Wyścig z czasem

Autor: go24
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

amochód wbił się w starego dęba. xxx Rafał nadal siedział przy stoliku w kawiarence na nowym świecie. Pogotowie już dawno przyjechało i zajęło się zbieraniem resztek profesora Jachimowskiego. Policja przesłuchiwała tłum gapiów zebranych przy skrzyżowaniu. Chłopak opuścił wolno telefon w którym automatyczny głos powtarzał, że połączenie zostało przerwane. Nie łudził się wiedział, że jego rodzice nie żyją. Zastanawiał się tylko czy to przez jego telefon, czy przez wysłannika Chaosu. Jego rozmyślania przerwał jeden z gapiów wynurzający się z tłumu i wskazujący palcem w kierunku kawiarni. Spodziewał się, że funkcjonariusz za chwilę przyjdzie go przepytywać, a na to nie miał kompletnie ochoty, ani siły. Odczekał moment, aż mężczyźni odwrócą wzrok, wstał i szybko wyszedł. Szedł przed siebie nie obracając się. Skręcił za pierwszy róg. Znikając za budynkiem spojrzał przez ramię. Policjant, który przesłuchiwał gapia szedł jak mu się wydawało do kawiarenki, ale nie zatrzymał się przy niej. Widząc Rafała skręcającego za róg przyspieszył. Chłopak nie zamierzał na niego czekać. Kiedy tylko zniknął za budynkiem rzucił się pędem przed siebie. Cel miał prosty, jak najszybciej dobiec do najbliższego przystanka autobusowego i odjechać w obojętnym kierunku, zanim złapie go policjant. Wybiegł pod Domami Centrum. Akurat na przystanek podjeżdżał autobus. Przyśpieszył i tak już głośno dysząc i wpadł do środka ostatnimi drzwiami. Kierowca ruszył. Rafał stał przy tylnej szybie wypatrując funkcjonariusza. Dojrzał go po chwili, mimo że autobus znajdował się w na tyle bezpiecznej odległości, że nie było szansy, żeby policjant go zauważył, chłopak i tak się pochylił i odsunął od szyby. xxx Rafał siedział w ekskluzywnej restauracji, na białym stoliku przed nim stał kieliszek czerwonego wina. Podniósł go, żeby skosztować trunku, ale nie czół żadnego smaku. Po drugiej stronie stoliku stał identyczny kieliszek, a na środku wystany, pozłacany świecznik na trzy świece. Mimowolnie nasunął mu skojarzenie z trójzębem. Rozejrzał się wokoło, ale restauracja była pusta. Nawet nie było w niej obsługi. - Mogę? – usłyszał za plecami. Odwrócił się, stała przed nim piękna wysoka blondynka, była młoda, w jego wieku, może rok młodsza. - Oczywiście, nie jest zajęte. Tak mi się zdaje – starał się uśmiechnąć i wstał wskazując blondynce krzesło – Czy my się znamy? - Jeszcze nie – uśmiechnęła się nieśmiało – ale to na mnie czekasz, jestem twoją siostrą. - Jak to siostrą? Przecież ja jestem jedynakiem – zdziwił się. - Jestem duchem przeszłości. To ja byłam tą dziewczyną, którą ożywiono z tobą dwadzieścia dwa lata temu. To ja jestem tą dziewczynką ze snu o sierocińcu i to ja do ciebie dzwoniłam przed kilkoma dniami. Musisz znaleźć naszego brata. - Czemu sama tego nie zrobisz? - Bo ja jestem zawieszona między życiem i śmiercią. Chaos mnie pokonał, ale nie wszystko stracone dopóki ostatni z nas może nam pomóc. - Jak to jesteś zawieszona między życiem, a śmiercią? - Jestem w śpiączce, z której nie mam szansy się obudzić. Wszelkie czynności życiowe podtrzymują za mnie maszyny. Lekarz, który nade mną czuwa dba, abym przeżyła i nie pozawala mnie odłączyć. Łudzi moją rodzinę fałszywą nadzieją. - Może nie jest tak źle, może się obudzisz. - Nie, nie ma szans – dziewczyna starała się uśmiechnąć, ale nie wyszło jej. Zamiast tego na twarzy wykrzywiła w dziwnym grymasie – To ten lekarz wprowadził mnie w taki stan i w nim trzyma. Jedynym sposobem na uwolnienie mnie jest odłączenie sprzętu i zabicie mnie. Tak samo jak ciebie i naszego brata. Musimy umrzeć wszyscy, żeby nasze duchy powstrzymały Chaos. - Skoro jesteś w śpiączce to jak się ze mną kontaktujesz? Jak znalazłaś się w tej restauracji? Co to za miejsce? - Za dużo pytań. Kontaktuję się z tobą przez sen, w tej chwili śpisz. Nie mamy wiele czasu na pogaduszki. Musisz znaleźć naszego brata zanim dotrze do niego Chaos i go zniszczy tak jak mnie. - Jak mam go odn

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
go24
Użytkownik - go24

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2014-12-14 08:32:23