Wieczna Dama Prolog-Rozdział 4
- Co panie robi w tak upalny dzień, panno Harrison ??? – spytał.
- Będę uczyła rodzeństwo Meg, aż do obiadu, a potem spotykamy się na podwieczorku, chyba, że panu i pańskiej rodzinie wypadło coś – i rzuciłam mu spojrzenie na chwile je przetrzymał po czym spojrzał przed siebie. Uczyniłam to samo.
- Nie oczywiście będziemy. O której mamy się stawić ???
- O 16.
- Dobrze będziemy. Czego pani uczy te dzieci ??
- Zazwyczaj doskonalić czytanie, pisanie liczenie jak i rozumowania literatury – i klepnęłam książki z tyłu.
- Mógłbym uczestniczyć chociaż w jednej lekcji ??? – spytał.
- A nie ma pan żadnych innych zajęć, panie Gless ???
- Nie, właśnie skończyłem doskonalić umiejętności władania szablą. Mam jedną prośbę do pani..