Wieczna Dama Prolog-Rozdział 4

Autor: nieznanaPisarka
Czy podobał Ci się to opowiadanie? 0

-         Chcielibyśmy w imieniu całej naszej rodziny pogratulować ci narzeczonego. – powiedziała pani Dicksten.

-         Dziękuje. – i każdemu posłałam buziaka w policzek.

-         Dobrze, Meg – powiedziała matka do córki – pomożesz mi w lepieniu pierogów z twarogiem.

-         Oczywiście.

Zgarnęłam wszystkie dzieci, spytałam ich z lektury. Kiedy ogłosiłam dzisiejszy temat zajęć można było ich radość porównać z wybuchem wulkanu. Pierwszy zasiadł Leo na Dianie. Poprowadziłam konia przez kawałek pola.

Kiedy wszyscy zapoznali się z końmi wyruszyliśmy na przejażdżkę. Katrine siedziała razem z Leonem bo nie starczyłoby rumaków. Żeby zrobić dzieciom niespodziankę wzięłam koszyk z jedzeniem, pled i kartki. Zrobimy sobie piknik i popiszemy. Dojechaliśmy na polanę za zbożem. Puściliśmy konie a te poszły jeść. Rozłożyłam koc i usiedliśmy. Każdemu wręczyłam kartkę, żeby opisał to o czym myśli i to co czuje. Sama też lubiłam wykonywać swoje polecenia. Po kilku minutach miałam taki wierszyk:

Z tchnieniem każdym,

czuje w sercu miłość o znaczeniu ważnym.

Kogo kocham, nie powiem wam,

bo ukrycie pozostaje nam.

Wielka jest nasza miłość,

bo z każdą minutą rośnie zawiłość.

Kochać cię, najważniejsze zadanie,

lecz nie jest to jakieś granie.

Sztuka serc jest nam dana,

Najpopularniejsze opowiadania

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Forum - opowiadania
Reklamy
O autorze
nieznanaPisarka
Użytkownik - nieznanaPisarka

O sobie samym:
Ostatnio widziany: 2013-10-20 10:02:05