaduje się lepiej, jak z mamą. A ty?

- Ja też jestem jedynakiem. Ale moi rodzice się rozwiedli, więc krążyłem pomiędzy jednym a drugim. Muszę przyznać, nie było to dla mnie zbyt przyjemne uczucie i dlatego nie jestem w stanie się dogadać z żadnym z nich. Jednak mam nadzieję, że w małżeństwie lepiej mi się powiedzie. Spojrzał na zegarek i skrzywił się kwaśno. - Za piętnaście minut, muszę być przed kościołem – rzekł wsiadając do samochodu. Zastanowił się chwilę. - A ty daleko mieszkasz? Może cię podrzucić?

- Nie - pokręciła głową, wskazując dom po drugiej stronie ulicy.

- Wobec tego będę czekał, przy tej żółtej tablicy – puścił do niej oko i odjechał.

Renata przypomniała sobie, że wyszła żeby kupić kawałek sernika, a dużo nie brakowało, aby zapomniała. Gdy wróciła do domu, zastała ojca przy kawie i matkę piłującą swoje długie paznokcie.

- A ty dopiero piekłaś ten sernik? – spytał ojciec.

- Nie tato, tylko po drodze poderwałam niesamowitego chłopaka.

- Ty nie myśl o chłopakach, tylko o nauce – odezwała się matka nie odrywając oczu od swoich paznokci.

- Nie przesadzaj Jola – zaprotestował ojciec. – Od kiedy, zaczęłaś się interesować swoją córką? Przecież dobrze wiesz, że nigdy cię ona zbytnio nie obchodziła. Na wszystkie wywiadówki chodziłem ja, ty myślałaś tylko o swoich długich szponach i przeżywałaś, jeśli ci się któryś złamał. Ja wierzę w swoją córkę, z całego serca jej ufam i mam nadzieje, że nie zrobi żadnego głupstwa, aby później żałowała. A że się ogląda za chłopakami, to normalka, jest młoda i ma prawo do miłości. Gdy będzie chciała wyjść za mąż, nigdy nie będę jej zabraniał, ale na moją pomoc, będzie zawsze mogła liczyć.

- To ty przesadzasz Andrzej, chodziłeś na wywiadówki sam wiesz, dlaczego. Pracowałam w różnych godzinach i nie mogłam pogodzić jednego z drugim. Nie mogę zrozumieć, dlaczego nigdy ci to nie przeszkadzało, tylko w tej chwili ciągle do tego wracasz. Nawet nie zdajesz sobie sprawy, jak nieświadomie buntujesz naszą córkę przeciwko mnie.

Renata zbliżyła się do matki i objęła ją za szyję.

- Nie mów tak mamo. Przecież wiesz, jak bardzo cię kocham. Ale zrozum mnie, jeśli znajdę prawdziwą miłość, na pewno ułożę sobie życie. Nie chcę zostać starą panną, jak ciotka Sabina. Przecież zawsze powtarzacie, że jest zgryźliwa i staropanieństwo uderza jej do głowy. Nie mogę zrozumieć, dlaczego bez przerwy sobie dogryzacie? Gdy byliście młodsi, świetnie się rozumieliście. Co się teraz z wami dzieje?

- Nie wiesz, córeczko? Twój tatuś się starzeje, dlatego ciągle mnie się czepia.

- Ja się starzeję? Co ty bredzisz, Jola? Dlaczego nigdy nie powiesz o sobie, że jesteś ciągle zmęczona?

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
annakowalczak
Użytkownik - annakowalczak

O sobie samym: Napisz kilka słów o sobie
Ostatnio widziany: 2018-12-26 19:20:59